Tagg, ja wiem, ze Köln to przekrecone miasto :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: no ale zeby golebie sie zaraz za bocianow podawac chcilaly :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Tagg, ja wiem, ze Köln to przekrecone miasto :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: no ale zeby golebie sie zaraz za bocianow podawac chcilaly :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No to dzien bobry :D
Ja chetnie kawusi sie napije :]
No i ile tych kalorkum tam Ci pokazało?
Ach Gosiek, tak sie zabieram za to zliczanie i zaboieram i................. sie zabrac nei moge, wykrecam sie .............. drepcze po forum ( moze przy tym dreptaniu troche wczorajszych kalorijow spale :roll: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ) .
Tak wlasciwie to duzo nie zjadlam, ale boje sie jak te kalorie podlicze to zemdleje z przerazenia :wink: :wink: :wink: :roll: :roll: tak na oko typuje na 1600-1800 ale jak sie podlicze i bedzie wiecej????? buuuuuuuuuuuuuu, oj glupia ja, glupia
Raz kozie smiec, uwaga ........... ide sie podliczac, RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!! i zas kopa dostane :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
A ja ide zjesc sniadanko :}
jogobella light + banan + otręby :]
No i sie podliczylam :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: 1742 kcal :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd :roll: :roll: :roll: :roll:
Gocha nie przesadzaj, jak na dzisń szalenstwa to i tak nie jest zle :]
Ja staram trzymac sie okolo 1300-1400, nigdzie mi sie nie spieszy no i nie odczuwam mocno ze na diecie ejstem :]
Zastanawiam sie czy wlasciwie nie zostawc tak jak jest... ze wskazników wychodzi że mam niedowage... :?
No ok, dosc tego dobrego, lece sie po krecic , porobic co trza :wink: :wink: :wink: samo niestety sie nie zrobi :roll: :roll: :wink: :wink: :wink:
Gosiek, a jakiego Ty wzrostu jestes?? o ile mnie pamiec nie zawodzi to ty tak ok, 1.70 czy jakos tak, co nie???
dzień bry :lol: :lol: :lol:
Maggunia, nie marudź... bo mnie się marzy 1700 w weekend... tym razem było 2-dniowe szaleństwo jedzeniowe :? W życiu nie wrócę chyba do swojej wagi :?
Dziewczyny, ale ja ludzi z Warszawy lubię,niektórych nawet bardzo 8) tylko sama Warszawa jest dla mnie jakaś nie taka... Ma jakieś swoje magiczne miejsca ale to tylko pojedyncze miejsca....
A tak w ogóle o co chodzi z Kasia, bo coś z rana nie mogę wyłapać :?: :?