a jakos leci. zyje. jutro 8 lekcji - mordegaaaaaa.
pozatym mam nowe hobby - długbanko czyli biżuteryjkowanie ;)
Wersja do druku
a jakos leci. zyje. jutro 8 lekcji - mordegaaaaaa.
pozatym mam nowe hobby - długbanko czyli biżuteryjkowanie ;)
ej ja mam jutro 7 lekcji:
polski
polski
matma
w-f
w-f
angol
angol
eh..no trzeba to przeżyć:(
jak ja się cieszę, że szkołę mam już daaawno za sobą ;)
A ja bym chciała znów, mogę mieć nawet lekcje po 60 minut ;)
no ja miałam:
fizyka
polski
historia
matma
wf
religia
technika
matma (na której przygotowujemy sie do egzaminu)
Pozatym to juz napisze co dzis zjadłam:
miska płatków czekoladowych z mlekeime 2% (czasem sobie pozwalam kupic płątki ;) )
dwa kawłki chelba z czekoladą w szkole =="
i jogurt mlekowity pitmy, uspokajający ^^
a teraz zajadam odgrzewany z mikrofaluwce kotlety z ryżem (gotowanym z kostką rosołową)
Ewcia, mam nadzieję, że dieta idzie dobrze i że w szkole też nie narzekasz :)
pozdrawiam!
No dietka idzie ;)
W szkole nie narzekam, dziś dostałam chyba z cztery plusy na angielskim no i z angilskiego też 5 z kartkówki (chyba jako jedyna o.O) ;)
Ogolnie nie jest źle, chodźm mogłby byc lepiej w budzie i mgłabym szybciej chudnac, hehe xD
I sorka ze tak malo pisze, ale chociaz jestem cąły czas na kompie po szkole, to cały czas jednka robie cos do szkoły i nie mam za bardzo czasu by tu wpasc, dzis wpadam bo jutro wycieczka cąłodzinna to nie ide doszkoł w sensie lekcji... ale postaram sie pisac czesciej ;)