-
ta cierpliwe do granic mozliwosci az w koncu sie zbuntuja i wcale nie beda sie sluchac :wink: choc moj sie juz mnie nie slucha dawno jakos nie chce w ta strone isc co ja bym chciala :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
U mnie imprezuja ale ucieklam wsadzilam nos w kompa i mam iles tam kalorii na dzisiaj mniej tyle mojego poczekam az wszystko wyjedza i pojde posiedziec :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: bedzie bezpiecznie 8) 8) 8)
-
Jasne, że bezpieczniej :wink: Ja już wyprysznicowana i zęby dwa razy umyłam-podobno mniej się jest głodnym wtedy... sprawdziąłm, nie działa :!: :wink: :wink: :wink:
Ja niby nie na diecie, ale bułkę z pasztetem na noc jeść, albo zapiekany żółty ser to nie za bardzo :roll: :roll: :roll: Jakieś tam resztki rozsądku zostały :wink: Ale ciąg mam taki do kuchni po bieganiu, że szok :shock:
Walnę się spać, może mi się coś dobrego przyśni 8) No i szybciej zleci do sniadania :wink:
-
Ja tez ostatnimi czasy zagladam czesto czy sie swiatlo w lodowce nie popsulo :wink: 8) 8) chyba nie bo za kazdym razem swieci :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Na mnie tez nie dziala mycie zebow juz sie przyzwyczailam do smaku mietowej kawy z rana :wink: :wink:
mowisz spac ....... chyba najbezpieczniej i wcale nie glupie ciekawe jak bym tak z tydzien pospala bez przerwy :wink: matko kochana z braku pelnego zoladka zaczynam glupoty gadac :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobrej nocy Aga byle by sie tylko zarcie nie snilo...chociaz moze jak sie czlowiek we snie naje to sie rano mniej glodny obudzi bo gdzie po takiej wyzerce jeszcze glod czuc :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
:lol: :lol: :lol: dziewczyny, :lol: ja mam to samo :lol: jak tylko pomyślę,że jeszcze coś mogę w dziuba wepchać, lecę do łazienki myć zęby. Ale... nie mam tak jak Wy, że mi się nie chce wtedy jeść... nie.. 8) Mnie się jeść chce ciagle tak samo, ale presja kolejnego mycia zębów po spałaszowaniu czegokolwiek, odgania mnie od lodówki i jedzonka :lol: Oczami wyobraźni widzę znow osad na zębach... :lol: :wink:
-
-
oj, z takiej wielkiej filiżanki to chyba nikomu nie zabraknie :lol: :wink:
-
Witam z brzuszkiem pełnych słodkich papierówek :]
-
Dzień dobry :D Za kawkę łapię - zaspałam dziś koszmarnie :roll: :roll: :roll: Z wyczekiwanego śniadanka nici :? kupić sobie nic też nie zdążyłam :?
Do sklepu, jeśli w ogóle, to najwcześniej o 10.00. Znalazłam jakieś cukierki nie pierwszej świeżości w torebce- dwa :roll: :roll: :roll: :wink:
Dobrze, że kawy nie zabraknie :wink: :lol:
-
Dobry dzien :wink: :wink: :wink:
Dzisiaj dlugo nie spalam, brat do mnie zadzwonil i mnie obudzil :wink: :wink: A z ta pobudka to fajnie wyszlo, bo:
wczoraj ok. 17 tej jak bylismy ze Slawkiem na miescie, to zadzwonila moja komorka, nie zdazylam jej odebrac, ale i oddzwonic nie moglam, bo to anonimowy telefon byl, to sobie pomyslalam, jak wazne to zadzwoni jeszcze raz :wink: :wink: Przyjezdzamy do domu, Slawek sprawdza swoja komorke do niego tez ktos z ukrytym numerem dzwonil i na domowy tez. zaczelam sie zastanawiac kto to byl i czy to b.wazne bylo i takie tam, Tak bardzo sie przejelam, ze mi sie rano snilo, ze dzwoni moja komorka, ale tym razem pokazywala numer, tyle ze nie wiedzialam, czyj to jest, zanim sie kapnelam, to przestala dzwonic moja a zaczela Slawka i w tym momencie powiedzialam do Slawka, ze to moj kuzyn i on odebral, ale jak tak telefonowal tp zadzwonil domowy telefon i w tym momencie sie obudzilam - a to byl MOJ BRAT :lol: :lol: :lol: I faktycznie , jak z nim rozmawialam, to sprawdzilam, czy faktycznie ktos dzwonil do mnie rano na komorke i tu sie usmialam, bo moj brat najpierw na komorke dzwonil :wink: :wink: :lol: :lol:
Ale teraz jestem juz po jednej kawusi, by sie jeszcze jedna przydala :wink: :wink: humorek mam na medal, troszenke do roboty w domu, ale nie powinno mi to duzo czasu zajac i............................ zostaly tylko 2 dni i sruuuuuuuuuuuuuuuu do POLSKI!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol:
-
W tej kawie to się wykapac można, a nie tylko napić :)
Dziś mam 10 rocznicę ślubu. Mąż mi dał pierścionek z 3 brylancikami, białe z żółtym złotem. Bardzo ładny nie powiem :) Chyba będę dla niego miła ;)