-
Cześć Patrycja :!: :!: :!:
Ja już po obiedzie, a Ty pewnie jeszcze przed śniadaniem. Pochłonęłam ogromną porcję rissotto, ale z moich wyliczeń wynika, że to tylko 350 kalorii. Jak na obiad to raczej nie dużo. Zajrzę wieczorkiem pochwalić się bilansikiem.
Miłego dnia i do później, MAGDA :D
-
hej hej dziewczyny!!! uwierzycie ze ciesze sie na sama mysl ze moge z Wami popisac??? to totalna odskocznia od tej "obcej" rzeczywistosci:)
dzis trzymam sie dzielnie ...chociaz dopiero po sniadaniu :lol:
szklanka mleka 0% i english muffin:)
lunchu jeszcze nie planuje
jutro zaczynam codzienne wycieczki nad Ocean , ale jestem happy!!!
-
Patrycja,ale Ci zazdroszcze tych wycieczek :evil: ,zabierz mnie ze soba hi hi hi
Tylko nie zapomnij,po tym plazowaniu o nas,my czekamy na Ciebie i na Twoje relacje na temat dietowania :!:
Pozdrawiam,zycze Ci udanej zabawy,do pozniej!
Kamila
-
wlasnie przegryzam jabluszko i ani grama wiecej niczego do 13:)
wlasnie dzwonilam do mamusi - z tesknoty obie sie poplakalysmy i chyba teraz caly dzien bede smutna:(:(
tak bardzo chcialabym ja juz zobaczyc...a tu jeszcze ponad 6 tyg
dlatego mysle o efektach odchudzania i samych przyjemnych rzeczach bo inaczej mozna zwariowac:)
musicie dziewczyny mi pomagac:)
-
Patrycja :!: :!: :!:
Nie bądź smutna. Wiem, że to trudne - brat jakiś czas temu dzwonił i jakoś tak dziwnie mi potem było. A nie zobaczę go jeszcze przez 12 tygodni, albo i dłużej...
Pamiętaj, że masz nas i zawsze możesz na nas liczyć. :D :D :D :D :D
I absolutnie nie zajdaj swego skutku :!: :!: :!: Myśl o tym, jak wspaniale będziesz wyglądać za te kilka tygodni.
-
MAXXIMA
dziekuje za slowa pocieszenia:) jest ciezko ale wiem ze z Wami wytrzymam
napisz prosze gdzie jest brat i co porabia:)
mama mi dodala otuchy i powiedziala tez ze dzwonil do niej moj wujek (u ktorego mieszkam w weekendy) ze teraz jestem taka laska ze hoho:) a wiesz jak takie rzeczy pocieszja i dodaja zapalu do dalszej walki:)
Milego dzionka!!!
-
Patrycja :!: :!: :!:
Nie ma za co dziękować. To zupełnie naturalne, że ludzie się wspierają w trudnych chwilach.
Mój Mateusz jest teraz w Myrtle Beach, w Południowej Karolinie. Niedaleko Charlotte. Pojechał tam z programu Work&Travel. Ma dwie prace. Jedna to obsługa kompleksu hotelowo-rozrywkowego (to jest ta praca, którą załatwiało biuro W&T), zaś druga to praca w pralni w jakimś ekskluzywnym hotelu (tą sam sobie znalazł). Będzie tam do końca września.
Przepraszam, muszę uciekać. Umówiłam się ze znajomymi na saunę i nie chcę się spóźnić.
Pozdrowionka i do później. MAGDA :D
-
Patrycja :!: :!: :!:
Kamila :!: :!: :!:
Mam nadzieję, że tu zajrzycie jeszcze. Melduję 1290 kalorii wchłoniętych (troszkę za dużo, ale to nic) i ZERO spalonych. Niestety bark boli, więc zrezygnowałam dziś z siłowni. Zaliczyłam natomiast saunę i czuję się wprost niebiańsko. :D
Życzę Wam kolorowych snów, a dla Ciebie Patrycja jeszcze miłego popołudnia. Do jutra, MAGDA :D
-
DZIEN DOBRY LASECZKI :!:
Patrycja,nie martw sie ,juz nie dlugo bedziesz w domu,moge Cie tylko pocieszyc,ale wiem jak to jest jak sie teskni za bliskimi,teraz tez juz minelo 6tyg jak nie widze mojej KOCHANEJ mamusi i KOCHANEGO tatusia,ale ja mam meza przy sobie to nie jest tak zle.
Wytrzymasz jeszcze te6 tyg,ale za to jak pojedziesz to Cie nikt nie pozna,taka bedziesz szczuplutka,zgrabniutka :!: :D
Wierzymy,w Ciebie i jestesmy razem z Toba,trzymaj sie i jak napisala Magda.."i absolutnie nie zajadaj swego smutku" :!: :!: :!: TO ROZKAZ :!: hihi
Pozdrawiam,Kamila
maxxima,
jestem, jestem tylko z lekkim opoznieniem
bilansik 840kcl,45min gimnastyki! :!:
-
Hej, hej Dziewczyny :!: :!: :!:
Mam nadzieję, że dzień Wam miło upływa, bo ja dziś coś nie w formie. Jestem taka jakaś rozbita i wszystko, co robię zajmuje mi dwa razy więcej czasu niż zwykle.
Może się jeszcze rozruszam do wieczora.
Kurczę, dziś chyba się znów nie zmieszczę w moich 1200 kaloriach.
MUSZĘ SIĘ WZIĄŚĆ W GARŚĆ, BO DALEJ TAK BYĆ NIE MOŻE. :!: :!: :!:
Pozdrowionka i do później, MAGDA :D