No a ja się chyba zakochałam w nim normalnie :roll: :oops: Wady skubaniec ma, ale od czasu do czasu mnie do niego ciągnie :wink: Wczoraj np sobie po 25 powtórzeń strzeliłam :roll:
Wersja do druku
No a ja się chyba zakochałam w nim normalnie :roll: :oops: Wady skubaniec ma, ale od czasu do czasu mnie do niego ciągnie :wink: Wczoraj np sobie po 25 powtórzeń strzeliłam :roll:
Wiesz on moze nie jest taki najgorszy , tyle ze NUDZIARZ!!!!!! :wink: :wink: i to ze przez AZ 42 GWALCI ( a ty MUSISZ przez te 42 dniu mu sie ODDAWAC!!! :lol: :lol: :lol: ) matko, jak ja tego jesgo gwalcenia mialam dosc, ale masz racje, 43 dnia brakowalo mi czegos i dlatego zapodalam sobie te cwiczonka :wink: :wink: :wink: niby dlugo sie ich nie robi ale miesiory to sie czuje drugiego dnia ze ho ho 8) 8) 8)
A ja się właśnie na basen dziś wieczorem umówilam :!: A co, jak szaleć, to szleć :wink:
Dawno juz nie bylam na basenie, a chetnie bym sie wybrala, dobrze ze mam male dzieci ( no juz nie az takie male :wink: ) to chociaz w brodziku sie bym popluskala z nimi ( bo plywac nie umien´m, tylko jak grund pod nogami czuje, jak juz go nie ma to panikuje, ze sie utopie :oops: :oops: :oops: :oops: ale i tak basen uwielbiam :wink: :wink: :wink: :wink:
Ale faktycznie, nasz watek bez kawy???????? tak nie moze byc :wink: :wink:
Juz sie poprawiam i stawiam kawki :wink: :wink: :wink:
http://images.fotosearch.com/bigcomp.../u11226506.jpg
A aja z kolei pływać uwielbiam 8) I już tak mam, że jak jak już do tej wody wlazę, to wyciągnąc mnie nie można :roll: Na basenie to chociaz ratownik wygoni, ale już jak się zdarzy jakieś jezioro np. to mocze się dotąd, aż się pomarszczę jak śliwka :wink:
Spadywuję na razie cos tam popracować :roll:
BRY :)
Ale macie tempo dziewczyny.... :shock:
Idę zaraz poczytac co naskrobałyście...
Qrcze - choróbsko mnie rozłożyło całkowicie. Gadać nie mogę. Zapalenie zatok mnie dopadło. Pzez nie chce mi się liczyć kalorii i włazić na wagę... i zaczyna mnie ogarniać lekka panika.... Tymczasem idę łyknąć antybiotyk...
Może mi się uda jeszcze dziś do Was zajrzeć... gdyby nie - to miłego dnia...
Aldonko? a gdzie Ty sie tak zalatwilas? moj ma czesto problemy z zatokami i mowi ze nie zyczy tego nikomu. Wracaj do zdrowka i kuruj sie :wink:
Pocwiczylam juz sobie a teraz zmykam na jakis czas, toc tza porobic cos, sama robota nie chce sie robic :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
no ... tradycja ... :lol: :lol: ja wpadam, a Wy spadacie :lol: :wink:
Jestem, jestem :lol: :lol: :lol: