-
Mówisz o tremie, Squalo ja wczorasj prezentowałam. Wyszłam na środek i tak mi się trzęsły nogi, że aż wszyscy się śmiali. Najgorsze że czułam, że cała dygocze ale nic nie mogłam z tym zrobić. :oops:
Nie wiedziałam co robić- ludzie zamiast patrzeć na mnie to patrzyli się tylko na dygoczące nogi. Po prezentacji sama zaczęłam się z tego śmiać ale i tak jak wychodziliśmy to się wszyscy patrzyli na mnie jak na kosmitkę.
Przeżyłam i Tobie też gratuluje. A ocenę na pewno będziesz miała bardzo dobrą.
Notta
-
Tak to już jest z wystąpieniami pubilicznymi, że strasznie się wszyscy stresujemy...
Nawet tacy odwazni jak jaw stosunkach miedzyludzkich. Tez macie takie wrazenie ze w czasie takiego wystapienia czas zatrzymuje sie w miejscu? Smieszne uczucie.
No ale najwazniejsze ze juz po:) napewno dostaniesz piąteczke :)
A jak tam dietkowanie idzie?
-
-
Dziś sobie odpuściłam rowerek. Pierwszy raz mi się zdażyło. Ale już na prawdę nie miałam czasu i jeszcze noga mnie trochę boli. Za dużo dziś w biegu i na stojąco. Jak tylko wróciłam do domu, to nawet bez obiadu poleciałam na włoski, potem wróciłam koszmarnie głodna i okazało się, że przyjechała moja chrzesta ze spóźnionym mikołajem (na szczęście tym razem nie słodycze), więc nie wypadało zaszywać się w kuchmi. I koniec końców obiad a raczej kolację zjadłam dopiero po 20... Jestem koszmarnie zmęczona i oczy mi się zamykają. Myślałam, że chociaż jutro się wyśpię, ale mam neurologa na 8, więc znowu trzeba się zrywć. Nie wiem czy to już pisałam, bo jestem zmęczona i już w ogóle nie wiem co piszę :wink:
Buziaczki :*
-
Ciesze się, że już po jesteś. A treme to ja też niestety znam, zaczynam wtedy mówić po chińsku, nawet zdania nie mogę złożyć poprawnie, na szczęście prezentacje zdarzają mi sie baaaardzo żadko :D A odeśpisz jutro jak wrócisz, wkońcu weekend przed nami:)Dobranoc
-
Najważniejsze, że masz to za sobą :) A ćwiczonka raz na jakiś czas można sobie odpuścić, nic na siłę bo to na zdrowie na pewno nie wyjdzie :wink:
Pozdrawiam :*
-
witma;*
jak raz sobie odpuscilas to nic sie nie stalo;p idzis juzpiatek wiec bedzie pozna wreszcie odpoczac;p
buziol na udany dzien:*
-
Czekoladki Mikołaja (i te inne z resztą też) nie za bardzo wyszły mi na dobre :( Dziś waga pokazała prawie 63 kg :( Ale ponieważ oficjalne ważenie we wtorek, więc nic na razie nie zmieniam. A dziś jeszcze idę na pizze z moim Misiem :( Uparł się i koniec :(
-
ojej pizza :roll: ale jeden czy dwa kawalki to nie powinny b. zaszkodzic, szczegolnie jesli inne posilki beda mniej kaloryczne!
-
Squalo będzie dobrze :) u mnie dzis ważenie i waga spadla o 0,20 kg :twisted: :twisted:
juz mi się śmiać z tego chce :)
Squalo ja sie nie przyznalam ale 6 grudnia zjadłam kawałek pizzy i nie taki mały :) :oops:
Wiesz ja mam mojego skarba na weekend az do wtorku i tez nie wiem co będzie sie działo bo on taki łasuch !!! Takiemu to dobrze :x
Chyba bede musiała bardzo intensywnie poćwiczyć :wink: :wink: :wink:
Squalo super że juz jestes po prezentacji :)
A co do basenu, to wiesz ostatnio jak byłam to taka babeczka prowadziła gimnastyke wyszczuplającą w wodzie i wiesz to musi naprawde działać, widzisz wcale nie trzeba umieć pływać ...może skusisz sie kiedys troszke popluskać ???? :wink:
Ja dziś wybieram sie na basen, bo juz grudzień powoli powoli sie kończy a na mojej karcie jeszcze 40 wejść zostało :evil: