o niektórym to dobrze, juz do domciu sobie idą 8) 8) 8) 8)
Wersja do druku
o niektórym to dobrze, juz do domciu sobie idą 8) 8) 8) 8)
Troche spoznione ale papa dusku :D
spoznione bo moje kochanie do mnie dzwonilo
bo teskni za mna bardzo :D
ja za nim troszku tez
wiadomo - jak sie cujemy dobrze w swoim ciele to nie wazne czy 60 czy 50 czy 40
wazne ze dobrze
ale jednak te cyferki na mnie dzialaja....
glodna jestem - ale musze jeszcze troszku wytrzymac bo nastepny posilek dopier po 20
bo kurde zapomnialam o tym wykladzie
Wy juz tez zmykacie?
ja dzis do 18 :(
ja siedze :D i tez jestem prawie 30 :D
jestem z powrotem :lol: :lol: :lol: :lol: po obiedzie :lol: :lol: :lol: dziecko nie chce iść na dwór, więc siedzimy w domciu 8) 8) 8)
:shock: :shock: :shock:
Dżizaz :lol: :lol: ile Wyście stron naprodukowały :shock: :shock: czy Wy nic a nic nie pracujecie? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nawet nie próbuję nadrabiać :lol: :lol: :lol:
Nie lubię majonezu, bo jest obrzydliwie tłusty w smaku i mdły, czosnek to dla mnie trucizna nie do przejścia :lol: :lol: a awokado rzeczywiście bleee, za tłuste i za mdłe :lol: :lol: (tak jak majonez :lol:)
Ale za to LODY .... ech :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A ja mam na koncie 690 kcal, czyli jeszcze mi zostało 310 i nic a nic nie jestem głodna :roll: :wink:
Nawet cyca dzisiaj jadłam nie z pary a smażonego na 8 g tłuszczu :lol:
A teraz wsiadam na rower :P
Lukam wieczorową porą w porywie miedzy kuchnią a łazienką :wink: :lol: :lol: :lol:
Marta widzisz samej Cię nie zostawiłyśmy :wink: Pinku z Tobą została :D
Dorka co tam dobrego jadłaś :wink: :?: :?:
Dusia i jak "wyorbikowałaś" już coś :?: :wink:
wypedałowałam jakieś 15 kilosów na mój durny zepsuty licznik :roll: ale mam to gdzies bo jak to jest więcej a jest bo sparawdzałam to tylko z zyskiem dla mnie :wink: może coś jeszcze dopedałuję :P
idę sobie jakiegoś relakasa walnąć w koncu też mi się coś nalezy co nie :wink: :lol: :lol:
dobra dopedałowałam jeszcze a co tam i wciągnęłam to białko......................... z majonezem 8) 8) 8) chyba mnie szlag nie trafi :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: za to kopyta jutro na krzesło wywalam :wink: :roll: :roll: :roll: Marta jak to białko na mnie podziała to Ci serio flaszkę postawię :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobra spadam spać moi wierzą w totka a niech się tam "modlą" :wink: ja sie do roweru już wystarczająco "pomodliłam" :wink:
Basiu, jakie bialko? surowe???? bleeee...a jakie cuda ma zadzialc?
o matko surowe taki glut o fujjjjjjjjjjj :lol: :lol: :lol: gotowane Madzia gotowane :wink: :lol: :lol: po cichu powiem ze maznęłam je majonezem :wink: :lol: :lol: mówiłam ze mam zboczenia w tym kierunku :wink:
chodzi o posiłek białkowy na kolację Marta napisała ,ze na nią działało i na jej tatę też to co ja będę sobie wymyslać nie wiadomo co zjadłam te jajka i już żółtko coś do mnie dzisiaj nie przemawiało się pozbyłam :wink:
czy Wy w ogole dzisiaj pracowalyscie, czy caly dzien w klawisze klepalyscie?! :shock: nie mam sily czytac. melduje tylko, ze jeszcze zyje