*pytam siebie czym jest piękno?*

Ale mogłam zostać i nie zamawiać pizzy, prawda? I piwa nie pić, na takich zasadach to duzo nie zrzuce :D:D:D:D
Śniadanko zjedzone - grahamka +serek topiony z szynką

Ma być dziś idealnie :)

eee ktosiek, bylas ze swoim skarbem, spalilas kalorii na pewno troszke, nic sie nie stalo. Nie widze powodu by Cie kamienowac :wink:

Ktosiulka!Trzymam kciuki!dasz rade...
tylko nie zamawiaj dzis pizzy!!Rozumiesz???(ja se ja zamówie)

O Rolini :) Nie zamawiaj bo mnie zapoach przygna do Ciebie :D

Ale jesteście tolerancyjne, nie wierzę własnym oczom :) W sumie też mi to wisi, stało się to się stało, tylko się chciałam przyznać do słabości :D

........zostawie ci troche..........................ale tylko trochę...zebys nie przytyła........

Ale mnie na sprzątanie wzięło :) i dobrze, syfu nie będzie :D zrobiłam sobie przerwę na papu, prawie 500g jogobelli light zjadłam :) mniaaaam

Nie no, ja to jak chcę to potrafie :) Bardzo ładny dzień już prawie za mną. Jeszcze wsunę kolacyjke bo dopiero ze stepu wróciłam, kąpać się i przed telewizorek :)

Nic nie podjadłam to cuda jakieś, i pół godziny hulania jak miało być tak było :D

Jutro ważenie i mierzenie Pipuchna! nie zapomnij

KAWA!!!!!!!!!!!

http://www.drinknaturesbest.com/coff...rbucks-mug.jpg

Dziękuje, dziękuje kochanie, zjem śniadanko i sobie wypije :) tylko bitą smietanke zdejme z góry :P:P:P

Waga mnie dziś zaskoczyła i pokazała 50 kg, no cóż zmieniam tickera... i się nie poddaje, następne pomiary za tydzień w czwartek.
A o to i moje gabaryty z których niestety zbyt dumna być nie mogę
biust - 87
pod biustem - 72
talia - 67
na wys. pępka - 74
na wys. kości miednicy - 81
biodra - 90
Udo P/L - 51,5/52
Łydka P/L - 35/35

i to by było na tyle... lecę teraz do was ;)

noo ladne wymiarki masz kochanie, nie umiem sobie wprawdzie wyobrazic jak to wyglada przy wzroscie 158 w kapeluszu :wink: ale te liczby brzmia magicznie :D

zmieniaj tickera, bedzie lepsza motywacja :lol: