-
Liria ja jestem dopiero na 4 roku,wiec jeszcze 2 przede mna :twisted: ale dzis moja dietka przebiegla wzorowo(tylko 1200 kcal i 40 minut cwiczen :D i mam ochote pocwiczyc jeszcze tylko nie wiem czy tak od razu rzucac sie na gleboka wode :?:
A jak u Ciebie?Limicik utrzymany,no wiesz siodemeczki juz niedlugo znikaja :twisted:
1.Do konca lipca 70kg
2.Potem powoli i systematycznie do celu-63kg :twisted:
3.Nowy rok akademicki z nowa figura :twisted:
-
dzień 2
Dzis mnie przywitala mila wagowa niespodzianka :D 75,9kg :D Wiem, ze to woda, ale zawsze to mniej! I to az o kilogram :D I suwaczek od razu wyglada inaczej :wink:
polly, wazylas sie dzis rano? Nie ma juz 77? Wiesz, u mnie 77 odeszlo szybko, ale tylko dlatego ze to pierwszy dzien. Pierwszy spadek zawsze jest spory, bo pozbywamy sie wody. Aczkolwiek, nie obrazilabym sie gdybym do konca chudla w tempie kilogram na dzien :wink: Co do cwiczen, to sama musisz ocenic. Dla mnie 40min dziennie to nieduzo, ale wszystko zalezy od wytrzymalosci (i od czasu niestety). Jesli czujesz ze masz sile na wiecej (i czas), to moze zwieksz dzienna dawke sportu.
Dzis tez chce pocwiczyc. Tesknie za basenem :( Nici z tego, musze sie zadowolic orbitrekiem. Poki co lece na sniadanko.
Buziaczki dziewczyny!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c3e/weight.png
-
Mmmmmm... zupa pieczarkowa! Uwielbiam! Ja siadam co 2 dzień na rowerek na 1h lub 1,5 h w zależności od czasu i humoru. Lubię też spacery i marsze, ale zmusić mnie do ćwiczeń to nie lada wyczyn...
Miłego dnia :)
-
Liria.. dokladnie prawie tyle :) silownia 3h ( jesli mam wystarczajaco duzo energii - to juz na niej biegam 30 min [cwiczenie aerobowe] + 40 minut rowerku(takim prawdziwym ^^) = 3 godziny 40 minut. jesli jeszcze wieczorem dodatkowo biegam - to biegne 20-30 minut = 4 h cwiczen :)
Hm.. nie dziw sie - jestem po maturze - mam wakacje :D , niektorzy znajomi jeszcze sie ucza - takze maja czas dopiero wieczorami - zatem.. nic dodac nic ujac -idealne warunki sprzyjajace zrzucaniu wagi !
do tego mam kumpele, ktora razem ze mna pozbywa sie cialka - a wiadomo we dwoje razniej :D
wlasnie.. apropo wieczorow.. wczoraj mnie jeszcze wyciagneli na impreze grrr, mialam nie pic - ale ograniczylam sie do jednego driniacza ! grrr.. nakulam wczoraj 1800 kcal :D eh.. dobrze mi z tym ^^ przy moich intensywnych cwiczeniacvh - moge sobie pozwalac :D oby nie za czesto ! - narazie to pierwszy taki "wyskok" kaloriowy :))
-
U mnie oficjalne ważenie dopiero jutro :twisted: ,ale zmotywowana Twoim pierwszym sukcesem stanelam na wadze i....nic :evil: nadal 77(ale chyba domyslam sie dlaczego waga stoi w miejscu i nie jest to związane z zaniedbaniem diety :) na szczescie :D )Jutro okaze sie jak jest naprawde i jutrzejszy wynik bedzie zobowiazujacy :twisted:
Ale Tobie GRATULUJE!!!!Pierwsze sukcesy,nawet małe mobilizuja :D
Zaraz biore sie za cwiczenia,potem na uczelnie(z powrotem postanowilam nie skorzystac z autobusu,a to kawalek drogi jest) :wink:
Do wieczorka :twisted:
Buziaczki :D
-
dzień 2
Czesc dziewczynki! :D
squalo, ta moja zupa pieczarkowa to zaden przysmak. Mrozonka Hortex + woda + przyprawy :D Jestem srednio uzdolniona kucharka :wink: Ja tez lubie jezdzic rowerkiem. Moze nawet dzis sie wybiore na przejazdzke.
never1give1up1, twarda babka z Ciebie, 4h cwiczen, w tym 3 na silowni. Jestem pod wrazeniem. Kiedys bywalam czesto na silowni, ale godzinka dziennie to bylo wszystko. Nie przepadam za silownia, moze to dlatego. Na jakie studia sie wybierasz?
polly, dzieki za gratulacje :D Jutro juz pewnie nie bedzie kilo mniej. Za to u Ciebie pewnie bedzie! :D Trzymaj sie i cwicz dzielnie! :D
-
eeee dziś z diety nici :cry: tzn dieta byla,cwiczenia byly,ale teraz jade kibicowac naszym chlopakom,no i meczyk bez piwka to tak srednio :evil: ale moze uda mi sie cos spalic podczas kibicowania hehe,bede skakac ze szczescia przy kazdej bramce,wiec lepiej zeby ich bylo duzo :twisted:
najgorsze ze to dopiero poczatek :? jak tak dalej pojdzie to polegne sromotnie,no ale dzis chyba moge zaszalec :roll: w koncu to pierwszy meczyk :D no i trzeba pokazac Niemcom,ze Polacy nie gesi i swoich kibicow maja
Alez sie rozpisalam(czasem wydaje mi sie ze powinnam byc facetem hehe,ale tylko czasem :wink: )
A jak u Ciebie?
Drugi dzien to juz trudniej,ale jak wytrwasz pierwszy tydzien bedzie luzik
Pozdrawiam,odezwe sie jeszcze po meczu(pewnie bede miala wiecej grzechow na sumieniu ):evil:
-
aha jutro przyznam sie bez bicia ile wskazala waga :twisted:
-
Udanej zabawy przy meczu i oby bramek było dużo!!
-
LIRIA witam wpadam na sekundę bo mam malutko czasu. Ale będę trzymać kciuki z całej siły :!: :!: Tym bardziej,że mamy tyle samo latek, prawie identyczny wrost i cel :P u mnie narazie waga stoi ale już się przyzwyczaiłam :wink:
pozdrawiam i super weekendu życzę :P
i gratulacje z powodu straconego kiloska, nie ważne czy to woda wazne,że mniej :wink: