-
Cześć Dziewczyny :!: :!:
Przepraszam, że ostatnio tak sporadycznie zaglądam, ale jakoś nie mogę sobie poradzić z organizacją czasu. Wczoraj wieczorkiem poszłam na aerobik i saunę, żeby się odrobinę zrelaksować. Potem jeszcze okazało się, że mamy imprezę pożegnalną z ekipą z aerobiku i siłowni, bo sekcja ma przerwę przez cały sierpień i się nie będziemy widzieć, aż do września.
O bilansie nie myślę, bo jest fatalny - zasługa szampana i piw. Niestety, niestety... :oops:
Wyjeżdżam jutro rano. Nie wiem, jak będzie z dostępem do kompka na Słowacji. Gdyby mi się nie udało znaleźć żadnego to pojawię się znów na forum koło 15 - go sierpnia.
:D Nie wiem czy zdołam jeszcze dziś zaglądnąć na forum, dlatego życzę Wam bezpiecznego lotu do Polski i miłych chwil już na ziemi ojczystej. Spędźcie ten czas najmilej, jak tylko się da. :D
Pozdrawiam Was gorąco i serdecznie. Mam nadzieję, że wkrótce sie znów spotkamy na forum. MAGDA :D
-
dzieki Maxxima!!!!
mam nadzieje, ze Twoj wyjazd bedzie tez odjazdowy i odpoczniesz "na zapas" :lol:
dzisiejszy dzien mija mi powoli, na plaze nie pojechalismy bo pogoda nam pokrzyzowala plany, ale porobilam kilka brzuszkow i hula hopow a wieczorkiem pojedziemy nad jezioro rowerkami wiec tez cos spadnie. Teraz sie gotuje kalafior na kolacje wiec juz sie nie moge doczekac, bo na koncie 600 kalorii i glod doskwiera hi hi
bede raportowac na biezaco!!
-
MAXXIMA!!!!!
Wspanialego wypoczynku, super pogody i niezapomnianych wrazen!!
Ja juz rowniez dziewczyny zyje wylotem!!! dzis zaczelam pakowanie u wujka, przylecialam tutaj z jedna walizka, bede wracala z dwoma calkowicie wypchanymi!!! tyle nowych ciuszkow i pamiatek!! ale super bo z rozmiaru 40 zeszlam na 38 i czasem 36!!! a dla mnie to sukces!!!
co do planow moich wakacyjnych - nastapily zmiany, zrezygnowalam z Ustki (pogoda jest w kratke) i zdecydowalismy sie na Chorwacje
do tego w weekend po przylocie mamy super weekendowa impreze na 40 osob, w jeszcze nastepny weekend jedziemy na pare dni na Mazury no i jeszcze kolejny chorwacja - tak jak widzicie nie bede sie nudzila po powrocie, ale jestem happy!!
oby jeszcze tyko zrzucic te 2-3 kg, ale to co osiagnelam to i tak sukces, od marca - 12 kg!!!
reszta w Polce chociaz ten ostatni tydzien ktory jest przede mna to rowniez dietka, zero podjadania
wczoraj jak to zwykle u wujka bywa nie wytrzymalam i zjadlam prawdziwy polski obiad, ale tego bylo mi trzeba..
w tym tyg czeka mnie tydzien stresu bo we wtorek mowie ze odchodze zatem atmosfera bedzie niezbyt ciekawa, ale jakos przetrwam ten ostatni 15 tydzien!!
Ziabolku1 co u Ciebie??? zaczynasz sie pakowac?? bo ja dopiero w nastepny weekend ostatecznie zapakuje do walizek no i nastepny weekend to tylko imprezy....pozegnalne
Zycze milego dzionka
Wpisze sie jutro!
PAPA
[/b]
-
Patrycja- nie przejmuj sie, wszystko bedzie ok! Poradzilas sobie z kilogramami to i z pracodawca sobie poradzisz :wink:
U mnie dzisiaj waga byla laskawa i pokazala pol kilo mniej ( a wczoraj nic nie cwiczylam bo dostalam okresu i mialam dzien laby) Hip hip hurraaa
Moze nie chudne tak szybko jak bym chciala ale przez to moze rozsadniej?? bo nie bedzie efektu jojo??
Aha musze sie pochwalic moim nowym wynalazkiem jakim jest peeling na celulitis (sciagnelam go z ktoregos z portali dla mlodych mam ) dziala kochane!!!! Z kawy i oliwki wiec bede teraz stosowac i zobacze jakie beda efekty dlugofalowe.
pozdrawiam!!
-
Hek Ziabolku1 chociaz zostalysmy same to wiem ze wszystko bedzie oki!!!
zarowno z dietka jak i w pracy:), najgorsze za mna czyli info ze odchodze, teraz tylko przetrwac te kilka dni jeszcze z nimi udajac smutek i zal...
co do dietki niestety dzis przesadzilam, ale to chyba z nerwow, poprostu mam na glowie tyle rzeczy ze dietka jest na ostatnim miejscu
wiem ze to moze glupie ale w tej chwili mam waznejsze sprawy niz te 3-4 kg :lol:
chociaz w Polsce ostara walka od pierszego dnia:):)
a jak u Ciebie dzionek????
-
dzien dobry,
Patrycjabl nie przejmuj sie - pewnie wczoraj sie tak przejadlas ze dzisiaj nie bedziesz mogla spojrzec na jedzenie.
Moja dietka w normie, waga tez juz nie wchodzi na zakazane 68 tylko 67.30 wiec jest ok, pewnie w przyszlym tygodniu bedzie mniej, ale to juz w Polsce (!!!!!) zobacze.
Dzisiaj dla odmiany ja mam ciezki dzien to trzymajcie kciuki a zaraportuje sie wieczorkiem jak ochlone......
udanego dnia!!
-
raporcik z dnia dzisiejszego:
z tych calych nerwow (wszystko finalnie poszlo ok, ale ja sie chyba lubie denerwowac :wink: ) zjadlam tylko 9 krewetek i salate z ogorkiem i rzodkiewka plus jogurt Bakomy z ziarnami wiec nie ma tego wiecej niz 450 kalorii ale nie mam ochoty na wiecej dzisiaj (poza tym godzina juz nieprzyzwoita na jedzenie).
Patrycjabl gdzie sie podziewasz??? Ja wiem ze sie pakujesz ale nie zapomniaj tu o mnie ....ja jutro zaczynam oficjalnie pakowanko!!! Oczami wyobrazni widze mojego kochanego meza jak bedzie musial targac te bambetle wiec postaram sie "strescic" zeby go nie przeciazac...
trzymajcie sie!!
-
WRACAM!!!
witam serdecznie
wlasnie jutro uplywa zalozony termin pisania pamietnika - czy schudlam??? tak lecz nadal brakuje mi tych 4 kg abym mogla pochwalic sie calkowitym sukcesem
ostatnie 2 tyg to bardzo duzy stres i podjadanie...a co za tym idzie wzrost wagi 1-2 kg
boje sie stanac na wage... :D
w kazdym badz razie teraz juz wszystko za mna, JUTRO wracam do Polski!!!
jestem bardzo happy, a z drugiej strony jakos mi przykro.... :cry:
poznalam wspanialych ludzi, przywyczailam sie a teraz szybkie oderwanie i powrot do polskich realiow...
ale rowniez do kochanego meza, rodzicow i rodziny.... :P :P :P
o jutrzejszym dniu marzylam przez ostatnie 4 m-ce
w Polsce zaczynam ponowna diete wspomagana prawie codziennym tenisem ktorego wraz z mezem kochamy...
dlatego jutro jeszcze kilia slow przed wylotem a nastepny liscik juz bedzie z Polski:)
Ziabolku1 napisz co u ciebie, czy juz jestes gotowa do podrozy, wpisuj rowniez sukcesy i porazki z polski:):)
Buzka
-
Dziewczyny :!: :!: :!:
Skoro upłynęły te dwa miesiące to czy to oznacza, że już nie będziecie tu zaglądać :?: :!: Wiem, że teraz spędzacie miło czas ze swoimi Bliskimi w Polsce i dobrze się bawicie.
Mam nadzieję jednak, że zajrzycie tu i kontakt nam się nie urwie.
Mój wyjazd wakacyjny udał się znakomicie. Słowacja jest bardzo piękna, choć widać dużą biedę i zaniedbanie. Bardzo mi się tam podobało i szkoda mi było wyjeżdżać.
Przez okres mojego pobytu na Słowacji porzuciłam dietę kompletnie i trochę mnie to martwi. Od jutra startuję na nowo. Trzymajcie kciuki. Jeszcze mam z czym walczyć...
I najważniejsze - mój brat jest już w Polsce i jestem bardzo z tego powodu szczęśliwa.
Pozdrawiam Was serdecznie, MAGDA :D
-
Dziewczyny :!: :!: :!:
Wiem, że Was nie ma, ale będę jeszcze wpisywać tu swoje osiągnięcia przez jakiś czas. Dopóki Patrycja ostatecznie nie zamknie tego wątku lub nie założy innego.
Mój dzisiejszy melduneczek wygląda następująco:
:arrow: 1260 kalorii wchłoniętych;
:arrow: 80 minut na rowerze zaliczone.
Waga dziś pokazał mi 63 kiloski, czyli ubyło mi od ostatniego ważenia (27.07.2004) jeden kilogram. Jestem bardzo zadowolona, zwłaszcza, że ostatnio w ogóle nie przykładałam się do diety. 8)
Pozdrawiam serdecznie, MAGDA :D