puk, puk.. lauri? jestes tam?
Wersja do druku
puk, puk.. lauri? jestes tam?
No, Lauri, przeżyłaś! :) Jak widzisz to nie takie strasznie, choć też i nie najprzyjemniejsze. Facet widać konkretny i zna się na rzeczy. A po hormonach raczej Cię nie weźmie, choć to niestety zależy od naszego organizmu (ktoś mi kiedyś coś tłumaczył). Nadżerkę też miałam. Ale sama się nie wyleczyła, miałam malutki zabieg, ale bez żadnego wycinania. A jaka ulga po była :)
Pozdrawiam mocno i dzisiaj masz zjeść więcej!!!
Nadzerka jak widzisz czesto sie zdarza, wiec nie ma co sie martwic:))
Najwazniejsze, ze sie odwazylas i juz po strachu.
A dzisiaj juz dietkuj ladnie, bo po wczorajszych 800 kcal to moze bedziesz glodna ;)
Milego dia!:*
Hej laski :)
To prawda, wiele kobiet ma nadżerkę. Kiedyś właśnie robili zabiegi i to wypalali, a teraz wystarczą jakieś leki dopochwowe... Nie wiem jak one będą dokładnie wyglądać, ale mam nadzieję ze sobie z nimi poradzę.
Boxereku, no musiałam w końcu iść co nie? Przecież nie mogę w nieskończoność zwlekać. Giul, dziękuję! też jestem z siebie dumna :) Ago, dobrze że nie jestem osamotniona w bólu :D, o Boziu droga, co on Ci tam zrobił z tym brzuchem... dobrze że ja nie mam czegos takiego... Sil to fakt, zależy od ogranizmu... czytałam na opakowaniu i było napisane że może wywołać zwiększenie lub zmiejszenie ciężaru ciała! Chciałabym to drugie! xD
Właśnie siedzę z tą tabletką hormonalną w gębie. Kazał mi ją włożyc między dziąsło a policzek, żeby się wolno rozpuszczala. Jak otworzyłam to pudełeczko z tabletkami to miałam miłą niespodziankę :) To pachnie jak te rogaliki 7 days! Jak cudownieee... Teraz to nic tylko będę to wąchać... Jak narkotyk xD
Ale miałam paskudną noc... Poszłam spać o 12, a nie mogłam zasnąć. Głowa mnie bolała. Zaczęłam sobie słuchać mp3 i pisać pamiętnik. O 1:30 zaczęłam słyszeć jakieś dziwne odgłosy... Wyłaczyłam iPoda. Do moich uszu zaczęły dochodzić dźwięki niczym z horroru - ryki jakiejś bestii, odgłosy walki, krzyki, mroczna muzyka... aa.. myślałam ze to mama TV włączyła... poszłam sprawdzić, ale to nie to. Potem się zorientowałam, że to któryś z sąsiadów puścił film na fulla... Świetnie, przy takim 'akompaniamencie' trochę cieżko jest spać. Aż zaczęłam się bać! Dobra, w końcu udało się ululać. Zbudziłam się o 3:30. Coś mi bzyczało nad uchem... Poczułam coś dziwnego. Złapałam się za ucho i dotarło do mnie co się stało. Tylko się nie śmiejcie... Więc... komar mi wleciał do ucha! Ruszał się w środku i bzyczał! Masakra! Wystraszyłam sie i pognałam do łazienki. W lusterku nic nie było widać, to znaczy że głęboko musiał utkwić... Wzięłam pensete i próbowałam na oślep go wyciągnąć. Ale nie dało się. Pobiegłam do mamy, zbudziłam ją. Ona zaspana, powiedziała zebym go zostawiła to sobie tam umrze. Zrezygnowana wróciłam do łóżka i próbowałam zasnąć z tym ruszającym się owadem w uchu. Zbudziłam się o 11:30 z bólem głowy. Komar sie okazuje oznaków życia. Ale ciągle mi się wydaje że tam siedzi. Pewne umarł... Mam nadzieję że jego szczątki w końcu opuszczą moje ucho.
Przed chwila zadzwoniła mama i była zdziwiona że się nie wyspałam. Nie omieszkałam jej przypomnieć o tym komarze... A ona dostała napadu śmiechu i powiedziała że myślała że jej się to śniło. No pięknie.
Wzięłam apap i już się lepiej czuję.
Ale co to była za noc... ajj...
błeheheh, nieźle :lol:
biedna jesteś <głaszcze>
noc rzeczywiście z przebojami, mi też całą noc komary latały. najgorsze jak mnie w stopę gryzą, stopy mi chyba zawsze wystają spod kołdry :lol: i całą noc się drapię w duży palec :roll:
ale do ucha jeszcze nic mi nie wleciało nigdy na szczeście :)
a z tymi hormonami, wydaje mi się, że jak będziesz jadła wciąż tyle samo, nie powinnaś przytyć. może woda się zatrzymać w organizmie, ale chyba nie aż tak... :roll:
oo matko ale miałaś nocne przygody xD
taki komar w uchu to nie lada problem cio ? Musiał być strasznie denerwujacy :P
heh i jeszcze rozbaiwła mnie Twoja mama, która myslala , że jej się to śniło :lol:
nie no , pięknie ! :lol:
ja tez miaąłm cieżką noc :? budziąłm się cały czas, to raz gorąco, to zimno, to pies mi smęcił nad uchem że chce se do mnie do łóżka wejść, firanka nie wiem jakim cudem spadła mi na głowę, trzy razy siusiu byłam ( w tym o 3:30, czyli wtedy gdy zbudził Cie komar xD ), jak zaczełam chodzić po domu to świnka tez się zbudziła i zaczeła kratki gryźć .. :?
Ale obudziłam się o 10 i wyspana byłam nawet ;)
mnie też te komary zarazy cholerne źra w nocy i głowe musze pod kołdre chowac bo mi spac nie dawaja. JA bym nie zwytrzymala z komarem w uchu.... błeh .To że twoja mama miala taka akcje ze jej sie sniło to sie nie dziwie. Tez tak czasem mam
Agassi - Haha mnie też w stopy gryzą. Dobrze że nie w twarz. Ale czym jest gryzienie komarów w porówaniu z posiadaniem takiego osobnika w uchu... Wolałabym zeby mi 10 takich komarów pogryzło.
Tez mam nadzieje ze nie przytyję (moja mama nie przytyła jak brała)
Ahh co za paskudna tabletka, jeszcze się nie rozpuściła do końca :?
Ola - był strasznie denerwujący!
widzisz, to mój komar Cię zbudził podświadomie xD Telepatia :D
Na mnie kiedyś w nocy spadły wszystkie albumy ze zdjęciami na głowe... Też nie wiem jakim cudem...
MyLifeIsMusic - mi też było ciężko... łazi ci takie coś w uchu... fe.. no ale co miałam zrobić? trzeba było jakoś to przecierpieć...
ja brałam Luteine po jęzorek, ale nie dobra byla ;d
nie mart się, nie tylko ciebie badanie bolało- mnie też.
Najgorsze, że chcociaż po zastrzykach hormonalnych mi wrócił, to ostatnio znowu sie spóźnia :?
A Lauri i Lou- że tak zapytam. Byłyście dziewicami podczas badania? jak ginekolog bada dziewice?