-
Cześć dziewczyny !!!
Dzisiaj byłam z moją mamą i Krystiankiem w FIGOLANDZIE.
To taki plac zabaw dla dzeci dużo schodów, zjeżdżalni i labiryntów i dwa baseny z piłeczkami. :P
Na początku mój mały się bał i nie chciał za nic tam wejść musiałam tam iść z nim :roll:
Wiec troszeczkę się pogimnastykowałam, dobrze że te przejścia są duże bo mogłam się tam zaklinować z moim wielkim tyłkiem :lol: hi hi hi hi :lol:
Teraz Krystianek śpi jak zabity :P :P :P
Dzisiaj dietkowo dobrze rano zjadłam płatki z mleczkiem a na obiadek zupkę jarzynową.
http://www.gifart.de/gif231/linien/00004993.gif
-
Aniu... czy to nie czas zmienic tytuł pamiętniczka ;) Wprowadzasz nas troszkę w błąd, to już tylko 10 kilo :)
Pozdrawiam i zyczę przemiłego łikendu. Mój zacznie się jutro o 16- wyjdę z ostarniego egzaminu w tej sesji :D
-
Witam Aneczko :lol: :lol: :lol:
faktycznie Nandunia ma rację, to tylko 10 kg Ci zostało.... :!: :!: :!: :!:
Mam nadzieję , Aniu, że zdrówko już lepiej, bo przez skoki temperatur zaczęły się jakieś takie wirusowo-grypowe czasy...więc się pilnuj i nieprzeziębiaj anie nie przegrzewaj :-D
Ale miałaś fajnie w tym Figolandzie ;-) Jak widać wielkim plusem jest mieć dzieci w przedszkolnym wieku, bo można bezkarnie i bez zdziwienia otoczenia pobrykać sobie na placu zabaw dla dzieci ;-)
Wczoraj tak, jak i Ty zaliczyłam 2 pączki i wcale nie czuję się pokrzywdzona, że inni więcej zjedli, a ja tylko tyle. Pączki były smaczne, lecz jadłam je bardzo długo.....a zwykle jadam wszystko szybko.....
Zastanawiałam się dlaczego tak się dzieje i dochodzę do wniosku, że przyczyną tego jest mój przymusowy urlop. Odstresowuję się, jem 5 razy dziennie i czuję się coraz lepiej :lol: i tego życzę Tobie, Aneczko :lol:
Paaaaaaaaaa
-
Tak wiem Nanduniu ale żal mi się z nim rozstawać :cry:
http://www.gify.org.pl/gify/zwierzeta/misie/15.gif
-
Tak Jaduś czuje się już lepiej a zresztą ja mam taki organizm, że nawet jak jestem chora to nie leżę plackiem. :P
Tak w Figolandzie było super szkoda, że pracuje bo zabierała bym tam mojego 2,5 letniego Krystianka częsciej.
http://www.gifart.de/gif231/linien/00004997.gif
-
Witaj Anamat!
Witam też cała resztę forumowiczów tutaj zaglądających!
No Anamat!
Fakt pozostaje faktem.
Nazwa posta już troszki nie pasuję do ciebie.
Pięknie chudniesz :D tylko pozazdrościć :D
Z 17 kg zostało (tylko) 10 kg :mrgreen:
BRAWO!
-
Witaj Aniu!!! :D :D :D
Idac za Twoim przykladem wkleilam sobie swoje zdjecie. Troche sie przy tym nameczylam, ale efekty mi sie podobaja!!! Szkoda, ze nie jestem dosc silna, aby brac z Ciebie przyklad w zrzucaniu kilogramow!!! :cry: Gratuluje Ci i widze, ze zwyciestwo coraz blizej!!! :D :D :D
Pozdrawiam!!! :D :D :D
Kaska!!! :D :D :D
-
Witaj Kasiu fajne zdjątko i śliczna uśmiechnieta buzia :P
Ty już też masz parę kilosików za sobą a w nie długim czasie napewno bedzie ich więcej :D
Trzymam za ciebie kciuki :!:
http://pliki.sx.pl/kartki/11/17_d.jpg
-
Hej Wenusiku !!!
Dawno cię tu u mnie nie było i bardzo się cieszę z twojej wizyty, dziękuje za słowa uznania.
Moja mama mnie goni z wagą i nie pozostaje mi nic innego jak uciekać i chudnać też :mrgreen:
http://pliki.sx.pl/kartki/11/10_d.jpg
-
Witaj Anamat :)
Rzeczywiście-temat wprowadza w błąd... Myślimy jeszcze 17, wchodzimy a tam jeszcze tylko 10 do zrzutu :D Z drugiej strony taki błąd to niezła motywacja dla osób dopiero startujących z dietką... Naprawdę rewelacyjnie Ci idzie. Wspaniale się trzymasz i jeszcze trochę a osiągniesz cel i być może wyznaczysz sobie kolejny... :D Do tego jeszcze widzę że rywalizujesz z mamą :D Taka rywalizacja to super motywacja :D Znowu rymuję :roll: Ja się założyłam więc też motywację mam nienajgorszą... Do celu zostało już tak niewiele... Ale znając mojego pecha pewnie znowu mi się waga zatrzyma :D Ale tfu, tfu-nic nie mówiłam.... Odpukać...! Życzę Ci kolorowych snów i udanego weekendu... Wybierasz się gdzieś na ostatkową imprezę czy świętujecie w domu? Buziaki!!! Pa pa