cholercia,znow tekst ze strony mamy...wiecie... ja po prostu _MUSZE _ pokazac wszystkim ze potrafie...
Wersja do druku
cholercia,znow tekst ze strony mamy...wiecie... ja po prostu _MUSZE _ pokazac wszystkim ze potrafie...
no jasne ze potrafisz! pokaz wszystkim na co cie stac! bo przeciez stac cie na bardzo duzo:D silna jestes!!
milego popoludnia i trzymajsie ;*
jak postanowilam tak tez zrobie. Dzisiaj na pozegnanie zjem lody,ktore jadlam raz od ponad roku. I ze slodyczmi,maselkiempieczywkiem bialym i weglami w duzych ilosciach koniec na najblizsze 3miesiace. Lody na pozegnanie,a na powitanie nowego stylu zycia zmieniam kolor wloskow na... rudy:D Troszke sie boje,bo to w ogole moje pierwsze farbowanko bedzie i to taka zwykla,najzwyklejsza farba,ktora nie wiem jak szybko mi sie zmyje:D Ale raz sie zyje:) no,teraz wprwadze duzo zmian w swoje zycie. Farbowanie zaplanowane na piatek,odchudzanko na jutro,a dzisiaj tez zaczynam pielegnacje moich biednych raczek. Zapuszczam paznokietkie:) Mialam niestety sklonnosc do ich podkubywania,obgryzania. Teraz schudne,zapuszcze paznoketki,ufarbuje wloski i bedzie bosko:)
Dziekuje Grubasku. Obie musimy byc silne. Teraz sie uda. po tysiacach prob i podejsciach zabieram sie do naprawde ostrej walki,bo moja obecna waga mnie przerazila://...jednak narazie nie przyznam sie ile waze;P powiem po 2miesiacach odchudzania, pod koniec wakacji;) jak juz zostanie mi 1/3 do zrzucenia:)
No w końcu jesteś ;)
Qrna guupi komputer ! :evil:
Wiesz, że my tu bedziemy z Toba i będziemy Cię wspierać :P
Wrócisz to wymarzonej wagi szybciej niż się spodziewasz - zobaczysz ;)
A mamą się nie przejmuj - jeszcze ją pokonasz ;)
Ja miaąłm tak samo, że byłam tak jakby noo yy na dole. Ale teraz króluje. I Ty też będziesz ! ;*
Trzymaj się ciepło i pożegnaj się z lodami ;)
no i masz racje:D trzeba zaczac dbac o siebie:D ja w ramach odnowy siebie zafunduje sobie dzis maseczke:D no i oczywiscie balsam antycelulitowy;p ehhh zobaczysz bedziemy laski jak trzeba:D
oo włąsnie tez sobie zafunduje maseczkę 8)
xD
Brawo Brawo!!
JA tez mam wrazenei ze jestem na dnie w tym momencie... tylko na szczescie ja szybko przejrzalam na oczy i mysle ze szybk owroce do formy :) Aniolku trzymam kciuki!!!!!! Niech ktos wrzeszcie zapanuje nad naszymi apetytami!!:)
Dacie radę zapanować dziewczyny ! 8)
I ja trzymam kciuki... tym bardziej ze sama właśnie zaczęłam odchudzanie ;)
Ech... te poteornr chwile słabości....
maseczke to moze nie,ale jakis balsamik modelujaco-wyszczuplajacy czy antycelulitowy powinnam uzywac:)Wlasnie dziewczynki, czego Wy uzywacie,o ile uzywacie? ;) :arrow: Grubasku,jaki ten balsamik uzywasz? Szukam czegos skutecznego i za rozsadna cene:)
:arrow: Motylqu, Ty przejrzalas szybko,ja dopiero teraz,ale ciesze sie,ze jednak w ogole przejrzalam:] mam duuuzo do zgubienia.,wiele zaprzepascilam,ale wierze,ze sie uda i juz drugi raz nie dam zmarnowac zdobytych efektow.
:arrow: Guadalahara,a duzo masz do zgubienia? bo mi troszke sie nazbieralo.... :roll: i na tysiaczku jestes czy cos innego?:) bo ja zastanawiam sie czy nie jechac powiedzmy ze 2tygodnie na tysiaku,a potem zrobic sobie zupke kapusciana i na niej pojechac tyle ile trzeba i znow tysiak. Rozwazam taka mozliwosc,bo wiem,ze ta zupka jest pyszna. Jednak poza smakiem wazne sa efekty;) Musze to spokojnie przemyslec:)
ja na razie uzywam takiego z tanity:D jest nawet bardzo fajny i ladnie pachnie no i efekty chyba tez sa:D nie wiem ile kosztuje, bo kupila mi go mama;P
czesc aniolku kochany:) w koncu wrocilas:) stesknilysmy sie:) dobrze ze nie zawalilas dietki w tym czasie,ja tez sie trzymym spoko i pd poczatku juz troszke zlecialo:) dzisiaj 8 dzionek idelnej dietki:) co prawda we wczesniejszych nie bylo zadnych maxymalnych wpadek,takich o jakich rozmawialysmy i nie bylo ich odkad rozmawialysmy na gg:) ciesze sie:) nie licze kalorii a chudne calkiem calkiem.juz jest 55,9,chce 53 albo 52 to przyjazdu moich siostr 17 lipca.moze sie uda:)zobaczymy:)ostatnio tez sprawilam sobie antycelulitowy zel-roll-on garniera.uzywam dopiero 3 dni a juz widze poprawe :shock: (moze to glupie ale naprawde!skora sie wygladzila i wogole...<lol>) na brzuszek uzywam kremu wyszczuplajacego,takiego jakby kremo-zelu,tez z garniera z tej samej serii w takim pudeleczku jak sa normalne kremy on jest.modelujacy brzuszek,tez juz roznice mala widze ale nie taka jak po roll-onie:) on jest boski.juz teraz wiem ze to nie bedzie moja ostatnia rolka:P:P 3maj sie papa:*:*
no ja wlasnie myslalam o jakims garniera.Trzeba przyznac ze dobre sa z kremiki tej firmy:) Moze nie najtansze,ale skuteczne,a to wazne:) Trzeba pobuszowac w sklepie przy puleczkach z kosmetykami;) Teraz juz mam 2rzeczy do upolowania: kremik i cykorie:D
Dziewczynki jak myslicie, brac sie za dietke kapusniaczkową?:) sama juz nie wiem. Jestem pewna,ze przeszlabym ja bez wpadek,ale jakie beda efekty? :?: Doradzcie :P
szczerze mowiac nie bralabym sie za nia:/ lepszy jest chyba 1000:D
Witaj MlodyAniołku :)
Przeczytałam z wielką uwaga ten Twój nowy pamiętnik od początku :)
I chcę się przyłączyć...
Bo nieraz czytając Twoje posty, odnajduję w nich siebie...
Kiedyś schudłam i wyglądałam jak anorektyczka (bleh) 42-43 kg ;/ Ochyda... Jadłam wszystko, bo chciałam przytyć... A teraz znów chce schudnąc, bo się zaniedbałam ;/
I mam cały czas to powodzenia, to wpadki i tak non stop ;p
Ech...
Ale już jest lepiej...
Będę Cię wspierać, a i miło mi będzie jak Ty do mnie wpadniesz :)
Co do kapuścianej, to nie radze..
Miałam na niej być od wczoraj...
zjadłam 3 miski tej zupy w ciągu dnia i jak nalewałam sobie 4 talerz na kolację, to mi się słabo zrobiło ;p już się przejadła bleh ;p
Powodzenia ;*
wiesz aniolku,ja bym ci odradzala kapusciana,tak jak court odradzalam kopenhaska(chyba czytalas co sie stalo poetm:()ale i tak zrobisz co zechcesz:]ja przeprowadzilam kapusciana bez wpadek,cale 7 dni,schudlam chyba z 3 kg,po czym wrocilo mi jakies 5.nie pamietam sokldanie bo to byly moje poczatki diet i wiesz keidys sie tak nie zastanawialam.wiesz jaka diete keidys z mam przeprowadzilam?ryzowo-kiwi.zawierala w sobie okolo 1000 kcal,trwala 5 dni.ja w tym czasie ´schudlam 3 kilo,mama 2.ale to bylo dawno i teraz bym pewnie nie schudla na tym przez przemiane moja.no ale moja mama rowniez po odchudzaniu schudla 2 kilo przez tydzien.tylko ze ja tej diety nie moge nigdzie znalezc!!!;( kurcze ona byla jakies 3-4 lata temu w gazecie,pozyczylam ja chlopakowi kuzynki z ktorym zerwala i dieta przepadla:( kurcze:(
Przeczytalam sobie cały twój pamiętniczek i trzymam za Ciebie kciuki :) ja nie potrafię się powstrzymać od wchodzenia na wagę to taka moja obsesja :P:P będzie dobrze :*:*:*
:arrow: lauruniu,moje najwieksze obawy tkwia wlasnie w tym,ze schudne troszke,a moze jeszcze wiecej mi przybedzie po zakonczeniu(mimo trzymania tysiaka)? Bo samo jedzenie tej zupki nie sprawialoby mi problemu. Bardzo mi smakuje:)
:arrow: nocjestmloda, jestesmy w podobnej sytuacji:(ale bedzie dobrze:) i obiecalam sobie,ze jak juz sie podniose,jak dojde do mych upragnionych 48 to wiecej nie popelnie tego bledu. Nie bede chudla-tyla-chudla,a dojde do wlasciwej wagi(nie za duzej i nie do niedowagi) i bede ja trzymac.
:arrow: justynkoherudzinska,mialam kiedys podobna mala obesje i wchodzilam na wage codziennie rano. Nawet po odchudzniu. taka mala kontrola,ale gdy zaczelam tyc(wtedy poczatkowo chcialam) to przestalam patrzec na wage. A potem wszystko wymsknelo mi sie spod kontroli:// ale jedyna rzecz,z ktorej sie ciesz mimo tej calej kleski to wlasnie to,ze odpoczelam od liczenia kalorii,calego tego dietkowania,wchodzenia na wage,oczekiwania na spadek kolejnego kilograma itp. itd. Odpoczelam,ale teraz musze do tego powrocic bo niesety nie akceptuje swojego aktualnego wygladu. Do tego dochodzi fakt,iz 3/4 moich ubran jest do niczego albo wygladam w nich jak baleron... ale jakos to bedzie. Z kazdej,nawet najgorszej sytuacji mozna sie jakos wyzwignac.
Za mna pierwszy,juz taki prawdziwy dzien dietki, gdzie na pewno nie przekroczylam tysiaka:) i pierwszy dzien w ktorym mam nieco inny tok myslenia:)no i przede wszystkim to nastawienie i wiare,ze sie uda. Duzo sobie postanowilam i bede bardzo mocno walczyc,aby wszystkie je zrealizowac. Niestety moge na siebie nakrzyczec za to,ze dzisiaj nie cwiczylam,ale zaraz wybiore sie chociaz na spacerek z psem.Zawsze to juz cos...
grunt to pozytwyne myslenie:D
milego weiczorku i udanego dnia jutrzejszego:D
mam nadzieje:) i wzajemnie grubasku:*
ale kurcze,zalamka:// wszystkie fajne ciuchy zrobily sie za ciasne.Nawet na zakonczenie roku musze isc w jakis starych lachmanach zza czasow bycia...:/ ehm...czemu pozwolilam do tego dopuscic? :cry:
;*
Główka do góry słońce !
Trzeba mysleć pozytywnie i nie załamywać się tym, że ciuchy za ciasne, bo już niedługo będą za luźne ;)
Ja też miaąłm taki etap w życiu, ze nie mogłam zaakceptować własnego ciała (własciwe przez wiekszośc życia tak się czułam :?), no ale podietowałam i wyszło mi to na dobre.
Wkrótce i Ty będziesz potrafiła na nowa polubić siebie ;)
Pora przestać narzekać i brać się do roboty :!: :twisted:
:P
tez mam ten problem ze sie nie mieszcze w nowe ciuchy :/ moje sliczne jeansy!! :( no ale juz niedlugo znow zaczne je wkladac. przede mna tylko 7 kg i bede lezec super hihihi Tobie tez tego zycze!
glowka do gory i nie martwic sie i nie rozczulac tu mi prosze:D tylko brac sie za siebie i jak sie ladnie przylozysz to juz neidlugo wszystko bedzie z ciebie leiec;P
kurcze,napisalam takiego dlugiego posta i mnie wyrzucilo:/nie chce mi sie tego pisac drugi raz. :( Moze to lepiej dla Was,bo rzeczywiscie mam podly nastroj... :roll: Jednak napisze to co najwazniejsze: Dziekuje Wam dziewczynki,ze ze mna jestescie:* :) I wiecie,jedna dobra rzec wyplywa z mojego fatalnego nastroju. Ta samokrytyka, zlosc, pogarda sprawiaja,ze nabieram jeszcze wiekszego uporu do walki. Nie zalamuje sie i nie siadam z ciastem w reku,aby polepszyc sobie humor. Nie. Jestem gruba,ale moge to zmienic i zrobie to! Dzisiaj jeszcze kolacyjka i obiad-razem beda mialy 450kcal i ladnie zmieszcze se w limiciku. To dopiero drugi dzien,ale juz niedlugo bedzie tydzien,miesiac,az w koncu moje 48;)
no i prawidłowe nastawienie :!:
Oby tak dalej ;)Cytat:
Nie zalamuje sie i nie siadam z ciastem w reku,aby polepszyc sobie humor. Nie. Jestem gruba,ale moge to zmienic i zrobie to!
Juz powolutku 48 do ciebie wróci ! :P
jak dzis leci aniolku?mam nadzieje ze dobrze.co do kapuscianej to wlasnie mysle ze nie chodzi o ta zupe tylko o ilosc kalorii.ale oprzeciez jak ci tak smakuje mozesz ja sobie ugotowac tak bez diety i jesc na obiadek.podobno ona jakos dziala na spalanie czy cos,nie wiem:P ja juz wlasnie po obiadku:)zaraz sie wykremuje moim anrtycelulitowym roll-onem:P dzisiaj 5 dzien uzytkowania:D i 9 dzien diety:)
Qrcze jedni chwalą tego garniera inni niezbyt :?
Myslałam żeby go kupić ale drogi jest no i qrna co będzie jak na moją skóre nie pomoże ? :P
pieniadze w błoto ! xD
to prawda! trzeba walczyc. jak bedzie jedna wpadka to nie wolno stwierdzic >> juz wszystko przepadlo teraz moge juz zjesc wszystko co jest w lodowce i jeszcze wiecej. grunt to pozytywne nastawienie i chec przezwyciezenia kg ;)
Lauruniu,narazie w porzadku:)Jeszcze tylko kolacyjka i na dzisiaj konczymy;)A teraz powinno byc tylko coraz latwiej. Moj organizm powolutku przestawia sie na pobieranie mniejszej ilosci kalorii i jedzenia do 17. :)Wkrotce powinno mi to isc bez juz nawet najmniejszego problemu. Teraz czasem dopadnie mnie jeszcze glod,ale jakos tak mam to rozlozone,ze i tak nie jest zle:)
Olcieek,ja chyba zdecyduje sie na cos z Garniera. Chociaz widzialam niedrogie kosmetyki(zel i balsamik) z Bielandy. nawet fajne sie wydawaly,no i duzo tansze,wiec nie byloby szkoda kasy,gdyby nie zadzialaly. Jednak jesli moge miec dobre efekty to i dam troche wiecej kaski. Tylko pytanie, skad mam wiedziec wczesniej czy garnier cos da czy nie?;P
Corsicangirl,my mamy te checi i co wiecej-na checiach sie nie skonczy;) Jestesmy silne babki;P
odezwe sie dopiero w niedziele,bo jade na dzialeczke. Obiecuje pospacerowac przez ten czas z pieskiem i trzymac tysiaka. Poza tym mam zamiar odpoczywac,popluskac sie w baseniku,moze troszke poopalac i poczuc,ze juz sa wakacje;)Buziaki:*
milego pobytu na dzialce:D no i baw sie dobrze;*
kosmetyki z firmy Cztery pory roku (jakos tak idzie ta nazwa) sa tanie i dobre :) polecam! milego odpoczynku na dzialce!
No to miłego pobytu na tej działeczce ! ;)
Ja tam preferuję czasem sobie kupić polskie kosmetyki.
To, że są tańsze nie znaczy że są gorsze od tych zagranicznych jak np. garnier czy dove (lubię dove :P ).
Przymierzam się do zakupienia Eveline 8) Ponoć dobry :P
hih no to trzymaj się i nie daj się grillowaniu na działce jakby co ;)
jak chce wam sie czekc to moge wam zdawac relacje z garniera:) ale dzisiaj mam dopiero 6 dzien stosowania wiec nie ma sie co spodziewac jakis duzych wynikow:) jak narazie zauwazyam ze wygladzila mi sie skora na brzuchu i na nogach i wogole na brzuchu jest jakas jedrniejsza a na nogach chyba odrobinka mniej celulutu:P no chyba ze to jakies moje zwidy:P ale narazie ejstem zadowolona:) Aniolku trzymaj sie tam na tej dzialce:) ja pamietam jak bylam z kolezanka na dzialce i tylko siedzialysmy przy stoliku pod altanka i wcinalysmy buleczki kajzerki z prymuskiem i pomidorkiem:) no i sodkie naturalnie tez:) fajnie bylo ogolnie:)
Działkowanie jest fajne 8)
Można leżeć na trawie i się opalać albo pielić grządki i zbierac ogórasy xD
haha ^^
Trzymamy za Ciebie kciuki ! ;**
pisuje ostatnio mało bo jakoś nie mam czasu...
mimo to czytam aniołeczku twój wątek i doskonale cię rozumiem. ja też zaliczyłam jo-jo z którego powoli wychodzę, też nudzi mnie powolne gubienie wagi...chciałabym to przyspieszyć..bywaja dni kiedy jestem rozgoryczona, ale mimo to patrzę optymistycznie w przyszłość i wierzę ze będzie ok.
wrocilam juz dzisiaj:) Bylo fajnie:) troszke sie opalaalm, jeszczewiecej spacerowalam z psem.Co do dietki,jak to niestety bywa-musialam przymruzyc na nia oko-tym razem z przyczyn niezaleznych ode mnie a "odgornych" :roll: . Mianowicie mialam gosci:// przy ktorych nie chcialam sie jakby to oni stwierdzili "wyglupiac z dieta" i jadlam tak jakbym to niby nie dietkowala,ale oczywiscie i tak sie hamowalam;) pozory zachowalam,ale kosztem,tak na moje oko 1500kcal? w kazdym razie ciesze sie,ze nie powiedzialam sobie:a zjadlas juz ponad tysiak to napchaj sie do konca;) dla mnie to jeszcze wiekszy sukces niz trzymanie sie na tysiaku. Moze nie schudne nic,ale nie przybedzie kolejny kilos. Poza tym nawcinalam sie nad program raczej samego zdrowego jedzonka.No a jutro ladny tysiak i moze jakies cwiczonka zrobie? Oj z tym ruchem to tak roznie u mnie...a co bedzie jak znow przyjda upaly? Podobno w przyszlym tygodniu ma byc 35stopni? tylko lezec i sapac;P
:arrow: Kaczus,chcialoby sie tak zrobic czary -mary i wrocic do stanu naszej wagi,ktory nas najbardziej zadowalal,ale coz,jak nie czarami, to wlasna praca tego dokonamy. Moze wolniej,ale musimy poniesc nauczke i drugi raz juz nie popelnic tego samego bledu:)
:arrow: Olcieek, pielic i zbierac ogorasow to ja nie lubie;P Chociaz jest u mnie co pielic na dzialce,a ogorasy tez beda wkrotce(i pomidorki i cos tam pewnie jeszcze). Jak chcesz to Cie wtedy zatrudnie;) a i teraz mozesz sie przydac, bo sa chociazby truskaweczki do zbierania,no i tyyyyyle pielenia;)
:arrow: Corsican,mam rozumiec,ze wyprobowane na Tobie?:)
:arrow: Lauruniu,czekamy na dalsze relacje;) ale juz te sa bardzo interesujace.:) W poniedzialek cos kupie,wiec potrzebuje ostatecznych rad:)
a teraz ide spac,bo na moim zegareczku juz 4:53...Buziaki:*Milych snow:*(dla niektorych to milej koncowki snow;)
Miłego dnia i miłego dietkowania...miejmy nadzieje, że dzisiaj gości nie będziesz miała....
hej Aniolku!dzis 7 dzien stosowania garniera a ja juz widze efekty!uwazam ze jest swietny:) brzmi jak reklama:D wiesz,po tygodniu nie mozna spodziewac sie cudow ale nawet moja mama stweirdzila ze mam mniej cellulitu:D a to juz cos:) a dietki sie kochanie dzisiaj 3maj bezblednie bo wakacje sa!