oby tak bylo:)
Wersja do druku
oby tak bylo:)
Witaj aniołku...ja ostatnio też się pogubiłam z moim odzywianiem ....damy radę -jasne że damy,ustaliłas sobie co jutro zjesz?może i tobie planowanie posiłków pomoże -wez kartkę i napisz sobie co i o której zjesz a potem trzymaj sie dzielnie :)
A jak u ciebie z ruchem?ćwiczysz?masz zamiar?
E nie jest tak źle, brzuch Ci sie zrobił, no może troche udka, ale weź sie za brzuszysko ;) I nie mówie tego tj pisze złosliwie. No to do dzieła wiem, że potrafisz ;)
Pozdrawiam ;)
Aniołku, różnica jest, nie ma co owijać w bawełnę, ale nie jest tragicznie, zrzucisz, masz wprawę, potrafisz :D
A jak bym miała wybierać chudego Aniołka i tego trochę pulchniejszego, to wybrałabym tego drugiego :D :D :D
Cattibrie ma rację, wystarczy, że zrobisz porządek z brzuszkiem i już będzie o wiele lepiej (i kto to mówi.... :lol: :wink: sama mam brzuszek, ale jestem wciąż w trakcie rozprawiania się z nim).
POWODZENIA MłodyAniołku :P :!:
Milko, z ruchem beznadzieja, z dieta tez://... ale mam zamiar wszystko zmienic:) Jutro obiecuje spora dawke ruchu,a jedzonko w granicach tysiaka. Zjem na sniadanko to na co bede miala ochotke i reszte rozplanje po sniadaniu:)oczywiscie to na co bede miala ochotke,ale cos zdrowego i nadajacego sie na diecie;) a obiadek juz mam zaplanowany na jutro. Nie wiem czy taki dietetyczny,ale jesli bede trzymala tysiaka to bedzie ok:) A Ty na jakiej dietce jestes?
----------------------------------------------------------------------------------------------------
cattibrie uda,tylek,brzuch,tragedia... a brzuch to w ogole tez bardzo mi wydelo. Tluszczyk to raz,ale to wzdecie...://ale wiem,ze troszke to sie unormuje juz po pierwszych dniach dietki:) a ostatnio ciagle mi wywala brzuch i az mnie boli,gdy go dotykam...ach doprowadzic sie do takiego stanu...:/wiem, jestem zalosna...:] ale dlatego chce naprawic swoj blad...
Kasiu,wlasnie w tym problem,ze nie wiem czy potrafie...Boje sie,ze teraz bedzie trudniej:( ze szybko sie poddam:(...ale dziekuje za wsparcie:*
Aniołku, dasz radę!
Ja też mam za sobą przykre doświadczenie pt. "Schudłam i ważyłam rok temu 56 kg a teraz znowu walczę o szczuplejsze ego :D "
Na pewno będzie trudniej, ale to jest do zrobienia, tylko rozważnie, pomalutku przede wszystkim zdrowo :D
Ja w Ciebie wierzę :!: Uda się :!: :!: :!:
POWODZENIA!!!
Witam :*
Aniołku, nie ma się dołować, rozpaczać i mówić jaka jesteś żałosna. nie jesteś żałosna, bo nie chciałas wyglądać jak patyk, tylko jak normalna dziewczyna :D inne by dalej twierdziły że są grube, a Ty postanowiłas przytyć. Podziwiam Cię, naprawdę :) Bardzo mądrze postępujesz, widać ze masz olej w głowie :P Więc dasz radę schudnąć, kiedyś Ci się udało to teraz tez :) Przecież nie wyglądasz aż tak źle, nie masz do zrzucenia nie wiadomo ile kilogramów. Uda Ci się, nie ma innej opcji :)
Trzymaj się w tym słonecznym dniu ;*
:) No i jak tam aniołku?nie jesteś żałosna,napisz jak dzis z ruchem?moze udałoby ci sie znależć tu na forum jakąś kolezankę z twego miasta i razem z nią zaczęłabyś biegać,jezdzić na rowerku?? mi sie udało tu poznac Rosę i naprawdę obie jestesmy z tego zadowolone,jedna drugą rozumie,pogadamy o diecie,pobiegamy i jest super...Ja wczoraj zrobiłam sobie cały dzień na wodzie żeby mi brzuszek spadł po ostatnim objadaniu,ale to nie będzie sie już powtarzać bo to zadna metoda....dziś startuję z moja powiększoną 13 będę sie starała jeść takie rzeczy jak w tej diecie tyle że większą ilość tak żeby było nie mniej niż 1000-buziaki i powodzenia
Grunt, ze potrafisz sie przyzanc sama przed soba i przed nami, że jest źle, że musisz sie wiziąść za siebie :) Ogranicz żarełko, hehe szczególnie słodycze ( i kto to mówi :twisted: ) i brzuszek poleci, bo reszta jak dla mnie może byc, tez mi sie ten Aniołek bardziej podoba niz ta poprzednia szkapina :P
No to do roboty :) biegac, skakać.
Pozdrawiam ;)