http://upload.wikimedia.org/wikipedi...2px-Ruskie.jpg
Wersja do druku
gg27 specjalnie dla ciebie :D
Zadzwoniłam do mamy, żeby ugotowała więcej ziemniaków :) Czyli najgorsze za mną (niecierpię obierać ziemniaków) - jeszcze zakupię śliwy. Mąkę i jajca chłopskie mam, śmietana też się znajdzie :)
Mniammm - dziękuję. Pożarłam wszystkie, ale troszkę za dużo cebulki - muszę uważać, bo mi wątroba wysiadła po żółtaczce i czasami się buntuje. Ja tak tylko przystrojone lubię, ziemniaków np wogóle niczym nie polewam - mama za głowę się łapie jak tak można suche jeść.. A ja lubię.
Ale bym zjadła też takie pierożki.... Moja teściowa robi pyszne z soczewicy...
pierożki to ze słodkim serkiem, śmietanką i cukrem, albo z owocami i wierzch en sam...mmmmmm....
ale sie rozmarzyłam.
ale wiecie co, raz takie zorbiłam. miałam super przepis, tylko zapomniałam, że one muszą wyschnąć.... już więcej nie robiłam pierożka :twisted:
Ja ziemniaków praktycznie nie jadam...
O RANY :shock: :shock: :shock: :shock: jakie macie strasznie niezdrowe i kaloryczne marzenia :shock: :shock: :shock: :shock:
...a ja jutro robię leniwe z serkiem i cukrem :lol: :lol: :lol: takie dietetyczne, polane masełkiem i bułką tartą i posypane cukrem :lol: :lol: ale wszystko light :) i bułka,i ser i nawet cukier mam w wersji light... taki drobniejszy jakiś :lol: :wink:
a ziemniaki też light, bo odcedzone i zmielone :lol: :lol: :lol: gram wody z nich nie wykapie :lol: :lol:
ale jakie smaczne
A ja jadam ale sporadycznie i w niewielkich ilościach :) I bardzo mi smakują :)
bo to wszystko jest taaaaaaakie doooobre... :roll: :roll: :)
Ale ja mało elegancko wyglądam, z tą śliną w kącikach ust i rozgorączkowanym wzrokiem....
Ja chyba jednak bardzo lubię kluchy i kluchopodobne....
Grażka, nie jesteś sama... ja też jestem straszliwy kluskowiec
no i oczywiście ciastowiec :) :wink:
za 20 minut idę do domku, a potem na grzybki polecę a potem knedliki zrobię....
no, ja też, jak byłam mała i babcia sie mną zajmowała (przed czasami przedszkola) bo mama była w pracy, to było: Monisia co chcesz dizś jeść. Odpowiedź przeważnie brzmiała: kluseczki, naleśniczki, pierożki....
Ty się grzmotu z nieba nie boisz :?: :?: :?: :evil: Tak szybko do domciu :?: Zostawisz koleżanki na pastwę pracy :?: ciężkiej pracy :?: :?: :!: :!: :!: :!:
Kochana babcia.... Moja też mi zawsze mówiła, a co będziesz wstawała poleż jeszcze trochę i mniej więcej co pół godziny zjedz coś, zobaczysz powiem mamie.... I tak jej zostało do dzisiaj, tylko już mamą nie straszy... :)
Ja takiego małego "kluskowca" w domu mam :wink:
Tylko dochodzą jeszcze placuszki ziemniaczane :wink:
Dorcia, ale zrobię więcej knedli to może jak skończycie pracę to wpadniecie - akurat będą :)
Wiesz - uważam, że masz świetny gust kulinarny :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: (no może poza śledziami, ale wybaczam )
placki to tak jak kluski :lol: :lol: :lol: też się liczą :lol: :lol: :wink:
Moja latorośl też wybitnie kluskowa - ulubione danie w przedszkolu to sprężyny z serem i śmietanką :)
Grażka, ja śledzie to od czasu do czasu ale muszą być przy tym tak kwaśne, że aż dziuba wykręca, bo inaczej czuć je zbyt mocno sledziem :lol: :wink:
Oj, jak ja lubię placuszki ziemniaczane, ze śmietanką i cukrem oczywiście :lol:
http://www.farmfrites.pl/images/aktu...emniaczane.gif
http://poprostugotuj.onet.pl/files/r...ki_potrawa.jpg
http://student.wszia.edu.pl/~mm2/placki3.jpg
No to teraz moje Panie, już wiemy, od czego przybyło nam tego tłuszczyku na nas, cooo :?: :wink:
Nie lubię surowego mięsa, czy to śledź, czy łosoś czy inny tatar. A z sałatki śledziowej mogę zjeść sałatkę bez śledzia (mówię o sałatce śledzie pod pierzynką czy coś takiego)
A placki też są całkiem kluskowe, chociaż ja wolę placuszki ze zsiadłego mleka z jabłkiem na słodko... Mniammm Posypane cukrem pudrem....
A ziemniaczane to muszą być chrupiące a nie glutowate i sine. Muszą trzeszczeć w zębach....
o rany.... skończmy może temat, bo polecę robić racuchy. Jabłka teściówka przywiozła.....
KAŚKA :twisted: :twisted: :twisted:
Takie - wyglądają na te z kwaśnym mlekiem. Ale drożdżowe z jabłuszkiem w kostkę też są super....
No kochane panie - mam weekend. Dietujcie zdrowo - do zobaczenia w poniedziałek :)
takie ostatnio teściowa mi przyniosła i ... wylądowały jak knedle - w koszu :oops: :oops: :cry: :cry: :cry: ale to było sporo przed @@@@ i nie było zachciewajek :cry: teraz bym tak nie postąpiła, oj nie... :cry: musiały być pyszne :?
Miłego weekendowania!!!!!!!!!!!! :D :P :)
fuksiara i zdrajca :lol: :lol: :lol: wybiera grzyby, knedle i wolne, a nie nas :cry: :cry: :cry: :cry: :wink:
BAW SIĘ DOBRZE :wink: DO PONIEDZIAŁKU :lol: :lol: :lol:
Dorka - w piekle się będziesz smażyła - a ludzie nie mają co jeść.....
Kasiu dziękuję i nawzajem...
Chyba o moją dietę dbacie bo jak tylko sobie poszłam to Wy o kluchach ,plackach i inszych :wink: a i tak widziałam... :P :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Tym co sobie ida MIŁEGO WEEKENDU :D :D :D
Wiem, wiem... ale co :?: miałam latać po ulicy i krzyczeć : Komu kluchy? komu placki???
A tam - zjeść było... Teraz to już naprawdę spadam :)
a poza tym, nie lubię, jak się kogoś uszczęśliwia na siłę 8) przez telefon mocno i wyraźnie dziękowałam i prosiłam, zeby nie przynosiła :? no...
no to chyba teściowa jednak w tym piekle wyląduje :wink: całkiem fajna babka... troszkę jej szkoda