no czesc:)
ee no to luzz ,ze bedziesz miec neta ,ja u siebie w chacjendzie tez ale strasznie wollnego i czesto nawala (te iplusy sa naprawde do dooopy :| )
Ehh widze ze z humorciem lepiej i z menem kombinujecie juz :)
Ciesze sie
buzii:*:*
Wersja do druku
no czesc:)
ee no to luzz ,ze bedziesz miec neta ,ja u siebie w chacjendzie tez ale strasznie wollnego i czesto nawala (te iplusy sa naprawde do dooopy :| )
Ehh widze ze z humorciem lepiej i z menem kombinujecie juz :)
Ciesze sie
buzii:*:*
Hej :)
Świetnie, że będziesz miała net, wpadniesz tu może
od czasu do czasu :D Ale pamiętaj, że masz się dobrze bawić i już :twisted: :)
Wiedziałam, że coś wymyślicie z Pawłem, żeby się
jednak widywać :D
W końcu dla chcącego... itd. :D A jak ktoś ma silną motywację
to rozwiązanie się znajdzie :)
Uściski :D
powiem tylko tyle .. od wczoraj.....
PAKOWANIE PAKOWANIE PAKOWANIE
i wszystko jasne :wink:
:*
to pokuj sie dalej ;)
http://static.flickr.com/25/92216326_dd0ef65b08_m.jpg My popatrzymy hihihih
To pakuj się i pamiętaj o nas :D Rozłąki, no tak ja ostatnio dosyć często to przeżywam :( :( ale nie smutamy się, bo szkoda wakacji na smutanie :twisted:
QLciem .. wyjezdzasz - szkoda bo będzie nam tu Ciebie strasznie brakować ;*
Ty to tak zawsze mnie zarażałaś ta pozytywną energią i chęcia walki z B.
Tylko brać przykład z Ciebie ;*
No ale wrócisz tu napewno do nas .. ;)
No i jeszcze jak dostep do neta to wpadaj czasem - nie obrazimy się ;D
Ahh Paryż to musi być cudowne miasto .. :roll:
witam;*
co u ciebie;>?
milego dnia;*
ja wcale nie zapomnialam :)
:*
Buziaki :*
Pewnie nieźle się bawisz w tym Paryżu :)
HELOŁ!!
mam tylko chwilke!!! :twisted: Powiem tak.... dzis zakupy musze sobie kupic pare ubranek bo teraz waze troszke wiecej niz zwykle :D moze powiem jasniej ... 70% ubran nie moglam wziac ze sobą bo nie moglam wcisnac jednej nogi, a bluzeczki byly strasznie opięte... wszycho na wage 54-55 ..a teraz? nie wiem ile waze moze z 65? ale duzo duzo ... ale mysle ze wszystko sie unormuje i uda mi sie wrocic do moich ubranek.
To miejsce naładowuje mnie pozytywna energia. Przypomina mi dobre chwile.. i chociaz wczoraj mialam kryzys > chociaz moja kumpela musi trzymac wage itd, to poswiecila sie (sama z siebie) i zrobilysmy dzien i wieczor hmmm pocieszania = pizza + 2 wielkie kubły lodow.. a dlaczego taki dzien byl potrzebny? wczoraj byla moja i Pawcia 2 rocznica..heh tyle że dzieli nas pare tysiakow kilometrow... Cieżko troszke mi było i jest...
Postaram sie tutaj do Was wpadac czesciej!!!
Olciek, Boxerku, Himeko, Grubasku, Kasztano dziekuje ze jestescie :*:*:*:
buziaki :*:*:*:*:*:*: