Kitolek ja sie nie przemeczam bo moja praca jest "siedząca" :P :lol: Bardzo chetnie bym sobie z Tobą pogadala, ale w pracy nie zawsze mogę.
Mam nadzieje, ze głowa przestala Cie boleć i miło spedzasz wieczorek :P
Wersja do druku
Kitolek ja sie nie przemeczam bo moja praca jest "siedząca" :P :lol: Bardzo chetnie bym sobie z Tobą pogadala, ale w pracy nie zawsze mogę.
Mam nadzieje, ze głowa przestala Cie boleć i miło spedzasz wieczorek :P
Ja wiem że się nie przemęczasz, ale nie możesz też aż tyle rozumku używać. To też praca, jakby nie bylo. :wink:
hi hi hi ale mnie ubawilaś tym rozumkiem :lol:
A ja mam gacie pelne strachu = dentysta, będę szcześliwa jak bedzie juz po :roll:
Doskonale cię rozumiem.Ja się panicznie boję dentysty, chyba bardziej niż pająków.
Kiedyś szłam z koleżanką do dentysty, ja bylam do towarzystwa. I ona tak się bała, że JA ze strachu dostąłam biegunki i ledwie dobiegłyśmy do tego gabinetu. Uch jak dopadlam kibla..... :oops: :oops: :oops:
Hi hi ja wczoraj mialam biegunke na sama mysl o tym fotelu, ale dziś dzielnie sie trzymam :wink: A pajakow boje sie najbardziej na świecie, nawet tych mikroskopijnych, zaraz sztywnieje na ich widok :oops: Myszy sie nie boję, szczura raczej tez nie, ale pająk blee, Najbardziej to ja sie tych nóg boję, ktore tak szybko przebierają fuu :twisted:
Hej słoneczko :P
Bardzo się cieszę że dobrze się czujesz i masz tyle energii super :D ja też w sobotę ubieram choinkę i wszystko ozdabiam bo lubie wcześniej ale nie miałam czasu zroię to w wekend :D
A co do dentysty to ja też nie lubię brrr nie cierpię wprost ale Dasz radę i bedzie dobrze :D nie taki diabeł straszny jak go malują :D
Acha wiesz co z chęcią bym zobaczyła teraz Twoje zdjęcie jak wyglądasz Ty i brzuszek jak masz jakieś fotki to plosię :P
Buziaczki i pozdrowionka :D
Witam
Juz po dentyscie, troche bolalo, bo mialam "lekkie" znieczulenie, zeby dziecku nie zaszkodzilo, njawazniejsze, ze to juz za mną.
Ale dziś za to nie najlepiej sie czuje :roll: znowu ta glowa mnie boli buu, jak tylko przyjde do domu to sie poloze, bo zdechła jestem :roll:
Magus, ja nie mam żadnych zdjęć na razie, dopiero musze kupic jakis przyzwoity aparat, bo teraz mam starego trupa. Musimy kupic koniecznie, ale to bedzie pewnie po świętach :( bo teraz mamy inne wydatki.
Witam
U mnie sobota i niedziela do kitu, migrena ciagle dawala znac o sobie :x ale dzis juz jest ok. Wybieram sie dzis do sklepu z odzieżą ciązowa, bo chce sie troszkę rozejzeć :wink: a moze cos kupie? Strasznie sie cieze,jeszcze nigdy nie bylam w takim sklepie 8) U mnie bez zmian to znaczy czuję się dobrze i ciesze sie z mojego brzusia, ktory juz pieknie urósł. Wlaściwie to wygladam jakbym balonik połknęła, ręce chude, nogi chude tylko brzusio okraglutki :P A teraz sobie kawke popijam i czytm co u was
Mam, mam cudne spodnie, po prostu sliczne sztruksy ciązowe koloru lekkiej zieleni, zakochalam sie w nich od razu i szalenie wygodne, tylko cena dośc wysoka bo 144zl :shock: ale to od męzusia pod choinkę :lol: :lol: :lol:
Suuuuper!
Bardzo bobrze, że je sobie kupiłas. Niestety jesli są dobrej jakości to musza kosztować. Miłego noszenia.
Buzi, buzi.