-
HEJ ASIU SUPER ZE JUZ JESTEŚ :D
Oj jak się pięknie bawiłaś!! I do tego przecież nie napchałaś się tym jedzonkiem cio? :wink: Mam nadzieje że się nie przejmujesz i nie masz wyrzutów sumienia :!: :twisted: Objętościowo na pewno nie bylo tego dużo, a kalorie NA BANK spalilaś!
Jejku podziwiam, ja nieznosze disco polo i o zgrozo nie umiem przy tym tańczyć!!! :( Chyba że dobrze wypiję :P Muzyka klubowa to raczej mój żywioł- raz tańczyłam ok 6 godzin praktycznie bez przerwy (nic nie bralam!!!! :D ). Dobra (zaznaczam dobra i ambitna) muza klubowa dziala tak na mnie że nie potrafię przestać sie ruszać 8) Nieraz Łukasz musiał usiąć i odpocząć bo juz nie wyrabiał a ja dalej wywijalam na parkiecie xD.
Jak napisalaś o tym slubie to aż mi się ciepło zrobiło... Wiesz staszna ze mnie jest romantyczka. Żebys wiedziala ile razy wyobrażałam sobie zaręczyny :arrow: ślub (gdzie, wesele, sukienkę..) :arrow: dalsze zycie z ukochaną osobą..... :roll: :roll: :roll: Rzeczywiście zbudowaliście świetny klimat :D
BUZIAKI!!! ;*;*
-
NO I DUBEL :evil: :evil: :!: FAK
-
Cześć dziewczynki! Jak zwykle będąc u rodziców mam małą możliwość siedzenia przy komputerze. Przepraszam, że wpadam tylko raz dziennie!
Najpierw krótka spowiedź z wczoraj:
Śniadanie: owsianeczka -> 190 kcal
II śniadanie: Danio lekki, brzoskwinia niewielka i nektarynka -> ok. 220 kcal
Obiad: zupa pomidorowa z makaronem -> ok. 300 kcal
Podwieczorek: czereśnie (ogromna ich ilość, bo poszłam na nie do koleżanki mamy i zebrałam trzy koszyki. jadłam będąc na drzewie, a potem jeszcze sporo w domu. Myślę, że mogłam zjeść nawet kilogram :P) -> 430 kcal
Kolacja: kromka schulstadu z twarożkiem piątnicy -> 75 kcal
Razem: ok. 1215 kcal (plus u koleżanki zjadłam jedną delicję!)
Pewnie mniej zjadłam tak naprawdę (strasznie zawyżałam tym razem aklorie...) ale nie bardzo miałam kiedy zjeść więcej. No i się cieszę, że się u tej psiapsióły na jednej delicji skończyło, hehe.
Wczoraj dzień przyjemny. Byłam z psem w polach, pobiegałam ciutkę, byliśmy z rodzicami w macro, więc i sobie zakupy zrobiłam, a dzisiaj przyjeżdża Michu i pewnie pojedziemy z tatą nad jeziorko. Jedyne, co mi się tu nie podoba, to wszechobecne gzy, przez które mam takie paskudne wielkie bąble na nogach, plecach, etc. Wygląda paskudnie i nie da się niczym zatuszować. Oto uroki życia na wsi...
Ninti -> a jak nie jesteś na ślubie i nie widzisz przysięgi, to myślisz, że miłość nie istnieje? jak to z Tobą jest? :)
Lauri -> pocieszyłaś mnie z tym spalaniem kalorii w tańcu :) Od razu mi lepiej. A jeśli chodzi o disco-polo, zespół grał różne numery - i normalne i takie, co uważam było o tyle super, że i starsi się mieli przy czym wyszaleć, i młodzi mieli jakąś znośną muzykę. A babka śpiewała świetnie, sama byłam w szoku, że jej tak dobrze idzie :) co do techno - tego, to ja nie znoszę, hehe. Na moim ślubie nie będzie ani techno ani hip hopu. Za to musi być jazz i reagge :)
armida -> :) to fakt, że na owockach się nie przeleci wesela. No bo taka okazja - jak można nie spróbować tych pyszności! :)
olcieek -> :* jeszcze CIę czeka sporo wesel! ja wcześniej też byłam tylko na jednym, czy dwóch, których nie wspominam super dobrze... A teraz mi się sypnęło i 22 lipca idziemy na następne, a 12 sierpnia na jeszcze kolejne :) Ach, ale sie wytańcuję!!!
ILLUSION -> super, że w końcu jakąś bluzkę dostałaś! skaranie boskie z tym, jak teraz te koszulowe rzeczy szyją, jakoś tak niewymiarowo, jak na stare baby. Będę mocno trzymać kciuki, bo to już jutro przecież!!! Dzielna jesteś i na pewno sobie poradzisz! A jakie kwiaty kupujesz promotorowi? Jest u Was taki zwyczaj w ogóle "kwiatowy", czy nie?
grubaniu -> no proszę, nie pomyślałabym, że jesteś królową muzyki klubowej! szacun! :) ale to jest prawda, że jak leci muzyka, którą kochasz, to nie ma bata - tańcujesz do upadłego, bo same nogi niosą i człowiek nie czuje takiego zmęczenia. Kurde, dziewczyny, trzeba zrobić zlot forumowiczek i iść na imprezę! :) Aha, bardzo dobrze, Aniu, że z Ciebie romantyczka! A co sądzisz o, moim ukochanym zresztą, filmie "Love actually: To właśnie miłość"? :)
Lecę zobaczyc co u Was! Buziaki!
-
Witam Sil;*
ehh dawno tu do ciebie nei zagladalam, ale juz nadrobilam zaleglosci i wszystko dokladnie przeczytalam:D
dieta widze bardzo ladnie:D
milegodnia;*
-
Hejjj :**
No dużo wesel Ci się szykuje! U mnie nic. Pewnie dlatego że znajomi są jeszcze za młodzi na śluby xD
Łał, 430kcal za czereśnie 8) jak ja jubię zjadać takie prosto z drzewa :D ahh... jak moja babcia miała działkę to zawsze wchodziłam na najwyższą gałąź, siedziałam sobie i szamałam :D to były czasy....
Biedactwo, co to za bąble Ci się zrobiły i od czego? To ja to typowy mieszczuch jestem, nie znam się na urokach wsi :D
Lubisz "To właśnie miłość"?! Mi to się tak średnio podobało...
Aaa już niedługo do kin wchodzą Piraci z Karaibów <marzyciel> nie mogę się doczekać...
Miłego dnia :*
-
No to jedzonko całkiem nieźle.. ruszasz się też.. wieś.. :D :D :D :D :D
Wszystko na plus :D
Oby tak dalej..U mnie jak narazie się wesela nie zapowiadają.. byłam na 3 chyba jako dzieciak..rodzinnych :D
A znajomych takich to ja nie mam.. ale wszytsko w swoim czasie ;)
BUZIAKI I DUŻO SŁOŃCA!
Popływaj :D :D :D
-
Wieś jest gitees 8)
Lepsza niż miasto, powitrze czyste, ludzie jacyś tacy bardziej życzliwi a jak jeszcze jezriorko jest to juz w ogole full wypas :mrgreen:
i wiesz cio - ja też nie lubie hip hopu - szczególnie tego polskiego gówna, a techno- ee nie dla mnie :?
umycyk umcyk bum bum ! =p
hih spisz sie dzisiaj ładnie niz wczoraj ;)
buziaki ;*
-
HEY!
Oj maaalo jadlaś maaaało :evil: Pogniewam sie jak będziesz tak jadla!! Jak to nie masz kedy?? Ja wczoraj bylam w Olsztynie i nie mailam zbyt wiele czasu a zjadlam jak trzeba 8) Silus naprawde możesz jeść spokojnie juz te 1400. Na serio nie masz się czego bać Suonko! Ty sie pewnie boisz ze po tym weselu przytyłaś... Ech mogę sie założyć że waga nic nie wykaże :twisted:
Masz uczulenie na pyłki lipy?? Och witaj w cloobie :? Tylko że ja nie mam bąbli ale nochal mi rozwala :evil: Choc na lipę nie mam silnego uczulenia. Najwieksze mam na pyłki leszczyny, brzozy. A wies...jeju jak ja tam zawsze się uspokajam i wyciszam..ludzie sie nigdzie nie śpieszą i częściej cieszą się życiem... :)
Nie ogladalam tego filmu o którym napisalaś.. To jest nowszy czy nieco starszy?? Wiesz ja ostatnnio nie jestem w temacie, choc uwielbiam kino i bardzo chętnie bym sobie na jakis film poszla. A "Piraci"!!! :D Uwielbiam ten film- nie no Depp jako Jack Sparrow wymiata!!!!!! 8) Stasznie lubię tą postać!
BUZIOLKI!!!!
-
siljesellasje :arrow: oj tak to jest ze nikt mnie jeszcze nie kochał i ja tez jeszcze tak na serio sie w nikim nie zakochałam takze chwilami smiem wątpić... ehh smutne to :cry:
-
Witam :)
Bardzo ladnie sie spisujesz, zdrowo jesz i o to chodzi, tylko rzeczywiscie moglabys juz troszke wiecej. Co do czeresni to jak bylam u Miska na dzialce to pewnie nawet wiecej niz kologram wszamalam, hehe.
I Ty masz cholernie silna wole!!! Jeda delicja??? Respect :)
Obrona juz jutro...zaraz sie zabieram za nauke.
A co do kwiatów, skladamy sie cala grupa, dla promotora wiekszy bukiet a dla pozostalych 2 osob z komisji mniejsze. No i jeszcze jakis poczestunek typu ciasto, owoce, kawa, sok, woda dla komisji. I na koniec symboliczny kieliszek szampana dla nas i dla komisji :D
Jeju, mam "motylki" w brzuchu z przerazenia. Eh...zeby to rano bylo, a to dopiero o 14, jutro rano to chyba umre ze stresu :)