TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

wiesz co zawsze mozesz robic brzuszki na lezaco na pleckach na tapczanie i pedaluj zawsze to cos albo usiaadz na podlodze i staraj sie isc kawalek na pupie to nogi tez ne obciazysz :wink: trzymam kciuki

Hej!!! :D

Przykro mi, Gosiu, ze nozka Cie boli. :? Nawet nie wiem, co Ci poradzic. Ale nie mysle, ze jak pare dni nie bedziesz cwiczyla, to przestaniesz chudnac. Przeciez nie jesz az tak duzo... :wink:

"Ostatnio po posmarowaniu się kremem antycellitowym zawijam się w folię spożywczą , wkładam dres i przykrywam się kołdrą.(...) Można szybciej pozbyć się celulitu?" Na pewno! A jakie kremy uzywasz? Jezeli, jak mowisz, szczypie Cie w tylek, to chyba cos z pieprzem? Mialam kiedys cos takiego, ale teraz uzywam Nivea Body i jestem zadowolona.

Wypijasz az 4 l dziennie? :roll: Czyzby nie za duzo? Wyplukujesz wszystkie niezbedne witaminy z organimzu, ktorych i tak niezbyt duzo otrzymujesz, jedzac niecale 1000 kalorii...

Jezeli masz jadlowstret, to wcale nie znaczy, ze potem rzucisz sie na jedzenie ( chyba ze powroci stary nawyk). Przeciez nie glodzisz sie na sile! Nasz organizm najlepiej wie, czego potrzebujemy... :P

A ja na razie nie przestrzegam zadnej okreslonej dietki. Jem to, na co mam ochote, ale do 17h. Mam teraz tyle nauki, ze po prostu nie chce zawracac sobie glowe innymi rzeczami. Dzisiaj w uniwerku bylam az dwa razy, jutro musze oddac prace roczna, a pierwszy egzamin juz w przyszlym tygodniu... Juuuhuuu :twisted:

Milego wieczorku, Slonko! ;-***

oj nie badz pesymistka-schudniesz na diecie nawet bz cwiczen:)naprawde uwiez bo ja tak wlasnie schudlam i to az wstyd ze nie ruszalam sie wcale :oops: powodzenia ci zycze,3maj sie i wpadnij do mnie:)bedziemy sie nawzajem spierac:)papa:*

Gosienko, czy nie zauwazylas, ze data, kiedy przylaczylysmy do tego forum, jest taka sama, mm?? :shock: A wiec nie tylko waga... To jakis znak :D :D :D

SLODZIUTKICH SNOFF!

Cześć kochane babeczki :*

Nóżka nadal boli. Chyba musiałam ją nadwyrężyć, bo nie jest spuchnięta, ale boli.
Wczoraj po poludniu troche mi ten ból przeszedł. Trochę więc poćwiczyłam ( starałam się nie obciążać nogi ). A później pojechałam do teściowej na...pierogi! Zjadłam 10 pierogów ruskich!!!! Były takie pyszne!!! Wcześniej miałam nabite 450 kcal, więc nawet licząc, że jeden pieróg miał 100 kcal, to zmieściłam się w swoim założeniu ( 1500 kcal ). Zjadłam je przed 19 :) A koło 20-ej poszliśmy z moim lubym na 2 godzinny spacerek:)))
Było super, ale dziś rano nie mogłam stanąć na tej bolącej nodze :|....

laurunia116 - wiem, że bez ćwiczeń też można schudnąć, ale wolniej. poza tym ćwicząc wyrabiasz mięśnie i spalasz tłuszcz. Masz jędrniejszą skórę i takie tam. Poza tym - ja uwielbiam ćwiczyć! No nic, muszę na razie sobie odpuścić jakieś forsujące ćwiczenia. :( . Bardzo serdecznie Cię do mnie zapraszam! Na pewno Ciebie też odwiedzę! :)

GiGosiczku - to co używam to żel z avonu antycellulitisowy. fajnie chłodzi, czasem tak bardzo, ze a szczypie:))). Też zauważyłam, że dołączyłyśmy tego samego dnia i mamy taka samą wagę ( miałyśmy ). :wink: Dlatego musimy się wyjątkowo wspierać :)

Mój facet wczoraj powiedział mi, że pupka mi zmalała i że nie ma już jego "kochanych boczków". Był szczerze zmartwiony...heh.

Wpadne później kochane babeczki, bo muszę się uczyć :|

Buźki. :*

Hej babeczki:)

Właśnie wróciłam z nudnego wykładu. Bleee...
Z nogą bez zmian :cry: ale i tak nie odpuszcze sobie brzuszków :)
Krótka rozgrzewka z miejscu i brzuchy muszą być :D

Wkurza mnie ta noga, bo wczoraj sobie rowerek przygotowałam i miałam ochotę dziś pojeździć....

Kalorie w normie - śniadanie około 330 kcal + obiad 6 pierogów ( teściowa zapakowała ) jakieś 600 kcal ( zjadłam na zimno )+ szklanka koktajlu z banana (chyba ze 200 kcal. )
Suma: 1130 kcal.

Jest dobrze:) Jadłowstręt mi minął, ale nie mam napadów głodu.

Co do wody, to jest zalecane by pić 2-3 litry dziennie, a w upał 3-4 litry. Raczej nie wypłukuję żadnych witamin. Np. pijąc kawę czy herbatę - tak. Ale nie pijąc wodę z cytrynką:) Poza tym jeśli chce mi sie pić, to nic nie zrobię prawda?:)Gaszę pragnienie i jest ok:)

Mam trochę wyrzuty sumienia przez te pierogi, bo...mogłam zjeść jakiś solidny obiad z mnóstwem warzyw. A teraz mam wzdęcia i zgagę...:| ....ale jakie były pyszne!!! :D

Dobra znikam na razie, bo nauka czeka. Za miesiąc mam egzamin z rosyjskiego, a nic nie umiem :|

Buziaki i pozdrowienia :*

nie jestem łakomczuchem...ale nie mogłam wytrzymać! nie mogłam mysleć o niczym innym jak o nich, leżących w lodówce...zjadłam 5 pierogów ruskich!!!Według dziennika kalorii zjadłam 1560 kcal!!!!

:( od jutra jestem grzeczna!!! Dziś poćwiczę dużo, postaram się tylko nie nadwyrężyć nogi....:(...

słodycze mną nie władają...ale ruskie tak!!!! :evil:


buuuu......

Ufff...byłam 1.5 godziny na spacerze. Mam nadzieję, że chociaż troszkę spaliłam te pierogi :!: :?: Dobrze, że już ich nie ma, bo pewnie znowu bym je teraz jadła :evil:
Teraz chwila odpoczynku. Noga boli, zwłaszcza po tym spacerze, ale nie mogłam tak zostawić tych pierogów wchodzących w bioderka :lol:

Teraz jeszcze troszkę gimnastyki, brzuszki i parę ćwiczeń na uda i tyłek.


Buziaki kochane!

Odwiedzajcie mnie :cry:

Co to jest to 8abs czy jakos tak, ta 6 weidera??? i to pump it up??
Czy to jakieś zestawy ćwiczeń? Może ktoś mnie oświeci? Z góry dziękuję za odpowiedź!

hej!

nikt mnie nie odwiedza :cry: cóż, trzeba radzić sobie samemu:| od dwóch dni nie ćwiczę - przez tą nogę. Boli mnie coraz bardziej. Nie mogę na niej nawet stanąć normalnie. Muszę iść do lekarza na prześwietlenie :(
Dietkuję sobie dobrze. Wczoraj 940 kcal. Dziś było co prawda 1400 kcal, ale to przez owoce. Truskawki i nektarynki. Nie wiedziałam, że mój organizm tak bardzo potrzebuje owoców.

GiGosiczku - gdzie się podziewasz? Wiem, wiem - masz dużo nauki. Jak Ci idzie? Mam nadzieję, że dobrze. Pamiętasz o naszym terminie - 25 maja :?: Mam nadzieję, że to się nie przesunie....no według planu 24 maja mam dostac okres..a wiadomo, że jest się wtedy cięższym...ale różnie to u mnie bywa z tym okresem, zwłaszcza, że od 6 miesięcy nie biorę pigułek antykoncepcyjnych. Brałam 5 lat i wystarczy :evil:

Wpadajcie czasem do mnie laseczki kochane, bo mi tu samej bardzo smutno :(