-
ohhho i chciało Ci się o tak późnej porze na froum wchodzić ? xD
bozzziu żeby chodzić spać o takiej godzinie :P masakiera xD
mi sie takie ogródkowanie podoba może dlatego że włąsnej działeczki nie mam ;)
peweni jak bym miała to by mi sie nie podobało to pielenie hih :P
udanego dziona ;*
-
aniołku jestem z ciebie dumna, ze jak sama napisałaś "nie napchałaś się do końca". widać ze już przestawiłaś się na inne myślenie, super :!: :!:
ja też czasem tak miałam ze wszystko albo nic. teraz panuję nad sobą i jeśli zjem coś wiecej to mało i z pełną swiadomością ze za to muszę więcej pocwiczyć :wink:
co u ciebie?
-
Ja też jestem z Ciebie dumna :)
-
to dobrze ze trzymalas 1500 a nie jadlas byle nazrec sie :) kosmetyki stosowalam, ale teraz przestalam. nie wiem czemu. stracilam zapal do diety to tez mi sie znudzilo smarowanie kremem antycellulitowym :P no ale chyba sie wybiore na zakupy. Kosmetyki sa tanie i dobre. Przynajmniej mi pasuja. Ty chodzisz spac o 4:30, a ja o takiej porze wstaje do pracy :P:) Pozdrawiam!!
-
Aniolku,jak tam ci dzisiaj idzie??milego dnia:*:*
-
hehe,z tamta godzinka to jakos tak wyszlo;) rozmawialam sobie z kolega i czas leeeecial:D a wczoraj poszlam o 3(z podobneg powodu):D masakra. Potem troszke niewyspana chodze;)
Wiecie,mam jeden problem. Zawsze mialam tak,ze jak jem duzo owocow to chociazbym jadla tego tysiaka to kilogramy nie chca leciec. jakis taki moj smutny los...:( a teraz sa truskawki:(( pyszne truskawki z dzialeczki. Kupne to jeszcze,jakos bym sie im oparla,ale takie prosto z krzaczka, slodziuchne i miamusne...ech.... i co gorsza,mama ma cos z nich robic, troszke tez zamrozic i np. pomagajac jej- myjac,obrywajac szypulki- tez pochlaniam ich tony:(((...to niby tylko truskawki,ale dla mnie az:9 Z drugiej strony pmyslalam sobie,ze niedlugo sie skoncza i nie bede mogla skosztowac nawet jednej slodziuchnej truskawy prosto z krzaczka. dlatego postanowilam,ze trudno nie bede sie przed nimi powstrzymywac. Stwierdzilam,ze nie bede jadla po 17-18, nie bede jadla slodyczy i troszke sie ogranicze,ale narazie nie obchodza mnie te podstepne;P truskawy. Nie chudne- trudno. bede sie tylko pilnowac by nie tyc. Powcinam jeszcze troche tego cudownego smaku lata,a od poczatku lipca rezygnuje z owocow. ZUPELNIE. Dla wlasnego dobra;] za to wazryw bede jadla do woli- one akurat sa mi przyjazne;Pmoja slaboscia sa jeszcze malinki :roll: ale jak te sie pojawia to nie bede sobie na nie pozwalac w takiej ilosci.Trudno, przez ta moja slabosc najwyzej pociagne dluzej odchudzanie. A czy gdzies mi sie spieszy? Poodchudzam sie najwyzejnie nie do pazdziernika,a duzo dluzej. O,np. do swiat Bozego Narodzenia;P. jaka to bylaby smaczna wigilia, prosto po dietkowaniu;P
Kremik sobie wybiore dzisiaj albo jutro,ale chyba tez zaczne go stosowac od 1. Albo od czasu kiedy porzuce truskawy;P Chce zaczac pelna para i tak wszystko slicznie razem:)
-
Witam :D
Też mam podobny problem mam wrażenie, że przez owoce waga sie zatrzymuje a i jeszcze brzuchol sie robi duży :evil: Ale masz racje trzeba korzystać póki można :wink: A potem maliny, iśnie , śliwki... :twisted: i wreście ukochane jabłuszka, które ponoc pomagają w odchudzaniu :mrgreen:
-
znam ten bol;P ja tez nie umiem sie powstrzymac przed tymi truskawkami:D ehhh
-
moim zdaniem nie warto się tak powstrzymywać. macie rację ze sezon niebawem się skonczy, przecież truskawki nie są tak kaloryczne i tylko patrzeć już ich nie będzie :cry:
smacznego :wink:
-
tez myśleę, że nie warto sie powstrzymywać.
Zaraz sezon się kończy i nie będziesz czuła ich świezego, słodziutkiego smaku przez nastepny rok ;) :P
Mnie tam truskawki zapychają. Nie wiem jak was :P