Tylko dlatego, że na 8 juz na uczelni byłam :) W przeciwnym razie bym była nie uczesana i tylko w części ubrana ;)
bawiłam się programem do obróbki, fajne to :) Podoba mi się, tylko gdybym więcej wiedziala w tym temacie to byłoby jeszcze lepiej :D
Wersja do druku
Tylko dlatego, że na 8 juz na uczelni byłam :) W przeciwnym razie bym była nie uczesana i tylko w części ubrana ;)
bawiłam się programem do obróbki, fajne to :) Podoba mi się, tylko gdybym więcej wiedziala w tym temacie to byłoby jeszcze lepiej :D
hmm
ja jak zwykle nie wiem o jakim programie mowisz...
:? :roll: :idea: :idea:
Kupe tego rodzaju programów jest, a ja mam Nero PhotoSnap
achaa
a ja nie mam żadnego:(i nawet nie instaluje na razie bo i tak w tym ruskim czołgu juz nic sie nie pomiesci:(
A program ten co mam zainstalowany od aparatu gdzie tez mozna działąc cuda jest tylko w jezyku angielskim a ja tak umiem angielski jak arabski:)
To ja mam na szczęscie po polsku :) Tylko chyba sa lepsze programy tego typu bo ten ma mało opcji. To fajne:
http://images13.fotosik.pl/120/fcffddcf59caeb52m.jpg
czesc gacopyrz :lol:
ales Ty ladna :!: naprawde! kurcze, buzka sliczna, szczuplutka taka jestes, ale Ci zazdroszcze :D
i w tych wlosach Ci ladnie, ladniej niz w ciemnych chyba :roll: ale co ja bede tu gadac.. ladnemu to we wszystkim ladnie :D
a zreszta.. nie bede sie rozczulac, bo w narcyza sie zamienisz :twisted:
Hej Ktosiulko :* Mi też bardzo miło Cię "widzieć" :) Dawno mnie tu nie było, odzwyczaiłam się od diety w ogóle i teraz trudno mi się za siebie zabrać :roll: No ale mam nadzieję, że z Waszą pomocą znowu się uda :) I zgadzam się z Ago, śliczna jesteś i bardzo szczuplutka z buzi :) Buziaki i kolorowych snów :*
Agatko sliczna jestes :P
czesc Ktosiulka!Widze ze nowe zdjecie dorzuciłas:)ładniutkie:)
Jak tam mija dzionek??
U mnie luzik...czyli ODPOCZYWAM!!!
cmokuski ,sle;-*****
Już mi tak nie słodźcie :P Ale dziękuje Wam bardzo.
Poza tym Ago ja koloru włosów nie zmieniłam wariatko! :D
fajnie Cię widzieć Agulonku :D mam nadzieję, że się szybko nie zmyjesz, bo Alegna już gdzieś zwiała.
Właśnie z uczelni wróciłam, i od rana odzywiam się straszliwie. Śniadanko jako tako - grahamka z piersią z indyka, ale później do kawuni kremówka "wadowicka", na złagodzenie burczenia w brzuchu bułka pszenna i pół litra coli light :P co za dieta, olaboga... teraz chyba grzybową wsunę bom głoda..
edit:
wybrałam inną wersję, nektarynka i jogurcik bananowy z płatkami. A teraz mi się zachcianka na kotlety sojowe zrobiła.... ale to na kolacje w takim razie ;)