Plynna dieta przypomina mi cambridge. Ja wtedy zla chodzilam nie tyle z glodu, co z braku przezuwania :D
Wersja do druku
Plynna dieta przypomina mi cambridge. Ja wtedy zla chodzilam nie tyle z glodu, co z braku przezuwania :D
Czy Endrju naparwdę musi operować paszczę :?: Na zdjęciach bardzo przystojny... niepotrzebnie to zdjęcie krzysztofa k. pojawiło się u Kasi ;)
:wink: :wink: Endrju ma w tej chwili korone ( w zasadzie bardziej z tylu ) 8) :lol: :lol: , ale przez swoj niegdys powazny problem reumatyczny ma jakis problem z zaniknieciem (w miejscu korony) kosci i w srode bedzie mial robiony przeszczep, to skoro juz tak, to zdecydowal sie na implant (estetycznie to pewnie nic nie zmienia, ale psychicznie mowi, ze bardzo :wink: )
Jutro ide nakupic sokow warzywnych i bedziemy od srody chlac do upadlego (coby jak najwiecej karolkow w siebie wsadzic :wink: ) .....Nic mu nie zaszkodzi taka dieta, bo ostatnio cos jakby mu brzuch zaczal "z deka" odstawac :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja natomiast po wczorajszym Weiderze i PROBIE zrobienia DWOCH brzuszkow bokserskich od Kasi, mam na brzuchu ZAKWASA stulecia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: No co :roll: :roll: :roll: Dawno tego mojego brzucha nie cwiczylam :wink: :wink: :wink: :wink:
Mowilam, ze jak wroce na diete i doloze sport, to waga odrazu mi sie odwdzieczy. Poranne wazenie pokazuje 53,5 kg....czyli wracam do stanu wyjsciowego (tzn swojej ostatecznej wagi :) ) Bo wazylam juz przeciez ...chyba w lutym 53 i bylo mi z tym dobrze :) No i - tak jak sobie obiecalam - jak worce do tej wagi, to ide znowu na basen :roll: :roll: :roll: :roll:
O kurczę, tak zupełnie nie będzie mógł wbić zębów w cokolwiek? Biedny...
A może on to wszystko robi, żeby Cię Gosia na basen wyciągnąć? :wink: :wink: :wink:
Miłego poniedziałku.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: niecny plan :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: Ale my tak lubimy jesc, ze nie wiem, czy bysmy byli sklonni do AZ takiego poswiecenia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Nie to zebysmy lubili jesc w sensie obzerania sie, ale np isc do Wlocha i poskubac sobie z kazdej potrawy troche, powachac przyprawy, upichcic cos orientalnego.....SAMA PRZYJEMNOSC :D
Ale co sie bede dolowac! W koncu taki eksperyment dietetyczny z samymi plynami tez moze byc ciekawy (musze sobie jakos to tlumaczyc :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol: )
Matko kochana... moze jeszcze przez slomke bedziecie sie zywic :?: ;)Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
Gosia, te brzuszki bokserskie w końcu zrobisz, to kwestia wyćwiczenia mięśni.
Sama piszesz, że ostatnio nie ćwiczyłaś a ja ćwiczę mięśnie brzucha praktycznie codziennie, dlatego te bokserskie nie robią na mnie aż tak dużego wrażenia, jak na Tobie :wink: :wink: :wink: :wink:
Co do implantu, to też sobie myślałam, żeby zamiast ratowania tej nieszczęsnej siódemki i zakładania na nią korony, wyrwać ją i zrobić implant, ale koszty mnie przerastają ....
... bo ratowanie z koroną w roli głównej kosztuje 1800-2000 zł a implant niestety 5000 zł :evil: więc odpada.
Miłego dnia Gosia i życzę udanego randkowania z weiderkiem naszym kochanym :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ludzie się na mnie dziwnie patrza przez Was :DCytat:
Zamieszczone przez rejazz
Witaj Gosieńko!
Dziękuję za odwiedzinki mnie!
Co do tego że Wy lubicie jeść to tak samo jak ja i mąż.
My cały dzień możemy jeść .
Kebab to ostatnio mój hit.
Z soboty na niedzielę o 4 rano poszliśmy aby Kasię kebabem nakarmić :lol:
A o 24 też w sobotę porcję frytek zjadłam....
Co tu się dziwić że tyję znowu....
Od dziś dieta u mnie.
Czyli do Waszego fan clubu się zapisuję!!!!
Pozdrawiam i miłego dnia
PS - kumpla bym udusiła własnym rękoma! Jak tak można?! Brak słów....
Mam przed nosem wlasnie rachunek, ktory dostalismy za operacje, leczenie przedoperacyjne i pooperacyjne (ktore bedzie trwalo okolopol roku, bo najpierw przeszczep musi sie przyjac i potem implant )
Wiec rachunek za WSZYSTKO (rentgeny, wizyty, badania, zdjecia, przeszczepy, operacje, leczenie itd itd.) to 2800 euro. Do tego dojdzie pozniej cena juz tej samej, ze tak powiem nakladki / wkreta :wink: ale jeszcze nie wiemy ile. :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Pewnie cale oszczednosci na to pojda, ale pal licho - uwazam, ze dla zdrowia psychicznego warto :wink: Czesc moze zaplaci kasa chorych... :wink: Na wakacje sie juz wogole a wogole nie zanosi :roll: