Mi już dzisiaj wszystko obrzydło :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Mi już dzisiaj wszystko obrzydło :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
wlazłam na kawę. net mi się wiesza bo instalowałam simów i grałam, już odinstalowałam i więcej nie będę ale jeszcze parę razy będę się pewnie restartować.
macie kawkę dla mnie?
Witam - a ja tak bardzo lubiłam ogórki......
Poproszę coś na słodycze, ciasta i inne pyszności - nie działa już na mnie nażarcie wirtualne... :cry:
ja ogórki nadal lubię. zawsze w domu słoik być musi :)
jak tak sobie wszystko obrzydzimy , to po prostu padniemy z głodu, bo na samej wodzie to my długo nie pociągniemy :wink: :wink: :wink:
ja za to siedzę sobie ostatnio przy grzybkach marynowanych :lol: :lol: :lol: bo one chyba małokaloryczne są :lol: :lol: co :?: :?: :?: :?:
tak mi się przynajmniej zdaje :wink:
http://martusia341.wrzuta.pl/film/9fMT1k2vyA/panie
na jakiej wodzie? herbatki czerwonej nie łaska?
herbata to też woda :lol: w końcu 0 kalorii
Dorcia, tak! tak! grzybki marynowane uwielbiam :D :P
i chyba nie są tuczące :lol: :lol: :lol:
Ja też bardzo lubię grzybki marynowane.... Ale nigdy w życiu nie zjem grzybków robionych przez moją babcię. Ostatnio jadłam ze słoiczka, zeżarłam juz pół słoiczka i przy kolejnym kątem oka widzę, że coś nie tak. Oglądam dokładniej i widzę, że z kapelusza wystaje pół marynowanego robala.... Bleeeeeeeee...
Bo to szkoda wyrzucić przecież :wink:
Moja babcia wiesza grzybki do suszenia nad kuchnią, grzybki schną, robakom przestaje się w nich podobać i pac, pac spadają po kolei na kuchnie i tam się przypiekają na płycie :? :? :? :? Grzybki zostają bez robali ale ja też ich nie ruszam,a ni tego, co się w czasie suszenia na kuchni gotuje :wink: :wink: :wink:
Grażka, nie narzekaj :lol: :lol: :lol: Babcia chciała, żebyś jadła marynowane grzybki nadziewane mięskiem :lol: :lol: :lol: Uważa, że wnusia marnie wygląda i tyle :lol: :lol: :lol:
Qrcze, Grażynka, białko takie, że mniam :)
i to takie zdrowiutkie białko :lol: zdrowsze niż od świnki czy krówki :lol: :lol: :lol:
Dziewczynki takie nadzienie mięsne toż to samo białko :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no dobrze, nikt nie chce postawić kawki, to ja to zrobię :)
http://www.nespresso-pro.pl/pics/kawa/filmala1.gif
Monia no popołudniowa kawka :wink: :lol: :lol: :lol: po mleko musimy z kilka stron wcześniej skoczyć Maggusia zapas postawiła :wink: :wink:
parę stron wcześniej to ja muszę skoczyć, żeby poczytać. Nie mam kiedy zaległości nadrobić.
lecę do WC :lol: :lol: to już pora po 5 herbatach :lol: :lol: :lol:
Monia ale to najświeższe mleko świata do kawki i samoobsługa :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
jestem :lol: :lol: :lol:
a za mną wędruje coś ostatnio taki wafel robiony :lol: :lol: :lol: :lol:
Jezuuuuuuuuuuuuu, ale wy skaczecie :shock: :shock:
Mleka, mleka swiezego potrzebujecie??? juz podaje
http://www.pupile.com/pup/images/img_3429.1.jpg
AAAAAAAAAAAAAA, jak ktos ogorki malosolne robi, to niech podstawia, Dorci sie siku chce :lol: :lol: :lol:
Dorka a to on się sam robi :wink: :lol: :lol: :lol: bo jak sam to jak by mi się zrobił to by za mną też może zaczął chodzić :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kto sobie sam co robi?????????????????????????????????? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Ja też lecę do kibelka a herbat wypiłam dzisiaj już 6 :lol: :lol: :lol:
No ja mam na koncie duzy kubeł 0,5 l czerwonej, jedną300 ml jagodowo -waniliowa , jedną gruszkową , dwie duże kawy i idę sobie zaraz cos zrobić do picia bo będę szukac żarcia :shock: :? :wink: :lol: :lol: :lol:
No dobra , to oberwalo mi sie to spadam, Pa, milego dzonka jeszcze
no nie, ja mam kawkę, wiadro 0,8 herbaty czerwonej i robię właśnie drugie... :)
dziwne, że te płyny są moczopędne :lol: :lol: :lol: mogłyby z drugiej strony wychodzić... :wink: :wink: :wink:
Taaaaaaaaaaa :lol: :lol: :lol: a z której mianowicie :wink: :lol: :lol: :lol: chyba bokiem :lol: :lol: :lol: :lol:
może pępkiem :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
z której drugiej? :shock:
no z drugiej... :? z pępka może, jak nie inaczej czytaj przeczyszająco :lol: :lol: :lol:
Ja nie wiem jak wy, ale ja zauważyłam, że mleko na tej krowie jest najbliżej Australii (łaty w kształcie mapy) - jak nic trzeba będzie śmigać do kangurów - nawet po głupie mleko a co dopiero po ziarenka kawy :lol: :lol: :lol:
No ja jestem wdzięczna babci za proteiny, ale uważam że są bardziej potrzebujący w mojej rodzinie i niech smakosze się delektują :)
Grażka, to białko należy traktować jak rodzynki czy skórkę pomarańczową w serniku :lol: :lol: :lol: :lol: nie marudź... toż to rarytas :lol: :lol: :lol:
Przez takie bakalie to oddałam do kibelka więcej niż wciągnęłam, a jakie ryki było słychać w całej chałupie :lol: :lol: :lol:
Dziękuję za taki suprise..... :evil:
Grazka mówisz ryki to dobrze :wink: :lol: :lol: :lol: noco jezdeś ryczaca 30 czy nie :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Grażka, to te robaczki tak straszliwie krzyczały, jak je wywalałaś :?: :?: :?: biedne maleństwa :cry: :cry: :cry: :cry:
No niby jestem ale czemu musiałam od razu "Elzę lwicę z afrykańskiego buszu" w kompleksy wpędzać???? Czułam się jakbym była w ciąży i wyczuła zapach mięsa.... :lol: :lol: :lol: