Gosia, od brudu jeszcze nikt nie umarł :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: (chyba)
Wersja do druku
Gosia, od brudu jeszcze nikt nie umarł :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: (chyba)
ooo :lol: :lol: :lol: Kasia ma rację, lepiej, żeby było troszkę bakterii niż sterylność sali operacyjnej :lol: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: Przypomnial mi sie moj kuzyn jak byl maly, mieszkaja na wsi a moja ciotka to az uczulona na punkcie czystosci ,a on jak to chlopak , nie, wiadomo dzieciak na wsi caly dzien na dworze biega to i sie wybrudzi do czanosci, ciotka kazala mu wieczorem do wanny wskakiwac a ten juz w lozku lezal, ona sie go pyta czy sie wykapal, a on do nie " swinia sie nie myje i tez zyje " :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Bardzo rezolutny kuzynek :lol: :lol: :lol: :lol:
Bardzo, trafila mu sie zona co Domestosem caly chalupe czysci :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
O matko, to biedny musi teraz być :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
On juz sie oswoil, ale dzieciakow mi szkoda, bo od tej jej sterylnosci , choruja stale :roll: :roll: :roll: :roll:
a jak mu śmierdzi w domu tym domestosem :lol: :lol: :lol:
melduję się€ bardzo szybko. jestem, żyję i jeszcze trochę pożyję :D
wczoraj już nie zdążyłam. dziś chwilowo też wpadam jak po ogień. całuję Was bardzo i zaraz zmykam
no zeby od rana sobie do kawy tak napluc! cholera :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja tez nie wiedzialam, ze Kasia taka zdolna jest, ze nogami......... :roll: :roll: :roll: :roll: Jakies techniki nowe :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol:
No ale jak ma byc o wiejskich klimatach, to wam opowiem:
Akcja: wies zabita deskami
Czas: okolo 15 - 17 lat temu
Scenka sytuacyjna: wujek Janek wyciagnal wieeelki gar kamionkowy i zakisil w nim ogorki :wink: :wink: Malosolne mialy byc, pachnace ogorki. Garnek wzial i odstawil w lazience kolo piecyka na podlodze
Noc....ciemno zimno i "do domu daleko".....Gosia zaspana wstaje w nocy sie wysikac, ale - jak wspomnialam - WIES ZABITA DECHAMI - toalety nie ma, wszyscy domownicy w nocy sikaja do waidra ( :? :? :? :? ). Gosia idzie po omacku do lazienki, kuca nad wiadrem i siiika, ssssiiiika, siiika........PATZRY!!!!!!!!!! I sika do garnka z ogorkami :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :? :? :? :? No ale sen jest silniejszy i wraca do lozka........ :oops: :oops: :oops: :oops:
Rano wchodzi do kuchni, a wujek Janek z rozpromieniona grubasna buzia obzera sie kiszonymi malosolnymi zachwalajac jakie pyszne i CZESTUJE wszystkich :shock: :shock: :shock: :oops: :oops: :oops: :oops: :lol: :lol: :lol:
SMACZENGO 8) 8) 8)