-
No bobra, to wy sie zastanawiajcie, czy na pogaduchy wpasc,a ja przez ten czas wskakuje w dresik i .................... pomecze Weiderka ( zostal mi tylko ten tydzie i jezdem GOTOWA z nim 8) 8) 8) ) moze jeszcze troche ogarne w domciu i wpadne luknac co tu sie przez ten czas dzialo :wink: :wink: ( niestety z doswiadczenia mysle ze malo co :cry: :cry: :wink: :wink: )
-
Ale przyszly czasy :twisted: :twisted: aniech to, znowu ze sama saba gadam :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: no nic, no to spadam na mate sie wiginac, policze sobie 3x po 6 x 22 :wink: :wink: x 3 sec :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
No to co??? jak przestalyscie sie odchudzac, to moze zamkniemy ten watek, przeciez nie ma sensu go trzymac, jezeli tu juz sie nikt nie wpisuje :? :? :? :? :?
-
Te Mądralińska :D jak CIe nie ma kilka dni to my przecież.... też marudzimy :lol:
jestem, ale na chwilę tylko wpadam, bo zaraz lec dalej popracować, przyda mi sie kasa na przyszły tydzień :)
Siorbnę tylko tej kawki normalnej (do capuccino mam wstręt :? ), ryknę, prześlę całusy 8) i lece dalej.
Hmmm, DOrotka się pogniewała? :(
-
nie da rady dziś, jutro moze pobędę dłużej. Postaram się dziś jeszcze zaglądnąc :)
-
A juz myslam, ze wszystkie tak przez weekend pochudly :lol: :lol: :lol:
Nie no, przecie zartowalam z tym zamykaniem topika :lol: :lol: :lol: a niech sobie jest, moze kiedys jeszcze jaka cora marnotrawna sie pojawi :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A moze sie nawet , ktos co nas podczytuje ucieszyl na mysl, ze nas nie bedzie :lol: :lol: :lol: :lol: oooooooooooooooo nie tak szybko, my dluuuuuuuuuuugo chudniemy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gdzie Cie zas nosi, Monia??? ja mam dwa dni wolnego, to moglabym sobie poklepac na forum, a tu ............. puuuuuuuuuuuuuustki :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Nie, Dorota mialaby sie obrazic?????????? no, Twoje niedoczekanie Monika :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: a niby to za co??? Dorotka pewnie ma kupe roboty, przeciez nie bylo jej AZ 2 dni w pracy, to sie nazbieralo tego :wink: :wink: :wink: :wink:
Ale Dorka, kawke mogla bys ze mna wypic :wink: :wink: :wink: postawie Ci nawet swiezej, a jak chcesz to i jakie ciacho sie do niej znajdzie :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
ja lece do kolejnych uczniów za chwilę. Ale póki jestem a nikogo innego nie ma pouprawiamy prywatę. Więc tak: o 12 koncert w Marcinie, potem napisane 14 zakupy, czyli wywiozą nas gdzieś do centrum pewnie. Myślę, że dobrze by było jakby ś się skontakciła z ta czarownicą co nam nie dała być razem i spytaj gdzie nas wywiozą i co dalej. Wtedy możemy się tam spotkać bo potem muszę na 17 na spotkanie z organizatorami Hamburg Bremfeld i mamy tam koncert pasyjny. Miło by mi było bardzo jakbyście przyszli posłuchać. Na wieczór nie bardzo w takim układzie mogę, bo mamy tylko jedną noc w rodzinach i nie mogę wystawić Słomki (to moja koleżanka, nie tak jak tamta zeszłym razem), no i musimy do tych rodzin jednak, bo inaczej nie wypada. także taką mam proposition. Co Ty na to?
-
-
czołem :lol: :lol: to ja :lol: :lol: :lol:
nic się nie obraziłam, tylko net do tej pory mi nie działał :lol: :lol: :lol:
Monia, to o warszawiakach to absolutnie nie dotyczyło Ciebie i Twojego mężczyzny życia :lol: :lol: :lol:
Zawsze mi się wydawało, że to pewnie zazdrośni krakowiacy tak mówią o warszawiakach :lol: znam kilka osób z Warszawy i złego slowa o nich nie mogę powiedzieć.A tym razem... po prostu trafili mi się ( a właściwie trafił mi się) przysłowiowi... było minęło... To po prostu nie warszawiak tylko cham, gbur i prostak :lol: A tacy, niestety, są wszędzie ... w całej Polsce :lol: :lol: :lol:
Gratuluję spadku kilosków :lol: :lol: :lol:
lecę do WC :wink: :oops: ale zaraz wrócę :lol: