No i nawzajem u mnie napewno będzie miły :wink: :P
Wersja do druku
No i nawzajem u mnie napewno będzie miły :wink: :P
Witam w niedzielke alez tu pustawo ale nie ma co sie diziwic dzisiaj taki dzionek że pewnei nie ma Was w domku tylko grzejecie się u kochanycg babć i dziadków :P
No ja tez zaraz zmykam :P
Udanej niedzielki :P
hej magi
zazdroszcze wam siedzenia u babc i dziadkow ja moge tylko zadzwonic niestety
a tak bym sobie zjadla drozdzowca mojej Babi mmmm pychotka
magus trzymam kciuki zeby Ci sie udalo zobaczyc dwie kreski,
wiara czyni cuda potrzeba tylko troche czasu, bedzie dobrze zobaczysz, sciskam Cie
Witaj Magunia :)
Nie było mnie rano ,bo tak sobie latam po świecie. Rano byłam w kościele, potem na solarce. Później u babci i dziadka i UWAGA...nie zjadłam nic !!! Tylko wypiłam wodę ( w końcu zjadłam takie śniadanie, że nic bym nie przekłnęła :P). Ciastko francuskie, kieliszek wina, ciasto kokosowe i pączki zabrałam ze sobą do domu i zje je tata z drugim dziadkiem,bo im się należy :lol: . Na końcu byłam na budowie i podziwiałam mój przyszły pokój (czytaj strych, w którym będzie mój raj :P, moje małe miejsce na ziemi ) .
Pozdrawiam i życzę miłego, udanego dnia :*
:) :)
hej Maguś :)
ojjjj, u Babci się bylo, ja mam tylko jedną :( ale jaka kochana :)
tyle, ze czuję się strasznie po wizycie :(
No a ja nie mam żadnej babci , ani dziadka :(
wszyscy umarli jak byłam mała :(
Ale mam od paru lat nową babcię :D (Adama babcia) :D i mam nadzieję, ze moj synek dlugo sie będzie mógl cieszyć swoimi babciami i dziadkami. Dlatego mu zupełnie nie ograniczam kontaktu z nimi, chociaz czasem uważam że mógłby im dac spokoj. Ale życie jest takie cholernie krótkie i nieprzewidywalne, ze niech sie cieszy poki może.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :mrgreen:
No Magi, wracaj i zdawaj relecje ;)
Witajcie robaczki :P
No już wszystko pisze :P w poniedziałek byłam u tej nowej pani doktor co pisałam że mam iść i pani bardzo miła i fajna tyle że ja wyszłam od niej i zaczęłam ryczeć jak głupia :cry:
Pani mnie zbadała i przeprowadziła wywiad i powiedziała że owszem mam schorzenie które się nazywa PCO ale do tego dochodza problemy endokrynologiczne :? miałam je jako nastolatka w wieku 16-17 lat ale mnie wyleczyli bo miałam nieprawidłowa parcę nadnerczy a one wytwarzają hormony niezbedne do prawidłowego funkcjonowania organizmu :!: i że te problemy znowu wróciły i kazała mi odstawic wszystkie leki i za miesiąc zrobić specjalistyczne badania hormonalne i lipidogram cukier na czczo i po posiłku bo jestm zagrozona przy PCO cukrzycą, nadcisnieniem i otyłością brzuszna no i niepłodnością :shock: byłam w szoku że aż tyle tego jest :!: pani mi powiedziała że juz teraz mam zaburzenia metaboliczne bo oglądała moje wcześniejsze badania i nieprawidłowy stosunek jakis dwóch hormonów jeżeli chodzi o funkcjonowania ciała kobiety ten stosunek powinien byc 1:1 a u mnie jest 2,6 :shock: nabiła mi do głowy tyle informacji że szok :shock:
Acha i zaleciła a wręcz nakazała lekką diete opartą wyłacznie na warzywach, owocach, chudym mięsie i jogurtach i nic więcej żadnych słodyczy, sera żóltego, wędlin, makaronu, ryżu, ziemniaki w małych ilościach - 2 dziennie, chleb zakazany i mączne rzeczy :!: tak więc jestem na ścisłej diecie :wink:
A tak to siedze w domu bo mam Krzynia chorego ide dzisiaj z nim do lekarza :!: całą noc kaszlał i wymiotował jakims śluzem spływającym z nosa dzwoniłam do pani laryngolog i ona mi powiedziała że jest jakiś wirus co się tak objawia dzieciom spływa sluz z nosa, zatok uszu :shock: ale jest też wirus zapalenia płuc i oskrzeli :x więc na 14 ide na badania z nim do pediatry bo sie bardzo męczy z tym kaszlem :!: i do konca tygodnia jestem na opiece :!: a mnie tez coś gardło pobolewa :x
Zmykam na razie odezwe sie jeszcze buziaczki :P
Biedna Magunia. Teraz jestes na przymusowej diecie. Smutno mi z towjego powodu, ale to wszystko dla zdrowia, zeby było lepiej.A z synkiem tez będzie O.K. Małe dzici często chorują , musisz przez to przejsć ;) Bądź silna, jestesmy z Tobą :**
Cheryl dziękuje napewno będzie dobrze :!:
Wróciłam od lekarza z małym i ma zapalenie tchawicy i dostał antybiotyk a w przychodni dosłownie szał tyle chorych dzieci na krtań na oskrzela szok :shock: ale ja nie czekałam na szczęście w kolejce bo miałam wizytę na godzinkę :!: bo bym chyba oszalała jak bym musiała czekać :!: tak więc jestem na opiece do końca tygodnia a od poniedziałku Arek ma dwa tygodnie urlopu i będzie z nim siedział aż się wykuruje :!:
A za oknem burza snieżna fajnie że w końcu jest zima i mróz :lol: