Dziewczyny takie glody to przychodza do nas falami, chyba nigdy nie jest tak ze tylko jedna z nas sie obzera.
Sil kochana, ja tez poszalalam w ten weekend. Piatek grill do rana- nawet nie liczylam co tam zjadlam i wypilam, dzisiaj komunia- znowu troche wyszlo i nie koniecznie super zdrowo.. ale taka kolej rzeczy, raz jest wzorowo a raz beznadziejnie:)
Za tydzien wesele to dopiero bede sie bala jechac, alko i pyszne jedzonko. Ale mam nadzieje, ze jakos bedzie.
Trzeba to wszystko przetrwac i wracac do dietki.
Trzymaj sie :*:*