a u mnie dopiero 11 dzień a nuuuudzi mnie strasznie, ale się nie daję
Wersja do druku
a u mnie dopiero 11 dzień a nuuuudzi mnie strasznie, ale się nie daję
Juz jestem po Weiderze i tak jak podejrzewalam bylo strasznie z plecami, oj piekly jak jasna chol.....a :roll: :roll: :roll: ale wytrzymalam 8) 8) 8) Monia, daje leb sciac, ze wytrzymasz do samego konca, juz mi tak sam Weider nie sprawia problemu jak na poczatku i nawet sama zaczynam widziec efekty :D :D :D :D Trzymam kciuki za Ciebie , a jak jeszcze Twoja rodzicielka dolozy na reszte partii ciala coik to bedzie juz wcale OK 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam mocko i lece sprzatac :wink: :wink:
niedziela i czwarta strona.
dorzuciłam od kilku dni jednak ciężarki i przysiady do tego Weidera, bo faktycznie moja mam nma racje,że to takie jednostronne było...
odezwała mi się dyrygentka, jest szansa, że w tym tygodniu pojedziemy na Kaszeby. ależ się cieszę :D
buziaczki i ogromne pozdrowienia dla was wszystkich
wielkie sorki, ze mnie nie ma - totalny brak czasu
witanko
wpadłam z dowcipem
Dwóch żonatych mężczyzn opowiada o tym, jak to ich połowice są naiwne.
Pierwszy:
- Moja żona chodzi na lekcje jazdy. To trwa i trwa, ale ona nie daje za wygraną. A jest tak naiwna, że myśli, że gdy zrobi prawo jazdy, ja dam jej samochód do prowadzenia.
Drugi:
- To jeszcze nic. Oto moja żona jedzie sama na wakacje. Pakuje się. Ja widzę, że wkłada do walizki kilkanaście prezerwatyw. To przecież szczyt naiwności! Ona myśli, że ja będę do niej dojeżdżał
:lol: :lol: :lol: :lol:
Ja też nie mam czasu na forumowanie, choć na urlopie przecież jestem :roll: :wink:
Wpadam się przywitać i zmykam, idziemy do kina :D
Dopadłam się do komputera no i musiałam nocha tu wsadzić :wink: :lol: :lol:
Pamiętam zawsze o Was tylko nie mam czasu posiedzieć :?
Maggusia czekam i czekam na gości z zagrabanicy :wink: :lol:
Dziewuszki trzymajcie się zdrowo jak będzie tylko okazja to poczytam zaległości i popisze trochę :wink:
1000...000000 buziaków dla wszytskich razem i kazdej z osobna trzymajcie się dietkowo :D :D :D
Hej Kobitki!
Ja dolaczam jeszcze ogrom swoich buziaczko i juz mnie nie ma!
Do milego po urlopie!
co to za serduszka?
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
witam :shock: :shock: :shock:
i nadziwic się nie mogę, że z 4-tej strony wyciągam. Chyba wszystkie na urlopie siedzą, albo takie upały. Jutro idę do pracy, więc wpadnę kawę postawic. Chociaż to już dzisiaj powinnam zrobic, bo 00.10 :lol: :lol: :lol:
Bo sie wsciekne :evil: :evil: :evil: :evil:
TAKIGO POSTA MI ZEZARLOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil:
No teraz w skrocie :evil: :evil:
- Urlop sie konczy, od poniedzilku do pracy, ale to moze i dobrze, bo i z dieta rusze pelna para, teraz nie moge mowic, ze dietkuje super, zdarzaja sie lody, wczoraj byla pizza u Wlocha :oops: :oops: ale jak Urlop to Urlop :wink: :wink:
- przedwczoraj bylismy caly dzien nad jeziorem, bylo super ale zapomielismy aparatu wziasc - zdjec nie ma :? :? :?
- wczoraj pojechalismy nad morze, bylo bosko :D :D :D woda ciepluchna- 25 stopni- wychodzic sie nie chcialo, opalenizna jak sie nalezy 8) 8) 8) - aparat byl, ale mnie w stroju nie bedzie :lol: :lol: :lol: no co??? chcecie zeby aparat sie popsul??? :lol: :lol: albo jeszcze gorzej??? zeby po wklejeniu tu zdjec forum padlo ??? :oops: :oops: :lol: :lol: :lol:
- dzisiaj popoludniu zaliczymy ZOO z dzieciakami, - zdjecia tez beda :wink: :wink:
- jutro jedziemy na wesole miasteczko nad morze - zdjecia tez beda 8) 8) 8)
No i niestety raczej z wyjazdu do Polski beda nici :? :? :? urlop troszke za krotki a kasa leci , no chyba ze sie moja druga polowa tak wkurzy i bedzie chcial choc na koniec urlopu wyrwac z tad , nic pewnego i nic nie obiecuje :? :? :?
Weiderek nadal meczony, choc o meczeniu to juz raczej nie ma mowy, juz nie sprawia mi on takiego problemu, choc juz w pierwszej serii pot leci ciurkiem -ale i tak dam rade 8) 8) 8)
No teraz czas na niego ( Weideka :wink: ) a potem musze sie wziasc za chalupke , bo w urlopie ona troszke zaniedbana zostala, wiadomo czemu, przeciez nas prawie tu nie ma :roll: :roll: 8) 8)
a no wlasnie, co to za serducha???? za co one??? za ilosc postow, czy za otrzymane punkty??? :roll: :roll: :roll: :?: :?:
No ale teraz spadam, PA PA PA
Jak bede miala czas to wieczorem wkleje pare zdjec wczorajszych z nad morza :wink: :wink: a jak nie to juz napewno po urlopie wkleje wszystkie :D :D :D
PA ANIOLKI MOJE :!: :!: :!:
ja też z doskoku wpadam. pełna energii przygotowuję się na wyjazd, tu trzeba coś kupić, tu uprać.
Jak pisałam u siebie, szaleję z radości, ale jakw czwartek wybędę to nawet z doskoku mnie nioe będzie do 30-go.
Ale i tak się cieszę. Przeżyjecie beze mnie
Monia, jak Ty masz dobrze, same wyjazdy, oj tez bym chetnie gdzies pojechala na dluzej, ale....................... kazdy zna ten problem :roll: :roll: :roll: kosiane pieniazki :roll: :roll: :roll: :roll:
Ty sie nie wyglupiaj, moze znajdziesz jakies dojscie do kompa by nam choc pare slow skrobnac :? :? :? :wink: :wink:
Magguś zapomnij, dżungla puszcza i jezioro.
tak naprawdę to my sto lat razem nie wyjeżdżaliśmy właśnie z powodu kasy a tym razem się zbiesiłam. nad rachunkami się zastanowię po powrocie. kolejny rok w domu w wakacje mógłby spowodować kolejne rachunki (za psychiatrę tym razem :D )
ale telefon będę miała. smsa mogę skrobnąć.
ja tez na momencik
praca :twisted: :twisted: :twisted:
Ooooooooooooo to chociaz w taki sposob bedzie kontakt :wink: :wink: :wink:
Dobra lece, bo duis naprawde nic nie zrobie :lol: :lol: :lol: ach ten magnez :lol: :lol: :lol:
Weider zrobiony. Faktycznie coraz mniej problemów mi sprawai. ale mam małą (czytaj: bardzo małą) ochote na odchudzanie, dietowanie i pilnowanie każdej kalorii. bunt załogi mam dzisiaj totalny. nie chce mi się ciągle myśleć, co jem, ,kiedy jem, i jak zastapić coś dobrego, czymś dietetycznym. bleeeeee, nie chce mi się......
zrobiliśmy zakupki już mam nadzieję wszsytkie na wyjazd i dzisiaj jemy... spaghetti. no mam chęć na jakieś takie paskudztwo przykro mnie jest niezmiernie. ale za to będę miała smaczny tuczący obiad :)
Wlasnie podjelismy decyzje!!!!!!!!!!!!
JEDZIEMY DO POLSKI----------------------------- KIERUNEK WROCLAW :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Basia , Dorota szykujcie sie .................................... prawdopodobnie jutro wyjedzamy do Was :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Maguś, a o W-wę zahaczycie, po 30-tym????????
Monisiu, skarbie , nam sie juz konczy urlop a ten wyjazd to kompletnie spontaniczna wyprawa , ale o W-wie nie zapominamy, nastepny wyjazd do Polski jaki bedzie to STOLICA :wink: :wink: masz to jak w banku, ale mam nadzieje, ze jak tym razem do HH przyjedziesz to bedziesz u nas noclegowac :D :D :D :D
Pa szykuje sie juz do wyrka, bo chcemy o 1ej w nocy wyruszac :wink: :wink:
Do poniedzialku laski , postaram sie postawic kawke :wink: :wink:
Gosia, no to spokojnej nocy i miłej podróży 8)
Bawcie się dobrze!!!!
wszystkich wywiało
Dowcip dnia:
Chodnikiem biegnie przerażona kobieta, a za nią groźnie sapiąc wielki mężczyzna. W końcu ona nie ma już sił. Staje, odwraca się do niego i krzyczy:
- Poddaję się, niech mnie pan gwałci, tylko nie zabija!
- Gwałć się pani sama, ja się śpieszę na pociąg
No tak nikogo tu nie ma
a to na wesoły weekend
>> > Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
>> > - Dostałem piątkę i w mordę!
>> > - Za co dostałeś piątkę?
>> > - Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42!
>> > - A za co w mordę?!
>> > - Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7.
>> > Tu ojciec zdziwiony:
>> > - Przecież to jeden ch**j!
>> > - No, też tak powiedziałem!
>> >
>> > Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
>> > - Czy mogę popływać w tym basenie?
>> > - Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
>> > Jasiu zaczyna.
>> > Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
>> > - Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
>> > - Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
>> > - To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
>> > - Nie - mówi Jasiu. - Najtrudniej było wydostać się z worka.
>> >
>> > Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia:
>> > - Jasiu masz może pieska?
>> > - Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie
>> jadłem, ojciec nie jadł i
>> > matka tez nie, a dla jednego psa nie będziemy kupować.
>> > - Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
>> > - Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, ojciec
i
>> matka tez nie, a dla jednego kota nie
>> > będziemy mleka kupować.
>> > - Jasiu co ty mówisz, przyjdź jutro z mamą!
>> > - Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze
>> nie bzykam,
>> > tata już nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać.
>> >
>> > Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta:
>> > -Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
>> > - Musiałem prowadzić krowę do byka!
>> > - A nie mógł tego zrobić ojciec?
>> > - Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
>> >
>> > Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
>> > - Proszę mi dać cos do zapobiegania ciąży!
>> > Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
>> > - Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały
głos.
>> > Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie
>> > sam przyjdzie a po czwarte - są tego różne rozmiary.
>> > Na to Jasio:
>> > -Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i
wyraźnie.
>> > Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom.
>> > Po trzecie- to nie dla ojca, tylko dla mamy.
>> > A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie
>> rozmiary.
>> >
>> > W pierwszej klasie szkoły podstawowej, podczas lekcji biologii, pani
pyta
>> dzieci:
>> > - Jakie dźwięki wydaje krowa?
>> > Małgosia podnosi rękę:
>> > - Muuuu, proszę pani.
>> > - Bardzo dobrze Gosiu.
>> > A jaki odgłos wydają koty? Grześ podnosi rękę:
>> > - Miauuu, proszę pani.
>> > - Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze.
>> > A jaki dźwięk wydają psy? Jasio podnosi rękę.
>> > - No Jasiu powiedz - zachęca pani.
>> > -Na ziemię sk**synu, ręce na głowę i szeroko nogi.
>> >
>> > Dzieci miały przynieść do szkoły rożne przedmioty związane z medycyna.
>> > Małgosia przyniosła strzykawkę, Kasia bandaż, a Basia słuchawki.
>> > - A ty co przyniosłeś?
>> > - Pyta nauczycielka Jasia.
>> > - Aparat tlenowy!
>> > - Tak...? A skąd go wziąłeś? - Od dziadka. - A co na to
>> > dziadek? - Eeech...cheee....
>> >
>> > Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:
>> > - Skąd masz te jabłka? Na to Jasiu:
>> > - Od sąsiada.
>> > - A on wie o tym? - pyta mama.
>> > - No pewnie, przecież mnie gonił!
>> >
>> > Przychodzi Jaś do apteki i mówi:
>> > - 6 prezerwatyw
>> > - Może ciszej z tyłu stoją ludzie - mówi aptekarka.
>> > Jaś ogląda się i mówi do stojącej za nim dziewczyny:
>> > - Cześć Ala! - Jednak siedem proszę - mówi do aptekarki.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dzień dybry :wink:
A Maggusia tu Cię mam :wink: wiesz ,ze musisz wracać bo zostawiłaś pół dobytku u mnie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: łącznie z psem dalmatyńczykiem ,żebym jeszcze wiedziała jak się wabi :? :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
A pozatym udało mi się tu chwilowo luknąc może w końcu uda mi się poczytać zaległości bo znowu niebawem bedzie szlaban na necik :? :? 8) 8)
Dzien dobry :lol: :lol: :lol:
Oj nie ma zaraz kawuchne stawiam, tu ostatnio nikt nic nie stawia :( :( :( :( ani kawy, a nawet Kaska cos sie zaniedbala i swoim siastem sie z nami podzielic nie chce :( :( :wink: :wink:
http://onephoto.net/uploads/mgalicki...gal_oph000.jpg
Koniec urlopu :? :? :? ale to nie powod zeby sie smucic, jeden plus to napewno ma :wink: :wink: :wink: bede teraz regularnie podnaszac topik w gore, bo to juz z lekka przesada, wczoraj jak przyjechalismy to wlasnym oczom nie wierzylam, az 5-ta strona :shock: :shock: :shock: nie nooooooooo, tak nie mozna, juz tak szybko sie to nie powtorzy :lol: :lol: :lol:
Baska, a co Ty myslisz, piesio zostal zeby sie Nesce tak nie nudzilo a popatrz na to z innej strony, zawsze bedziesz miala pretekst zeby przyjechac do nas :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: ale mowie ci jak tylko Karol bedzie mial kiedykolwiek wolna chwilke to pakujcie sie i dawac kierunek Hamburg, prosze WAAAAAAAAAAAAAAAAAAAS :!: :!:
Dorcia chalupke bedzie miala jak z obrazka w katalogach, napraw super, jeszze tylko musi poustawiac wszystko jak nalezy i bedzie lux :wink: :wink:
Co do diety to BEZ KOMMENTARZA!!!!!!!!!!!! od dzis zaczynam ( znowu) po raz kolejny :lol: :lol: :lol: :lol: no jak myslicie, uda sie????? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Lece dzieciaczkom sniadanko zrobic i bede sobie w dobiegac , a moze ktos jeszcze przyjdzie :wink: :wink: :wink:
:lol: :lol:
Magguś to mi powiedz jak to zwierze się zwie i co jada ,żeby nie zdech z głodu przed powrotem :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorce to ukradniemy kominek z tej pięknej chałupki :wink: nie ma inaczej jak zginie to ja pierwsza podejrzana ,szkoda tylko ,ze nie udało się Dorci urwać do nas na wieczór na imprezę :cry: :cry: :cry: :cry: chociaż z rańca wyglądała by tak jak my :roll: :roll: jak się zobaczyłam na zdjęciu u Maggusi to mało zawału nie dostałam :shock: :shock:
Ale najlepsze jest to ,ze nie mamy żadnego zdjęcia razem :? :?
czesc dziewuszki mam nowy ticerek :D
Hey Goska, no pikny!!!!!!!! I nie tylko tickerek, ale i waga to coraz to mniejsza, naleza Ci sie wielkie gratulacje :!: :!: :!: :!: :!:
Baska, jeszcze nic straconego, jakby co to wiesz, pakowac sie i do nas a jak sie by wam nie udalo to my ewentualnie na wiosne do Was podskoczymy, bo Slawek koniecznie jeszcze by Wroclaw chcial zwiedzic no i z Dorcia koniecznie trzeba zabalowac :!: :!: Zastanawia mnie tylko co jej plany popsulo :? :? :? :!: :!:
Hej hej, dzięki - ticerek zmianiam tylko wtedy gdy wagowo załuże, hurrra znów kg mniej :lol:
To i u mnie czas spojrzec prawdzie w oczy, wczoraj wlazlam na wage i z przerazenia spadlam z niej :shock: :shock: :shock: przez caly urlop przytylo mi sie i to sopro, ale czulam to dlatego nie wchodzilam na wage, dzis po zwazeniu waga pokazala, 63,2 kg :? :? :? :? :? no to ............... do boju z kg :wink: :wink: :wink:
A ile było wcześniej?
59 kochana, 59 az szkoda gadac, ale coz, bylo, minelo, urlop byl superasny , a teraz trzeba sie patrzec do przodu i sie konsekwentnie za siebie wziasc :wink: :wink:
ach bym zapomniala, Weiderek dostal przerwe na wyjazd do Polski i teraz nie wiem, czy robic dalej tam gdzie skonczylam, czy musze wszystko od poczatku zaczynac :? :? :? :roll: :roll: :roll:
No to do roboty kochana! Pogoń te kg, które sie przypałętały...
Myślę że powinnaś zacząć od nowa...
Niestety tez tak mysle :? :? :? :? ale jak dieta od nowa to i cwiczenia od nowa, przeciez mowilam, ze stepper tez pojdzie po Urlopie w ruch, takze nie ma inego wyjscia. :wink: :wink: :wink:
Witajcie kochane
u mnie z czasemmkruchutko ale pozdrawiam goraco
Witam w kojelny sloneczny i goracy poranek :lol: :lol: :lol: :lol:
Watpie, ze ktos sie tu przez najblizsze godziny wpisze, ale tak na wszelki wypadek stawiam kawke i dla tych co jeszcze nic nie jedli, sniadanko :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
http://www.fotosearch.de/comp/corbis/DGT064/FOD001.jpg
Witajcie kobitki
Magi dzieki kochana za kawke dzis popatrze a nie wypije ,
cos mnie boli i nawet kaszlnać nie moge