Jakieś święto lasu dzisiaj czy co załatwiłam w 5 minut nie musze nigdzie jechać .zadziwiają mnie ludzie
Maja chyba nie ma bo jak pamiętam to mama Maggui woziła i Dorka wysyłała otręby chyba ze ja się myle
Wersja do druku
Jakieś święto lasu dzisiaj czy co załatwiłam w 5 minut nie musze nigdzie jechać .zadziwiają mnie ludzie
Maja chyba nie ma bo jak pamiętam to mama Maggui woziła i Dorka wysyłała otręby chyba ze ja się myle
Dorcia - no ja w sumie nie wiem
bo mialam ten wyjazd do polski i sie zakrecilam z waga
przed wyjazdem wazylam 83,4 (waga niemiecka)
w polsce pierwszego dnia 83.9 (waga polska)
przed wyjazdem z polski 82.9 (waga polska)
a w niemczech zaraz po przyjezdzie 84.7 9waga niemiecka
wiec na polskiej schudlam kg
a na niemieckiej przytylam kg :P :P :P
nio ale @ w tym czasie przyszla
wiec teraz jest 82.9 - wiec wedlug niemieckiej 2 kg spadlo
ale mam po prostu wage sprzed wyjazdu z polski
ciesz się kobieto ciesz :) 2 kilosy to już coś
U mnie dziś w pracy straszne nudy...
Poznajcie Smerfa Marudę ;)... ale mu burczy w brzuchu...
Musi wziąć 2 kapsuły therm line II i poczekać do 10 na lunch...
:) witam dziewczynki
dziś mam imieniny swojego i torcik z kaszki manny w domu
:roll: :x :twisted: polegnę......
Dorka, tak po cichutku pytam... a na swoim avatarku jesteś Ty czy kocię Twe :?: :?: bo ja ciągle widzę Ciebie :lol: :wink:
Dorotka marudź , marudz człowiek czasem musi :wink:
Aga wszystkiego najjjjjjjjjjjjjjj.......................
Aga, a taki torcik z kaszki to dobry :?: :?: :?:
Ja tam widzę kocię swe :D
pyszny, to jeden z najlepszych :):)
krem z manny , biszkopciki, owoce, bakalie, galaretka....... :P :P :twisted:
to ja jestem jakaś chyba pofisowana.... wszyscy widzą koty a ja nie :?
a dasz przepis :?: :?: :?: zrobię po oczyszczaniu .... :lol: :lol: :lol: :lol: no co... kazdemu wolno...
mam część swoich przepisów na WŻ
a oto ten na torcik z kaszki:
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis28020.html
Ja w środę piekę fajne ciasteczka :D
Dorka jak ja Cię palnę zaraz w tej wieży no .......................ja Ci dam ..............już .......już zaczynasz :wink: :lol: :lol: :lol:
ja tez widze kotka
jakim cudem Dorka widzisz Dorote??
łatwizna :D i musi być smaczniutki :lol: :lol: :lol: senks... :wink:
ale widac ,ze ja śpię ........... :roll: :roll:
kota widze kota ale źle przeczytałam
Aga no myslałam ,ze Ty masz imieniny 8) 8) ale nic straconego wszystkiego naj.... dla Twojego :D
można dodawać też kandyzowanie owoce
a moja ulubiona wersja jest z dużą ilością rodzynek i na wierzchu truskawki w cytrynowej galaretce :twisted:
Przepis podobny do Lodowca jaki robi się u mnie, tylko biszkopty macza się w galaretce no i krem jest bez kaszy mannej.
A ja robię pyszne racuszki z kaszy mannej :).
Przepis dostałam jak stosowałam dietę z ******ą :)
dużo jest tego typy przepisów
moja siostra też macza biszkopty w galaretce, a krem robi z budyniu
juz przestancie ok?
ja też widzę kocię :-)
ja też mam kocie w domu i psa ... i myszy :-)
Mam prośbę, czy mógłybyście się przedstawić z imion bo głupio mi tak bez osobowo odpowiadać :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
ja i tak zapominam :oops:
AGA
Marta - Dorota
Dorota- Marta
No to mi milo
No to mi tez :D
Pamiętam, że jak do Was weszłam pierwszy raz to sobie napisałam na kartce imiona i nicki - bo taki tłok tu był, że wszystko mi się myliło :-)
Kurde Maja nie no Marta a ja myślałam ,ze TY Maja :oops: 8) 8) 8) 8)
Dobra ja ta od górników ..........Baśka ....... przynajmniej jedna przyjemność ....dużo chłopa ale czarne to takie :wink: :lol: :lol: :lol:
Blanka a czyje to Twoje bo pamiętam bokserkę miałąś
Kurcze no doczytałam teraz Blanka że Twoje super są a jam ma kota dwa psiury i królika ...................i myszy były ale kuchnia jak to sorry waliło bo inaczej określić nie mozna tego............
znaczy marta dowodowe
ale strasznie tego imienia nie znosilam...
jak bylam mala mialam wade wymowy na r
zreszta do dzis mam ale wtedy mowilam j
wiec mowilam o sobie ze jestem Majtusia
a moja mama mi dokuczala i mowila Majtusie na mnie
i ja strasznie sie wsciekalam
i tak jakos 7 czy 9 lat mialam i mama zaczela mnie nazywac Majka (tylko jak krzyczala to Marta)
no i tak zostalo - na studiach juz maja wszyscy na mnie mowili
maz (ex) i jego rodzinka tez i jakos tak zostalo
Ale wszedzie w papierach mam Marta - wiec teraz na studiach w niemczech jestem znow Marta
Wolalam Maja - teraz Marta zaczelo mi sie znow podobac (moze dlatego ze Maja mi sie z Exem kojarzy)
Ale obojetne - reaguje na oba :P
Miałam bokserkę i czarną kotkę.
Bokserka demolowała nam mieszkanie, byla żywiołowa, ganiała kota ... straszne rzeczy się działy. Odkręciła nam gaz ktoregos dnia ... z wielkim żalem musiałam ją oddać po 3 m-cach :-(
Kotka z kolei zaczeła nam bardzo chorowac :-(
... teraz od czterech miesięcy mamy czarnego pudla, ktorego z kolei sąsiadka oddała po ... 4 latach :-( Nie powinnam jej oceniać, ale ja oddałam szczeniaka, który nawet się za nami nie obejrzał, a ten nasz już pudelek bardzo cierpiał ...
Pani oddała go, poniewaz nie chciała wydawać pieniędzy na leczenie. Ma prawdopodobnie zwyrodnienie stawów, o czym nam nie powiedziała zresztą ... leczenie trochę kosztuje, ale pies jest cudowny i kochany :-)
a kot ... mamy go od dwóch lat. Bardzo brakowało mi naszej koteczki, więc wzięłam znajdkę maleńką - rudosci cudowności :-)
ot cała historia
Dorota- ja też jestem Dorota
no dobra ... jak wszyscy to wszyscy ...
mam na imię Blanka :D
Marta mój kuyn ma córkę ona też "r" ja "j" wymawia - powiedz "chór" pamiętam do dzisiaj się z niej nabijali
ale sie opilam ta maslanka
normalnie pekam w szwach :P
mi zawsze mowili powiedz chor
moja siora mnie podpuszczala
a jak szlysmy sie kompac to ja krzyczalam
***aaaa ***aaaaa idziemy sie kompac
i wszyscy sie nabijali .... :P
dzizu ale pogoda :roll: :roll: :roll: fuuuuuuuuuuu
a co będziecie jadły na II-gie śniadanie ? i o ktorej ?
Dziękuję :)
Bardzo mi miło :)
Blanka też se napisałam na kartce i przytwierdziłam do monitora ;)
Na mnie w domu wołają Duśka :)
Ja zabieram się za jedzenie bo burczy mi w brzuchu strasznie głośno.