No Baska, to juz krucho, bo jak juz na "uszy" pada to nie dobrze :? :? :? :wink: :wink: :wink: Podobno tylko oklady i masaze pomagaja na "poprawe sluchu" :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
No Baska, to juz krucho, bo jak juz na "uszy" pada to nie dobrze :? :? :? :wink: :wink: :wink: Podobno tylko oklady i masaze pomagaja na "poprawe sluchu" :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ta :wink: :wink: i przedmuchanie też podono dobrze robi :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
a tak, tez slyszalam, przedmuchac to nawet zdrowo odczasu do czasu :wink: :wink: :wink:
No Maggusia o mówisz przedmu****esz wieczorem jak z tej koleki wrócisz tylko delikatnie nie tam zaraz jakiś halny czy orkan :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: żebymi czasem tu nie doszło i szyb nie zdmuchnęło w oknach :wink: :lol: :lol: :lol:
Tam zaraz halny, lepiej to tylko z lekka podmuchac, przeciez takie dmuchanie ma pomoc a nie zaszkodzic :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
ale wiesz co jakby tak Cię do mnie miało przydmuchać to pal sześć te szyby w oknach :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie boj nic, ja jak juz to moja miotle odpalam i przlytuje :wink: :wink: :wink: :wink: gdzies tam przez Wroclawiem zatrzymala bym sie i jak idianie bym Ci znaki dawala, ze sie zblizam, juz bys te okna zdarzyla otworzyc, no chyba nie myslisz , ze bysmy siedzialy prz stuczonych oknach, w lipcu moze tak , ale nie w grudniu :wink: :wink: :wink:
Maggusia do "apteki"byśmy poszłypostać troszku :wink: :lol: :lol:
No i widzisz, tak sie rozmarzylam, ze zapomnialam co napisac chcialam :roll: :roll: :roll: :roll:
Aha, apteka, a co, jasne, w Aptece mozna takie fajne rzeczy dostac, a na upartego by sie tam znalazlo, dla kazedego cos ciekawego :wink: :wink:
:lol: :lol: :lol: to ja :lol: :lol: :lol: melduję się popołudniowo :lol: :wink:
a to dla Was :lol:
Dla panów ku przestrodze
Pewien mężczyzna wrócił z pracy do domu w kiepskim nastroju. Był wkurzony,
Że on ciężko pracuje, a żona siedzi w domu.
Tak oto zakończył swą wieczorną modlitwę :
Panie Boże, codziennie idę do pracy, haruję ciężko przez osiem godzin, podczas gdy moja żona siedzi sobie w domu. Chciałbym, by poznała, przez co muszę przechodzić codziennie. Spraw, by choć przez jeden dzień była mną .
Bóg spełnił życzenie mężczyzny. Następnego dnia mężczyzna obudził się jako kobieta. Wstał wcześnie rano, zrobił śniadanie dla swego męża. Potem obudził dzieci, przygotował im ubranie szkolne, dał śniadanie, spakował do tornistrów drugie śniadanie i zawiózł dzieci do szkoły. Następnie wrócił do domu, spakował brudne duże rzeczy i zwiózł do pralni. Po drodze wstąpił do banku, by pobrać pieniądze. Z banku zaszedł do sklepu zrobić zakupu. Wrócił do domu, zostawił zakupy i wyszedł opłacić rachunki oraz uzupełnić debet. Wrócił do domu, umył kuwetę i zmienił żwirek kotu, potem wykąpał psa. Zorientował się , że minęła godzina 13. Szybko pościelił łóżka, zrobił pranie, odkurzył, wytarł kurze z mebli i zmył podłogę w kuchni. Odpalił auto w pośpiechu, by zdążyć odebrać dzieci ze szkoły i pokłócił się z nimi w drodze
do domu. Ugotował mleko, postawił ciastka i odrobił z dzieciakami zadania domowe. Potem zabrał się za prasowanie. O 16.30 obrał ziemniaki, przygotował schabowe i wyłuskał fasolę na obiado - kolację. Po kolacji sprzątnął w kuchni, włączył zmywarkę do naczyń, rozwiesił pranie, wykąpał dzieci i położył je spać. Po godzinie 21 był tak wyczerpany, że poszedł do łóżka, mimo iż nie skończył wszystkiego, co miał do zrobienia. W łóżku partner już czekał, aby się z nim kochać. Zniósł wszystko bez słowa skargi i usnął zmęczony.
Następnego dnia, jak tylko się zbudził, klęknął przy łóżku i powiedział: - Panie Boże, nie wiem, dlaczego tak pomyślałem. Myliłem się, zazdroszcząc żonie, że marnuje w domu całe dnie. Przywróć nas Panie, do naszych dawnych postaci
A Bóg, w swej nieskończonej mądrości, odpowiedział: - Synu, widzę, że była to dla ciebie dobra lekcja. Bardzo chętnie przywrócę was do dawnych waszych postaci. Niestety, będziesz musiał na to poczekać jeszcze 9 miesięcy. Ubiegłej nocy zaszedłeś w ciążę ..
rany kota, nie dość, że przemądrzałe, to ślepe jeszcze, wołami piszą :D :lol:
dzień dobry paniom. wpadam na chwilę jak już do domu przylazłam. ale tylko na chwilę, bo zaraz dalej w kierat :)
dobry wieczor :lol: padam na ryjek 8) jeszcze tylko zrobię moim kolację i mam wolny dzionek :lol: :lol: :lol:
Monia ślepe i głuche :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: dodatkowo :wink: :lol: :lol:
Dorka a Ty co się noca po forum szlajasz :shock: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobra gdzie gospodyni jakąś kawę by się wypiło co :? :? :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Oj, widzę, że u wszystkich przygotowania do świąt pełną parą, bo malutko nas na forum :lol: :wink:
a teraz proszę kawkę :lol: :lol: :lol:
http://thumbs.dreamstime.com/thumb_7...21421s3Y2s.jpg
a teraz mam malutkie pytanko 8) 8) czy ma ktoś może jakiś nowy ekstra przepisik na super ciasto albo jakieś ekstra mięsko świąteczne :lol: :lol: :lol:
Dorotka: tort makowy (za który dam się pokroić) albo przekładaniec miodowy z budyneim. Ale jeśli chcesz, to dopiero jak się spotkam z mamą, bo nie mam tych przepisów niegdzie, bo ja ciast raczej nie robię (poza szarlotką). a nie, ostatnio krówkę delecty zrobiliśmy. dobra, nawet pyszna, ale nie na tę ilość roboty co wymaga
No coś o krówce wiem :wink: :lol: :lol: :lol: z tych na szybko jeszcze tiramisu gelwe jest całkiem całkiem przyzwoite :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorka mówisz ciasto świateczne za mną chodzi sernik ale taki dobry prawdziwy .....ze sama nie wiem jaki :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
yyyyyyyyyyyy.... aaaaaaaaaaaaaa.... yyyyyyyyyyy...
a co to jest 'przygotowania do swiat'? :shock:
A co to sa swieta????????? a co to jest ciasto??????? a co to jest sernik?????? a tort makowy?????? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dzien dobry :D :D :D
Dorka, dzieki za kawe, zycie mi uratowalas :wink: :wink:
Magguś tort makowy to z deko halucynogenny to jak byś sobie tak zaaplikowała to całkiem przyjemnie by było :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Matko, chyba mi tego nie trzeba :lol: :lol: :lol:
Wczoraj ogladalismy po raz kolejny " Skazany na bluesa" i dosiadla sie do nas Michelle, naturalnie zaczely sie pytania, dlaczego ten pan jest taki chory, a co mu jest, no to zesmy jej wytlumyczyli, matko wiecie jak sie rozplakala :!: :!: :!: nie mola zrozumiec, dlaczego sa ludzie na swiecie co rozprwadzaja narkotyki i ze sa tycy , ze wiedz co one robia z ludzi a mimo tego biora to swinstwo.
Magguś "Skazanego...." uwielbiają u nas wszyscy . Moje dziecię muzyką zafascynowane.Nawet jak mój chłop co nie lubi tego typu muzyki zafascynował sie bo nie miał wyjścia i oglądał ze mną po raz setny film :wink: :lol: :lol: a ja mam sentyment do muzyki Dzemu jeszcze z czasów gdy się pod namiot z gitarą wyjeżdżało :wink: :D
Maguś, dobrze, jak się będą takie dzieciątka uczyć, to może lepiej będzie. Taką terapię szokową powinni w szkole puszczać, i jeszcze "Dzieci z dworca Zoo" dorzucić.
A co do tortu makowego, to ja se tłumaczę, że to przecież sam mak, nie? Jak chcecie, to poszperam, może gdzieś mam, ale to wieczorkiem dopiero.
Monia flim jest gorszy ksiązka zdecydowanie lepsza ale fakt jedno i drugie daje do myślenia
jeszcze książka 'Narkomanka" bodaj też ....
zgadza się, Barbary Rosiek. Ostatnio też czytałam jej "BYłam schizofreniczką". jjescze mi "Kokaina" została.
Ooooo to się musze za tą 'Kokainą "rozejrzeć :wink: jeszcze z tych takich co lubie to seria Robin Cook jest dobra (chyba tak to się pisze) Epidemię najszybciej mi się czytało....... w jedno popołudnie :wink: bo musiałam książę oddać :wink: :lol: :lol:
Cooka wyczytałam całego i chyba nawet całegomam w domu. To były jeszcze czasy, kiedy kupowałam książki. teraz korzystam z biblioteki, bonie da się kupić wszsytkiego, co by się chciałop rzeczytać.
no dobra 8) :lol: :wink: zrzucam Was z wyżyn literatury w prozę życia :lol:
a w tym torcie makowym jest tylko ciasto, czy może i jakaś masa się tam znajdzie :?: :lol: A może jeszcze alkoholizowana :?:
jak ten tort jest masowy i w dodatku poezja w paszczy to ja poproszę o przepisik :lol: :lol:
a wracając do książek to :oops: :oops: :oops: od jakiegoś czasu czuję się pod tym względem zapuszczona, bo... brakuje mi czasu na czytanie. :oops: Zresztą telewizję też oglądam w skrócie czytając streszczenia w gazecie z programem :cry: :cry: :cry:
No tak torcik :wink: :lol: :lol: :lol: wiedziałam :wink: :lol: :lol:
co dobrego po kątach wcinacie ,ze Was nie ma :? :? :?
Powiem tylko ,ze jak chleba nie jadam wcale to od dzisiaj zakochałam się w ziarenkach Kołodzieja i kurde już więcej nie kupię bo grzeszę :wink: :lol: :lol: :lol: niebo w paszczy dosłownie :lol: :lol: :lol: :lol:
A teraz proszę mi coś podpowiedziec na prezenty pod choinkę bo mam zamiar wybyc na zakupy a wenę straciłam :? 8) 8) 8)
Wyciągam z dna... jestem z nowu z ciut większą ilościa czasu dla siebie (czytaj dla forum)
Bry........... :wink:
Dzisiaj piąteczek zakupy mnie nie ominą a koncepcji brak :? o i taki zapach weekendu. :? 8)
Aga fajnie ,ze jesteś i czasu więcej :D
Wstawac baby do roboty :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy ma swój własny pomysł.
Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudelko kubańskich cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky.
Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka.
Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa; pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy. Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie.
To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się co panu dać w związku z odejściem na emeryture. W końcu mąż mi doradził: Pie**ol go - daj mu dychę! A kawęto juz sama wymyśliłam
Tak więc dziewczynki kawa :wink: :lol: :lol: :lol: tylko listonoszowi nie oddawać :wink: :wink:
http://humorcafe.pl/images/stories/food/coffee.jpg
A naszlistonoszma daleko do emerytury ... i całkiem całkiem jest :lol: :lol: :lol:
Hey!
To moze ja poczekam, az pan z DHLu na emeryture odejdzie, bo takiego to bedzie milo "pozegnac" :wink: :wink: :wink: fajny jest 8) 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Szkoda tylko, ze dzis inny kurier paczke przywiezie :? :? :lol: :lol: :lol: :lol:
BABY co jest????? najpierw mnie z wyra wyciagacie zapachem kawy a teraz same sie po katach chowacie :?: :?: Dobra to lece sie sama po katach rozejrzec, moze jakas z was spodkam :wink: :wink: i poprasuje "troche" i do wieczora powinnam sie wyrobic :lol: :lol: :lol: :lol: nie no z tym wieczorem to z lekka przesada :wink: :wink: :wink:
To nara, bede tu jeszcze zagladac :wink: :wink:
Magguś to powiedz ,że Ty nie chcesz paczki od innego :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Idzie sobie Czerwony Kapturek do babci, a tu zza krzaka wyskakuje wilk:
- Ha, Kapturku zaraz pocałuję Cię w miejsce w które jeszcze nikt Cię nie całował! - wykrzyczał napalonym głosem
Na to Kapturek wyciągając na chwile peta z ust:
- Hmm... w koszyk??
No tak poszły kawę dla listonosza parzyć :? :wink: :lol: 8) 8) 8)
Kto lubi czekoladę :?: :?: :lol: :lol:
Czekolada dobra na seks
Smak czekolady uważany jest za niezwykle przyjemny. Naukowcy ustalili, że to efekt składników tego smakołyku. Te same substancje powstają w organizmie człowieka uprawiającego seks.
Brytyjscy naukowcy z uniwersytetu w Brighton ogłosili w maju start projektu badawczego, którego celem jest czekolada... pomagająca kobietom osiągnąć orgazm. Nieprzypadkowo bazą jest tu czekolada - zawiera ona niezwykle dużo takich samych związków chemicznych, jakie nasz organizm wytwarza w trakcie uprawiania seksu.
Dlaczego jednak organiczna czekolada ma pomagać tylko paniom - uczeni z Brighton nie mówią. Zapewniają za to, że ich badania zakończą się sukcesem najdalej za 5 lat,
Czekoladę zjadamy szczególnie chętnie, gdy jest chłodno, a sumy jakie wydajemy na ten przysmak, są ogromne. Przykładowo, Szwajcarzy od sierpnia 2003 do lipca 2004 roku wydali na niego 578 mln euro.
Czekolada jest nie tylko smaczna i niesie podnietę. Ma też wiele korzystnych dla zdrowia składników. Szczególnie ta gorzka, która, według przedstawionych we wrześniu badań greckich uczonych poprawia krążenie krwi. - Sto gramów gorzkiej czekolady poprawia funkcjonowanie naczyń krwionośnych u zdrowych, młodych osób na co najmniej 3 godziny - twierdzi dr Charalambos Vlachopoulos, kierujący zespołem badawczym z Ateńskiej Szkoły Medycznej.
To pozytywne oddziaływanie wynika z dużej zawartości flawonoidów (przeciwutleniaczy). Substancja ta poprawia funkcjonowanie naczyń krwionośnych, pomagając im się rozszerzać, czym zapobiega powstawaniu w krwi niebezpiecznych skrzepów. Wcześniejsze badania grupy naukowców z Włoch i Wielkiej Brytanii wykazały, że gorzka czekolada podnosi stężenie przeciwutleniaczy we krwi o prawie 20 proc. Czekolada mleczna, niestety, nie oddziałuje w taki sposób.
Kolejne zdrowotne walory czekolady odkryli uczeni z londyńskiego Imperial College. Według nich, zawarta w czekoladzie teobromina to nieoceniona podstawa leku na kaszel. Medyczne oddziaływanie tej substancji występuje jednak dopiero, gdy jest ona skondensowana. Brytyjscy naukowcy odradzają więc objadanie się czekoladą, jeśli zachorujemy na grypę. Z tego samego powodu nowy lek, niestety, nie będzie miał czekoladowego smaku.
Czekolada stanowi prawdziwe wyzwanie dla specjalistów różnych gałęzi nauki. Za przykład mogą tu służyć interdyscyplinarne badania przeprowadzone w Holandii. Na początku października zespół uczonych wielu specjalności z uniwersytetu w Amsterdamie opracował metodę produkcji krystalicznej czekolady. Tym samym rozwiązano problem znany wszystkim miłośnikom słodyczy. Wyroby czekoladowe mają rozmaite proporcje składników. Przykładowo czekolada deserowa zawiera od 31 do 38 proc. masła kakaowego, od 16 do 32 proc. sproszkowanego kakao i od 30 do 50 proc. cukru.
No to dziewczynki po czekoladę biegiem marsz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Baśka, wiedziałaś czym przyszczuć w środku zimy :?: :lol: :lol: :lol: :lol: CZEREŚNIE :!: :!: :!: :!: :!: Świntucha... :wink: