-
jestem jestem...rano wstalam i weszlam na wage- ku mojemu przerazeniu pokazala znowu 0.5 kg wiecej!! Ja chyba juz nie rusze tej mojej magicznej 68!! Na dodatek mam typowe objawy pms wiec humor wisielczy i wogole :oops: ale nic to...pewnie pod koniec tygodnia sie rozchmurze :wink:
udanego odchudzanka!!
-
Ziobolku :!: :!: :!:
Pamiętaj: CIERPLIWOŚĆ, SPOKÓJ I KONSEKWENCJA - to jedyna broń na Twoje wredne urządzenie do ważenia :!: :wink: :!:
Pozdrówka, maxxima :D
-
dzieki maxxima!! juz dzisiaj jest lepiej- wczoraj mniej cwiczylam (tylko spacer i brzuszki ) i dzisiaj waga zeszla do poziomu z przedwczoraj, wiec jest ok.
Przez to cale moje dietowanie to i maz jest automatycznie poddany "szczegolowej obserwacji" wiec bidulka juz ma odstawione piwsko (to przeciez 250 kalorii w jednej buteleczce) i inne, a zamienilam to na zielona herbate, czerwona itd. A dzisiaij zanim wyszedl do pracy to powiedzial ze jak wroci to gazelke i brzuszki bedzie ze mna cwiczyl czyli to dietkowanie jest chyba zarazliwe nie?? :lol: :lol: :lol: nikomu jeszcze co prawda nie zaszkodzilo wiec ciesze sie bardzo.....
dajcie znac kochane jak postepy u Was- Patrycjabl gdzie sie podziewasz?? Jak minal wyjazd do St.Louis- my tu niecierpliwie przebieramy nozkami zeby sie dowiedziec szczegolow.....pisz pisz .....
buzka 8)
-
WITAM WITAM MOJE KOLEZANKI!!!!
Przepraszam ze sie nie odzywalam po powrocie lecz mialam urwanie glowy a do tego od rana nie mialam dzis internetu!!
teraz jest juz wszystko w porzadku i moge wszystko Wam opisac!!
wycieczka super, mnostwo zwiedzania i jedzenia:):)
super hotel z 4 basenami, pocieszam sie ze tam sporo spedzalismy rowniez czasu...
oczywiscie nie moglam sie powstrzymac od jedzenia bo poprostu sie nie dalo :oops: :oops: ale od wczoraj rezim i jest oki, dietka 1000 kcal skutkuje
jestem zadowolona, teraz tylko oby wytrwac te 2 tyg i bede zadolona z siebie:):)
a co u Was??? jak sie trzymacie???
-
Hej hej kolezanki, gdzie sie podziewacie????
ja trzymam sie dzielnie i nie preczroczylam magicznej liczby 1000 kcal a do tego mam mniej o 1 kg od niedzieli!! no moze nie schudlam ale przynajmniej zrzucilam to co zjadlam na wycieczce :D a to uwazam juz za sukces:):)
opracowalam schemat aby zmiescic sie w 1000 kcal poniewaz zauwazylam ze najbardziej chce mi sie jesc ok godziny 17 kiedy robie dzieciom obiad, zatem:
male sniadnko - ok 200 kcal, ok 13-14 lunch - ok 400 kcal i obiad o 17 razem z nimi - 400 kcal
wieczorem szklanka wody do pokoju i jest oki:)
mysle ze to najlepsze bo wczesniej najadlam sie ok poludnia a pozniej mnie skrecalo gdy patrzylam jak dzieciaki jedza
dziewczyny co u Was??? maxxima jak pakowanie??? Ziabolku1 a Ty kiedy zaczynasz??? ja w ten weekend mam zamiar kupic druga walizke bo w jedna sie nie zmieszcze - tyle mam nowych rzeczy no i pamiatek
juz jest coraz blizej dlatego jestem bardzo happy chociaz najgorsze przede mna poniewaz ok czwartku musze powiedziec tej rodzinie ze odchodze... oni mnie chyba udusza:):)
no ale ja juz chce do domu!!
oki, uciekam do swojego pokoiku, zamelduje sie jutro, czekam na Was kolezanki!!!
-
Cześć Patrycja :!: :!: :!:
Miło, że jesteś już z nami. Ja tylko na chwilkę, bo zaraz wyjeżdżam i nie będzie mnie aż do popołudnia. Wczoraj przegięłam - :oops: 1450 kalorii :oops: na skutek jednego bezmyślnie wypitego piwo. No, cóż...
Za to siłownia zaliczona.
Świetnie Ci idzie z dietką. Gratulacje. Masz Dziewczyno silną wolę i dużo samozaparcia. Jestem pełna podziwu i uznania.
A co do pakowania to jeszcze nic nie przygotowane...
Pozdrawiam serdecznie, MAGDA :D
-
Hej hej kolezanki, ja tez na chwilke...
zaraz ide budzic rodzinke :D
maxxima dziekuje za slowa uznania, dietki sie trzymam ale zebys Ty wiedziala ile mnie to kosztuje :lol: :lol: takie pokusy na kazdym kroku, ale ja sie NIE DAM!!!!
zamelduje sie pozniej, milego dnia!!!
PAPA
-
wpadlam tylko na chwilke zameldowac - sniadnko platki na mleku light - ok 200 kcal:):)
czyli trzymam sie dzielnie
za chwilke porzadki a ok 11 jade na zakupy:) powoli rozgladam sie za prezentami na wyjazd:)
Buzka
-
witajcie!!
Maxxima- nie przejmuj sie kochana ta drobna niedogodnoscia jaka jest wczorajszy bilansik- ja zauwazylam ze takia jednodniowa zmiana kalorii dziala nawet pobudzajaco na organizm.
Pat- gratulacje z tego kiloska- tym bardziej ze dopiero dwa dni minely z tu prosze jak sie szybko uwinelas z niechcianym gosciem :lol:
Wczoraj robilismy z mezem "odchudzona" pizze- kupilam gotowe surowe ciasto (i nawet mialo kalorycznosc napisana wiec to mi ulatwilo liczenie) dodalam pieczarki, cebulke i troche mozzarelli i wiecie ze po zsumowaniu wyszlo mi ze to co zjadlam (spory kawalek bo maz dziabal pizze i nie zdazylam mu przerwac :wink: ) to jakies 250 kcal?? wiec w dziennym budzecie kalorycznym sie zmiescilam spoko :lol: :lol: :lol:
A na dodatek moja waga dzisiaj okazala swoja milosiernosc i pokazala 67,30 czyli ponad pol kilo mniej od wczoraj :!: :!: :!: wreszcie ruszylam te magiczne 68 i nabralam nadziei ze do wyjazdu do Polski (2 tygodnie nie Pat :wink: :?: ) to jeszcze moze ze 2 chociaz zgubie....bardzo bym chciala dojsc do 64 chociaz ale zobaczymy, moze sie uda!!
wracam do mojej wody z cytryna (zawsze rano pije bo ponoc zdrowo dla mojej grupy krwi i pobudza mi przemiane materii) i potem kawka......
udanego dzionka kobitki!!
-
Hallo Moje Miłe :!: :!: :!:
Już jestem z Wami. Dziś mam świetny dzień. Właśnie wróciłam z Katowic. Miałam kupić tylko torbę na nowy aparat fotograficzny, ale się nie udało. Zamiast tego zaliczyłam z koleżanką kino i knajpkę, gdzie pochłonęłam przepyszny deser lodowy oraz zakupiłam sobie sexy czarną bluzeczkę.
Niestety torbę i tak muszę kupić, więc jutro wyruszam rano do Krakowa. A dziś ze względu na deser lodowy będę już do końca dnia głodować. :cry: :cry: :cry:
Pamiętacie, że jestem jeszcze z Wami do niedzieli :?: Taki mi smutno, jak sobie pomyślę, że niewiadomo kiedy znów ze sobą poklikamy... :cry:
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia, do później, MAGDA :D
Ziabolku :!:
Gratuluję ubytku wagi :!: :!: :!: Mówiłam, że tylko cierpliwością można ją pokonać...