tak tak ppewnie od tych jego bąbelek... ;]
Wersja do druku
tak tak ppewnie od tych jego bąbelek... ;]
Gosia - Forma, jestem śmiertelnie obrażona. Jest zakaz wklejania tego pokarmu! To, co dostałam od Maggy, to już nawet zapomnuiałam, że zeżarłam. Ekspresowo poszło. a rodzynek ma ślinotok i muszę podłogę zmywać :D
zdjęcie robimy właśnie żebyścue nie jojczyły, ze nie wklejam celowo.
ale, ja na jesieni dwa razy do niemców jadę. Ale się objem żelków, a ile przywiozę :lol:
Hehe to mamy tak samo, ja jak kiedys jechalismy do Hiszpanii kupilam na granicy oooogroma pake miskow i jadlam do upadlego. Nastepnym razem maz schowal i wydzielal mi codziennie kilka :lol:
Wszystkie bakalie dla mnie są the best :]
No ale zaleta zelek jest to że nie maja tłuszczu ;] a bakalie sa zdrowe :]
proszę bardzo:
http://img145.imageshack.us/img145/1...wewlosydz8.jpg
no, jak żelki podpadają pod zdrowe bakalie to ja jestem chińska cesarzowa :lol: :D ale dobra, podoba mi się to wyjaśnienie :D
dobra, lecę, może wieczorkiem jeszcze zajrzę
Fryzurka super, odmłodziła Cię :]
No chodzilo mi o to że zaletą żelków jest to że tłuszczu nie mają :lol: Ale co tam zdrowsze sa od ciastka z kremem napewno :lol: :wink:
Dopisuję się, że młodziej wyglądasz w krótkich :)
taaaa zdrowsze..... żelki.... tak, aż się lepią od konserwantów i przeciwutleniaczy i tych wszystkich E cośtam :)
Ja kiedyś lubiłam bakalie, ale od czasu pamiętnego robaka to 10 razy obejrzę i wyparzę zanim do dzioba wetknę....
Wolę ciacho - nawet z kremem, a jeśli to bita śmietana albo inny nie mdły to jak najbardziej :)
Grazyna co ty tu wypisujesz...
NIE WIDZE TEGO !!!!
Ciesz się, że nie widzisz..... Taki był tłusty biały i i błyszczący..... I tak się wiercił.... Skurczybyk jeden. Już wolę E cośtam... :cry: :cry: A ja tak strasznie lubiłam figi :cry: :cry: :cry: