Marta, dojedziesz sobie spokojnie do granicy, tam odsapniesz wypijesz kawkę, zjesz sobie coś, odsapniesz i ruszysz w głąb. A na autostradzie to ci zleci niewiadomo kiedy :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Marta, dojedziesz sobie spokojnie do granicy, tam odsapniesz wypijesz kawkę, zjesz sobie coś, odsapniesz i ruszysz w głąb. A na autostradzie to ci zleci niewiadomo kiedy :lol: :lol: :lol: :lol:
obys Dorka racje ,miala
mozg mi sie lasuje
i glodna jestem
i mi niedobrze
i niech juz bedzie poooo
plioooooooosieeee
nienawidze czwartkow
a w przyszlym tygodniu 3
niech mnie ktos postrzeli !!!!!!!!!!!
Ahaaaa... no co??? ja blondynka w końcu jestem czy nie??? tak czy nie?? jak mówi pani Grzybowa ;)
Jej chcę już stąd iść i to szybciutko... jeeeeeeeść :shock: :shock: :shock:
Rany koguta?! to przyszły tydzień dłuższy?? :) i aż trzy czwartki??? choleraaaaa ja się tak nie bawię :? :? :? :?Cytat:
nienawidze czwartkow
a w przyszlym tygodniu 3
chyba jakieś 3 operacje, tak sobie myślę i tłumaczę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:D :D :D ufffffffffff bo już myślalam, że będzie trzeba dłużej na fabryce pracować :shock: :? :D :D :D :D
niee
nie 3 czwartki\
i nie 3 operacje
i nie wiem ile operacji bo mnie to guzik obchodzi bo mnie tu nie ma
3 konferencje chorera no!!
we wtorek bede sie tlukla 8 h w pociagu w dwie strony do jakiejs szychy strasznej i mam z nim spotkanie -- jak mu sie spodobam to pa pa Giessen na 2,3 miesiace :P
w srode mam konferencje mojej sekcji studenckiej i bede musiala im pogadac co ja wlasciwie tu robie
no a wczwartek normalna konferencja czwartkowa z moim szefunciem
chyba ze mi odpusci - ale watpie
a w pitek NACH POLEN !!!!!!!!!!!!!!
a my mamy w piatek wieczorkiem bibę zakładową :lol: :lol: :lol: będzie fajniasto :D zawsze tak jest :lol: ale to za tydzień :wink: A mój mąż ma sobota-niedziela 8) 8) 8) 8) oj, wróci chorutki :D :D :D :D :wink:
A mi się nie szykuje żadna imprezka uffffff :)
Chyba, że będzie 13-stka na koncie to zaprosze mamę na jakis dobry obiadek :)
W sobotę (pogoda ma być) i zapowiedziała się rodzinka z wałówką na grilla... może jakoś przeżyję :)
Oby do 21 czerwca :) a wtedy będę w Zakopanem i już dietka obowiązywać nie będzie (oczywizda na czas pobytu) :D :D :D :D
ja w sobote ide na grilla
juz sobie zarzyczylam cukienie papryke i baklazana - boskie to z grilla jest
jestem zmeczona
dowod - zalalam kisiel zimna woda
brawo marta!!!