u mnie pyrkają już gołąbki w kuchni :lol: :lol: :lol: Jestem w domu, więc mogę moich chłopaków porozpieszczać :wink: :wink: :wink:
Wersja do druku
u mnie pyrkają już gołąbki w kuchni :lol: :lol: :lol: Jestem w domu, więc mogę moich chłopaków porozpieszczać :wink: :wink: :wink:
Ja dzis robie spaghetti ze Scampis w ziolach i z czosnkeim, mhhhhhhhhhhhhhh ale bede pachniec :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Hej :)
Same pyszności u Was :) :) :) ... gołąbki...hmmmm... pycha... U mnie dziś ryż z warzywami i kurczolem w curry... Lekko, łatwo i przyjemnie...
Mi zamiast lepiej, to gorzej... W sumie to przydałaby by mi się taka szczotka jak kiedyś do mycia butelek była, żeby sobie gardło podrapać....
Tak mnię dziewczyny natchnęłyście, że zaliczyłam 1 dzień 6 W... zobaczymy czy dam radę... ale efekty to mi się marzą najlepiej już.... hehehehe....
Dasz, dasz , jak my dajemy to i ty dasz, tylko delikatnie i uwazaj na Twoj krzyz :!: :!: :!: a szczoteczke do podrapania gardelka to juz Ci podrzucam :wink: :wink:
No i na dodatek , moja imienniczka - szczoteczka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/078/7810.jpg
ja nie mam pomysłu na obiad, ale dopiero śniadanie zjadłam :oops:
hurrraaaaaaaa
i co sie tak cieszysz???????????? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
i tak stawiasz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ale sie usmialm z tej historii :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink: :wink:
pewnie, ze stawiam, zaraz lece po flache zeby nie zapomniec :wink:
A mi sie caly czas pyszczek smieje :lol: :lol: :lol: :lol:
Teraz to sie moge za weidera wziasc, bedzie mi lepiej szlo :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: tak na wesolo, z utrwalonym usmiechem na twarzy
, bo miesnie brzucha to juz dzis rozluznione od smiechu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja spedizlam prawie 4 dni w 'burdelu' co sie zowie szpitalem.
Mowie wam dziewczyny tragedia, koczowalam na krzesle bo lozek dla matek nie ma...
Teraz sama jestem na zwolnieniu rozlozylam sie na dobre...
Wszyscy jestesmy chorzy, jestem na antybiotykach...
Wczoraj mama poczestowla mnie golabkami ale zupelnie nie mam smaku... Wiec nic nie bede gotowac bo i tak nie mamy apetytu...
Goska!!!!!!!!!! :shock: :shock: :shock: :shock: matko, a co bylo z Kamilkiem???????????????????? grypa zoladkowa??? czy zatrucie pokarmowe??????????? mam nadziej, ze juz z nim wszystko oK??????? a Ty?????????? co z TOba, to samo co Kamis????????? matko, ale zes mnie wystraszyla :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: