Dacie radę dziewczyny :!:
Obydwie osiagniecie cel o jakim marzycie - ja Wam to mówię :!: ;)
Jak tam poranek mija ? 8)
Wersja do druku
Dacie radę dziewczyny :!:
Obydwie osiagniecie cel o jakim marzycie - ja Wam to mówię :!: ;)
Jak tam poranek mija ? 8)
:arrow: grubasku,ale 30km na polnoc,poludnie,wschod,zachod?:D bo ja mam dzieleczke jakies 40km od Warszawy;),wiec moze i tak mamy do siebie blisko;P
:arrow: lauruniu,zaraz do Ciebie wpadne:) Oczywiscie chetnie zaczne razem z Toba dietke. Tyle,ze ja mam zamiar ja ciagnac(oczywiscie rowniez bez wpadek) do konca sierpnia:) Wlasciwie to ja rowniez dopiero dzisiaj zaczelam,bo wczoraj zjadlam jeszcze wieczorem mase tostow i to z dzemem:// no i ta czekolada...w ogole wczoraj bylo lipnie.Masa kanapek i ech...ale to bylo wczoraj.A dzis mamy dzisiaj:P i dzisiaj bedzie tysiak i mam go zamiar trzymac do sierpnia. Bez bialego chlebka, bez slodyczy i masla. Ewentualnie na imieninach mamy(sa w lipcu) moze pozwole sobie na cos wiecej,ale bede starala sie utrzymac tysiaka
:arrow: Olciu,poranek dobrze :) . Wlasciwie czuje,ze od dzisiaj zaczne wychodzic na prosta. Poczulam ta radosc z dietkowania:) poczulam na nowo sile do dzialania:) jestem pelna checi i wiary. nawet pstryknelam sobie pare fotek(siebie takiej oblesnej;]) zeby po pewnym czasie wrzucic je tu razem z porownaniem. Wazyc sie nie waze,a moj juz niedlugi;) sukces przedstawie wlasnie w postaci tego porownania fotek,tych obecnych i z przyszlosci.Na wage wejde,tak jak mowilam, dopiero,gdy osiagne pelne zadowolenie z siebie. Bedzie to wazenie sie jedynie dla ciekawosci.
Co do biegania,wstalam o tej,o ktorej zadzwonil budzik,ale padal deszcz://...postanowilam wiec to przelozyc na wieczor(pozny wieczor,aby nikt mnie nie widzial;P) za to , aby nie bylo,ze nie biegalam,bo mi sie nie chcialo(choc nie chcialo mi sie,fakt;P) w ramach biegania porannego zrobilam troszke cwiczen:
:) 1.wspięcia na palce obunóz z hantlami po 15*2
:) 2. wspięcia na palcach z hantlami jednonóz po 15 na nogę*2
:) 3.przysiad wykroczny z hantelkami 15
:) 4.unoszenie ramion z hantelkami 30
:) 5. przysiad wykroczny z hantelkami 25
:) 6.unoszenie ramion z hantelkami 40
:) 7.skłony boczne tułowia z hantelkami po 3razy prawa,lewa- łącznie 30 na każdą stronę
:) 8. wykopy 2* po 15 każda noga
:) 9.krążenie bioder po 50 na każdą stronę
:) 10.tzw. huśtawka 15
:) 11.prostowanie ramienia z hantlem w opadzie tułowia po 15 na rękę
:) 12.odwodzenie nogi w tył klęcząc 2* po 15
:) 13.w siadzie podkar. skłony do 1 i 2 nogi po 20-to samo,zmiana nogi
:) 14. leżenie,unoszenie nóg do góry kąt do 30stopni- 15*2
:) 15.brzuszki do nóg zgiętych pod kątem 90st. 15*2
:) 16. tzw. koguciki :lol: 15*2
:) 17.rowerek 3min jak najszybciej
No brawo brawo :D piekne podejscie
:D mobilizuejsz innych do dzialania :) ja tes wczoraj cwiczylam godzinke rano 20min i wieczorem tez zamierzam godzinke :D i ecinam dzis duzo bialka z pieri kurczaka wiec moze beda ladniejsze miesnie:> :D jeszce wieczorkiem sobie zaeserwuja kapiel ujedrniajaca i balsamik :D
no no no widzę że się ostro wzięłaś do roboty :D
tak trzymaj, a bedzie dobrze.
jak z dietką?
buźka ;*
mnie tez dopadlo jojo i tez od dzis zaczynam dzialac!! koniec z obzeraniem sie! jest lato i trzeba korzystac z dobrodziejstw natury wiecej warzyw :) jak dla mnie bomba!
:arrow: Motylqu, widze ze Tobie tez ladnie idzie:)Bialeczko to dobra sprawa:) Ja nie jem mieska,ale wcinam sporo serka bialego:)a co do Twojej dalszej wypowiedzi- nie ma to jak mila kapiel na koniec dnia,mmmm:)
:arrow: Lauri- z dietka super. Moze to dlatego,ze tak goraco nie odczuwam potrzeby jedzenia dla smaku i wrzucania w siebie,wrzucania,wrzucaania...jak narazie jest 760,a jeszcze wrzuce na kolacyjke wlasnie twarozek:) za 200 i bedzie super:) Dodam,ze jadlam dzisiaj duzo bialeczka:) zero chlebka i ogólnie mąki,zero cukru. Moglabym to powtarzac czesciej:) a licze na to,ze tysiak bedzie u mnie codziennoscia:) Jak wezme sie w garsc to tak bedzie:)
:arrow: corsicangirl, o tak, z tymi warzywkami masz absolutna racje. Moze jutro uda mi sie zorganizowac kalafiorka na obiad,hehe;) Ja teraz sama w domku jestem wiec musialabym na zakupki sie wybrac,ale moze mamcia do mnie wpadnie z kalafiorkiem,hihi:D
Nie no suuuper się spisałaś 8)
Wzięłaś sie do roboty kochana 8)
Zaraz się z Cibie paker zrobi xD
hehe,a jak;P jeszcze troche i zatrudnie sie jako bramkarz na jakiejs dyskotece xD
I rozumiem że MY będziemy mialy wstęp za darmo cio? :D
Wiesz co Aniołki, ja jakoś wciąż nie mogę uwierzyć że jesteś na diecie! Tak się zapierałas że juz nigdy nie chcesz sie odchudzać :P Kobieta zmienną jest 8)
Ładnie Ci poszło z jedzonkiem, gratulacje :)
Buźka :**
oczywiscie,ze za darmo;)
lauri,bo kiedys bylam bardzo szczupla i dietka nie byla mi potrzebna,a poza tym jadlam zdrowo,bez slodyczy itd. ale spore ilosci i nie do pomyslenia bylo dla mnie znow jesc tysiac kalorii. Sadzilam,ze nie dalabym rady sie odchudzac drugi raz,ze nie przetrzymalabym tysiaka. A jednak los lubi z nas kpic i po krotkim czasie ale duzego obzarstwa i wpychaniu naprawde niezdrowego lub kalorycznego(a czaem jedno i drugie) zarcia przytylam tyle,ze nie mam innego wyjscia jak to zrzucic. moje obawy byly sluszne, nie jest latwo,ale jednak nie jest to niemozliwe aby znow byc na tysiaku:) Dzisiaj tak naprawde dopiero pierwszy w pelni udany dzien i wlasnie licze to jako pierwszy dzien mojej dietki. Zobaczymy jakie efekty osiagne kiedy wpisze sie tutaj ostatniego dnia sierpnia:)
Jesli chodzi o dzisiejszy piekny dzionek to tak jak mowilam bylo 960kcal, szklaneczka czerwonej herbatki cynamoowo-mietowo-waniliowej:) do sniadanka oraz 3 litry mineralki(ktore owe 3litry wlasnie dopijam;).
Z cwiczen byly te co wczesniej wypisalam, no a wieczorem biegalam z psem:) O moj boze,jaka ja mam kondycje;P...ale z kazdym biegiem bedzie coraz lepiej:) poza tym i moj pies jeszcze niezbyt ciekawie biega. Potrafi nagle pobiec za slupem i wiadomo co sie dzieje:D albo pod nogi mi wbiega:D ale i on sie nauczy;)
Teraz jak juz naczytam sie na forum to zrobie jeszcze troszke brzuszkow na noc,wezme prysznic i ide spac:) no jestem z siebie dumna:D :D