Wersja do druku
zapomnialam sie zapytac.. co to za peeling z kawy??? bo wiesz.. czasem dobrze wiedziec.. ja slyszalam tylko o peelingu z cukru.. na gebusie sie go robi.. ale z kawy??? to nie slyszalam ...
a moze byc z cappucino????? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: bo mam orzechowe :)
Pasqudko, czasem to jeden dzien wystarczy :wink: :lol: Co ja mówię, wystarczy, że jedną chwilę chcesz :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Pasquda81
moje dzieciaki były takimi prezentami od losu :wink:
Po syniu chcieliśmy "odpocząć", dać sobie trochę czasu, że może kiedyś.....
Na szczęście ktos tam na górze mądrzejszy się okazał :!: :wink:
i córa jest pierwsza klasa :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol:
a do pijaka to mi daleko jeszcze :roll: Wipijam ok 2,5 l i czuję się opita jak bąk :wink: Ale przyzwyczajam się powoli :D
A piling z kawy to super rzecz - skóra jest taka gładziusia, jak u niemowlaczka 8) 8) 8)
Ja robię go tak, że zaparzam dwie łyżeczki fusiary w niewielkiej ilości wody, albo, jeszcze lepiej w ekspresie, odsączam i mieszam z żelem do mycia. Do wanny siup i masować całe ciało specyfikiem. Buzię też, tylko lekko, ale udom i brzuchowi to nie żałuje energii :wink:
Ostrzegam tylko, że wanna potem do mycia, a jak się człowiek z rozmachem pilinguje, to i reszta łazienki :wink: :wink: :wink: :wink:
nooo to ja juz jestem Cieczowym Pijakiem.. ja to chlapie 4 litry na dzien albo i wiecej.. i nawet mi sie nie beka.. czasem.. :) jak mineralna gazowana jest.. no i mam nadzieje ze tym Pijakiem to cie nie urazilam. :o :o :?: :?:
no i co to za peeling?? Bo teraz to ci raczej nie dam spokoju :)
Dzień dobry milutka :D Aguia :D
No widze, ze ja tu ostatnia dzisiaj :wink: no cóż... :? taki mój los :lol:
Aga... ja wczoraj nie skakałam za tego pączka :oops: ale nie mam na wet sprytnej wymówki... :oops: po prostu nie skakałam dłuzej i już :( :oops:
A co do peelengu z kawy.... kochana, czy dobrze jest zrobić go pod prysznicem :?: Bo ja wanny nie mam :roll: :wink:
A Ciebie to i tak podziwiam, zuch dziewczynka jesteś... pocwiczyłaś za te landrynki jak Ci koleżanka doty nagadała... normalnie zuch dziewczynka... nie inaczej :!: A że męzulo usnął... cóż... jego strata... mój też się nigdy nie moze doczekać, jak ćwiczę, albo jak w łazience siedzę :wink: i zasypia :lol: :lol: taki to juz z nich niecierpliwy ród... szybko się nudzą :wink: bez nas oczywiście :lol: :lol:
Miłego piątkowania :D
Ja urażona :?: :?: - co ty :!: :D
Ja walczę o to, żeby na miano pijaka zasłużyc tutaj :!: :wink:
A 4 litry - :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Do kibelka bym się musiała przeprowadzić :wink: :wink: :wink: :lol:
Dotty, no co ty mówisz o tym pączku :?:
Ja u ciebie wyczytałam, że godzine ćwiczyłaś :!: - to pączek fiiiiiu poszedł sobie :wink:
a tak ogolnie to w porzadku?
pod pysznicem peeling jak najbardziej, tylko "na sucho" a potem dopiero obficie się polewaj :wink:
Z biustu baby chca chudnac, a ja ma nadzieje, ze mi w biuscie cos po tym odchudzanku zostanie ;) bo przyznam sie szczerze, ze rozmiar z przytycia w pelni mnie satysfakcjonuje ;) :D
Jejus >> 4 litry :shock: :shock: ja przy polowie porcji wysiadam :?
O milushka, to naszych Mezow jeszcze cos laczy :) mianowicie imie :) moj chlop tez Maciek :)
Aga - a moze zamiast zwiekszyc ilosc cwiczen, to zwieksz ich intensywnosc
Doty >> udalo Ci sie, ja zem ostatnia tutaj zawitala ;)
ufffffffff no to mi lepiej.. ze Cie nie urazilam.. slyszalas ten Huk ???????? tak tak .. ten huk przed chwila... TO MI KAMIEN Z SERCA SPADL.. kolejne gramy na minus :D :D :D no i dzis sie bede pilingowac.. szkoda ze to z zelem sie miesza.. bo bym jeszcze polizala sobie troche.. luuubie kawe.. ale zele do kapieli ..to mi raczej nie smakuja.. :D :D :D
bez zelu tez mozna ;) ale wtedy gorzej sie rozprowadza i splukuje ;) potem mozna sie bawic w szukanie skarbow a tymi skarbami to te resztki kawowe sa ;)