-
no, coś Ty Kasia - to nie jest żadne wtrącanie - miło mi, z napisałaś.
No śa te chłopy takie i już :wink: :roll: ale i tak Go kocham.
Ale wkurza mie takie obrażalstwo. Ja to jak sie posprzeczam, to zaraz bym chciała żeby było dobrze - ale niestety dla niektórych to jest problem - tak szybciutko przebaczyć. Ja mówię teraz o jakis kłótniach o duperele, a nie o zasadnicze sprawy.
-
bo Każdy facet jest największym egistą pod słońcem i uważa, że mu się wszystko zawsze i wszędzie należy.
Paskudy jedne :!: :!:
i tyle
a tak swoją drogą, gdy czytałam to, co napisałaś Gosiu, to miałam wrażenie , że wczorajszy wieczór i dzisiejszy poranek spędziłaś z moim mężem 8) ale przecież to niemożliwe, bo kladł się wieczorkiem nadąsany obok mnie i rano dalej go widziaam z muchami w nosach :lol: :lol: :lol:
-
Gosia, usmialam sie jak przeczytalam CO TY MU TAKIEGO STRASZNEGO ZROBILAS!!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: Ja mam ten "problem" juz od paru dni, chodzi nadasany i tylko slysze krotkie i zwiezle odpowiedzi :lol: :lol: :lol: Wszyscy faceci z jednej gliny robieni :lol: :lol: :lol: ale sie nie przejmuj, zmieni sie jak mu cos , gdzies cisnac zacznie :wink: :wink: :wink: wyprobowane juz to mam :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: a wtedy bedzie taki kochany do Ciebie, a Ty moja droga odwroc gre i udawaj ( ale tylko udawaj) ze Ty urazona jestes, bo jak by nie bylo, to on koniecznie chcial a Z Toba sie nie liczyl, ze akurat TY nie jestes w nastroju do tej zabawy :wink: :wink: :wink: Ja od wczoraj wlasnie to stosuje i co??? juz zaczyna dzialac, dzwonil dzis i jest jakis baaaaaaaaaaaardzo mily :wink: :wink: :wink: :wink:
-
Kaska, Ty moj "naganiaczu" :lol: :lol: :lol: :lol: i mozesz byc dzis ze mnie dumna :D :D :D :D wlasnie co mam za soba 10 min stepperka, potem 10 Nordic Walking ( na stepperze ) 1 dzien 6 Weider-a i oczywiscie cudowny prysznic ( CIEPLY! :wink: :wink: ) i mazidla na skorce 8) 8) 8) 8) 8) 8) I co TY na to :D :D :D :D JA NIC NIE MOWIE; ALE SAMA JESTEM Z SIEBIE DUMNA!!!!!!!!!!!!! 8) 8) :D :D :D
-
Oj dziewczyny - jestescie super - bardzo poprawiłyście mi humor. Chociaz właściwie to i tak to coraz lepiej znoszę - takie mężowskie dąsanie. Kilka lat temu to płakałam jak bóbr przy każdej sprzeczce.
Mówisz Dorotka - że to mógłbyc TWÓJ mąż?! rany :shock: :D no nie chciałam - ale sama widzisz - do niczego ine doszło :wink: :D
-
Maggusia - to brzmi - wspaniale - Ty dziewczyno masz zapał - też będę naśladowała.
A co do mojego spadku wagi to to już stara sprawa i niestety nic nowego nie widać na francy :cry:
Oh - taki ciepły prysznic - mmmm..... to było by cudne ( a mnie parno i duszno w pokoju, klimy ni ma)
-
ale to musiała być bardzo szybka jakaś teleportacja
:lol: :lol: :lol:
ale jaki musiał być obrażony i zły , że mu się nie udało u dwóch laseczek. :lol: :lol: :lol: :lol:
Oj, podrażniło to strasznie jego męskie ego :lol: :lol: :lol: :lol: bidulek....oj, jak mi go szkoda....
a nieprawda, w ogóle nie jest mi go szkoda.... jestem panią samej siebie a nie jakąś branką tatarską. Dobrze mu tak :evil: :evil: :evil: :evil:
-
Maggunia :shock: :shock: :shock: :shock: wzięłaś się za Weidera :?: :?: :?: :shock: :shock: :shock:
oj, zmobilizowałaś mnie.... zaczynam wieczorkiem po powrocie do domciu 8) 8) 8) 8)
-
Tylko sie ze mnie nie nabijac, ze leniucha pogonilam , a bo juz mi glupio sie robilo, jedna biega kilometry, druga pedaluje za pilkarzami, trzecia przeplywa baseny a jeszcze inna aerobikuje sie ( o ile czas jej na to pozwala :wink: :wink: ) a ja to co????? tylko mistzrynia w scieraniu kurzow z steppera byla, a teraz go tak bede deptac ze zlosci ze on sie podda :wink: :wink: :wink: Ale jedno musze powiedziec , czuje sie teraz zaje...........czo :wink: :wink: :wink: :wink:
-
Dzień dobry przylazłam :wink: :lol: :lol:
Widzę same swojskie klimaty a może się nam jeden facet jakiś sklonowany trafił :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Znam sposób super bielizna i szpilki i pochodzić przed nosem niech sobie oko podrażni a potem najlepiej wyjść do koleżanki na wieczorne pogaduchy a potem jaki chłop grzeczny :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
No a moze by mnie tak ktoś do ćwiczeń zagonił co :? :?
ale nie powiem codziennie 2 godzinny spacer wieczorem nad staw jakiś mały plus jest a teraz będę niezdyscyplinowana dietowo i powiem ,ze pieke ciasto :wink: :lol: :lol: :lol: