Dobry spacer nie jest zly :)
Widze, ze z Ciebie niezla kucharka jest :) Uwielbiam spagetti!
Milego dnia zycze i dalszych sukcesow!
Wersja do druku
Dobry spacer nie jest zly :)
Widze, ze z Ciebie niezla kucharka jest :) Uwielbiam spagetti!
Milego dnia zycze i dalszych sukcesow!
Aniu ślicznie Ci idzie, zazdroszcze zapału i normalnego podejścia do jedzenia :wink:
Dzięki
z dietą nie idzie mi tak dobrze,
ze względu na to normalne podejscie:)
ale widzisz,
ja jestem "duża" od zawsze
i to naprawde duza
wiec juz przeszłam przez różne podejscia do seibie
i do jedzenia
a wszystko odmieniło się jednego lata
gdy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
caaałkowicie sie odmieniłam
schudałam 25kg
nie wiem do końca czemu
bo kupiłam rower,
bo sie zakochałam w facecie, który znał prawidłowe odpowiedzi
na najgłupsze pytania w stylu:
czy nie przeszkadza Ci ze jestem taka gruba
jak w tym wyglądam
czy nie uważasz, ze powinnam schudnąć
itd.....
jak sie ma dziewczyne 100kg to tylko jedna odpoweidz jest prawidlowa
i on ją znał!!!!!
i to mnie motywowało:)
jak nie wiem co!!!
dzis na obiad znowu knedle
tym razem bez smietany
i
to dziwne, bo wczoraj jakdalm knedle z zupą na obiad
a dzis same knedle
i jestem tak najedzona, ze mi uszami wychodzi
bo Ci sie żołądek kurczy już :D
a cóż to knedle? :oops:
oj, nie wiem, czy sie kurczy:)
knedle to takie bardzo dobre kluchy
z ciasta ziemniaczano-mącznego
z owocami w środku
uwielbiam je od dziecka
ale są strasznei czasochłonne
dlatego nigdy ich sama nie robie
i kupuję w wybranych barach
hehe knedle knedle lubie je :D:D ale ja gotowac nie potrafie za chiny :P
ja juz biegama dzis raniutko i zjadlam sniadanko ,wypilam witaminki i zaraz lece do basenu bo pozniej jade do sklepu musze zdarzyc chociaz godzinke poplywac ,u mnie dopiero 8.46 am!!
fajnie masz,
u mnie trochę później
jeszcze 2.5 godziny i wychodze z pracy:)
miłego płwyania
w koncu znalazlam sobie chwile
zeby ulozyc plan diety
wiec wymyslilam takie coś:
1) śniadanie 7.30 - 2 kanapki albo serek i pomidor
2) II sniadanie 10.30 w biurze - owoce
3) obiad 13.30 - co znajdę, ale z głową, bez zup i bez duzej ilości tłuszczu
4) podwieczorek(co za nazwa) 16.30 - zeby nie wychodzic na głodnego z pracy, bo sie wtedy rzucam na sklepy - jogurt albo coś dobrego/lekkiego/sycącego, a w bardziej głodne dni jakas kanapka moze?
5) 19.30 - w środku drugiej częsci dnia sałatka na mieście - tu mój ulubiony mc albo kfc. przy czym ten posilek moze byc wymienny z obiadem, tzn salatka na obiad i makaron na kolacje (w domu lub u znajomych) albo salatka na obiad i cos sycącego na kolacje bo jestem wtedy glodna
6) 22.00 wracam do domu, zazwyczaj glodna o tej porze, wiec musze cos wymyslic,
albo cos skubne, albo pol szklanki mleka, albo kromka chleba... wiem, ze nie obejdzie sie bez tego, no, chyba ze kolacja byla u znajomych i byla smaczna:)
i musze popracowac nad regularnoscia
pierwsze 3 - 4 posilki to pol biedy
ale 5-6 nie moge zaniedbac, bo robie sie straaasznie glodna
i wtedy zjadam wszystko, czego jesc nie wolno:)
to pomysl na poniedzialek=piatek
bo w weekendy.... jest za kazdym razem inaczej :(
w koncu znalazlam sobie chwile
zeby ulozyc plan diety
wiec wymyslilam takie coś:
1) śniadanie 7.30 - 2 kanapki albo serek i pomidor
2) II sniadanie 10.30 w biurze - owoce
3) obiad 13.30 - co znajdę, ale z głową, bez zup i bez duzej ilości tłuszczu
4) podwieczorek(co za nazwa) 16.30 - zeby nie wychodzic na głodnego z pracy, bo sie wtedy rzucam na sklepy - jogurt albo coś dobrego/lekkiego/sycącego, a w bardziej głodne dni jakas kanapka moze?
5) 19.30 - w środku drugiej częsci dnia sałatka na mieście - tu mój ulubiony mc albo kfc. przy czym ten posilek moze byc wymienny z obiadem, tzn salatka na obiad i makaron na kolacje (w domu lub u znajomych) albo salatka na obiad i cos sycącego na kolacje bo jestem wtedy glodna
6) 22.00 wracam do domu, zazwyczaj glodna o tej porze, wiec musze cos wymyslic,
albo cos skubne, albo pol szklanki mleka, albo kromka chleba... wiem, ze nie obejdzie sie bez tego, no, chyba ze kolacja byla u znajomych i byla smaczna:)
i musze popracowac nad regularnoscia
pierwsze 3 - 4 posilki to pol biedy
ale 5-6 nie moge zaniedbac, bo robie sie straaasznie glodna
i wtedy zjadam wszystko, czego jesc nie wolno:)
to pomysl na poniedzialek=piatek
bo w weekendy.... jest za kazdym razem inaczej :(
no wlasnie z tymi posilkami zeby bylo ich 5-6 to ja niewyrabiam tak.. jem 3 i koniec :lol: ale Twoj plan calkiem fajniutki !! jade na zakupy buzka :*
Plan calkiem calkiem, tylko uwazaj z jedzeniem posilkow ok 22. Zwlaszcza solidnych posilow. Mozesz nie zdazy ich spalic przed pojsciem spac. A ruch jakis planujesz? Bo ruch jest bardzo wazny :) (mowi Ci to osoba, ktora sama nie moze sie zmusic do zadnej aktywnosci :D )
Powodzenia Kuleczko! Podziwiam Cię za te biegi. Ja zapisalam się co prawda do klubu by machac nozkami i na razie dwa razy bylam i juz wiem ze dzis nie wyjdzie :( ale jutro juz na pewno :)
Pozdrowionka
no, ruch planuje przede wszystkim
w planie juz okazalo sie, pare trudnych do zrealizowania rzeczy
ta kolacja o 19.30 zawsze wypada w srodku jakis zajęć :(
no, ale trudno, bede się starała jesc o czasie
i nie podjadać (to okazało sie trudne)
a teraz podsumowanie dnia:
śniadanie-serek homogenizowany i garść płatków
2śniadanie - 300g czereśni
obiad-4 knedle
podwieczorek-1/4 szarlotki razowej
przegryzka (wrrrrr) kilka paluszków
kolacja-1(120g) camembert light pieczony z dżemem żurawinowym
sałatka z sałaty lodowej, pomidorów, oliwy i octu balsamicznego
o rany!! i dopiero zauwazylam, ze przez caly dzien ani kromki chleba nie zjadlam!!!
no i lodów też nie:):):)
własnie po raz 2 w zyciu przebieglam 4km w 20minut
+rozgrzewka przed i po, wiec w sumie 40minut
heh..... i spaać!!
ps. ważę 81.7 po biegu, dzis rano sie nie wazylam, zobaczymy co bedzie jutro rano!! :):):)
eej mloda niezle Ci idzie ,zazdroszcze ,rzeczywiscie dzisiaj ani jednego loda?? i chlebka ?? brawo kochana i te biegi ojeju :)) jestem dumna hihi.. ja nie wiem jaki dystans pokonuje ale stawiam na czas a nie dystans i nie biegam szybko :))
Brawo Kuleczko ! I za bieg znów i za dietkę bez chleba i lodów :) tylko tak dalej :)
rano się zważyłam
i nie jest lepiej
nie jest tez duzo gorzej
wiec moze nie powinnam narzekac
na sniadanie tylko 2 kanapki
ale na 2 kupilam sobie kg truskawek
moze zjem na pol:)
smacznego :D
Nie podoba mi się ten dzienniczek
nie ma w nim większosci rzeczy, które jem
nie chce mi sie wrzucać swoich wszystkich produktów
trochę duzo czasu to zajmuje.
Napisalam do KFC, zeby mi przyslali wartosci odzywcze wzsystkich swoich produktow
np salatki piccante - 76kcal/100g ale nie wiem, ile salatka waży:)
jak już mówiłam, żywię się na miescie, wiem, że to porażka, ale trudno
nie mam innego wyboru.
nie mam też czasu, zeby gotować sobie w domu i wozic jedzenie
dlatego jestem trochę zależna od tego, co dają wszędzie.
ale staram się wybierać z głową.
jutro w Tatry:)
kazdy weekend to jakaś straszna przerwa w diecie:)
a wlasciwie przerwa w regularnym jedzeniu, bo nie jem wiecej,
czasem mniej, ale napewno nie o tych godzinach, o których jem w biurze.
Za to mogę obiecać, ze będzie wiecej ruchu:)
zobaczymy jak będzie na obozie,
bo tam nie mam wpływu na to, co jem....
no wiem ze nie ma wszystkiego w tym dzienniczku kalori.. ja czasem daje cos poprostu podobnego ..bynajmniej tak mi sie wydaje.. ja bym chciala zeby bylo takie urzadzenie ,ze kladziesz na taka wage i odrazu pokazuje Ci ile to ma kalori hahaha.. ale chyba nie ma takiego czegos lOL..
dasz rade w Tatrach ,musisz sie zmobilizowac , a z tym jedzonkiem na miescie tez mozna zdrowo zrec trzeba sie postarac :D
Hejka :) Może na kalorie.net będzie więcej, albo tym programie mój komputerowy dietetyk, czy jakoś tak. Program ma ubogą bazę, ale jakimś skomplikownaym sposobem można ściągnąć bazy tworzone przez użytkowników i tam jest już prawie wszystko :)
A wielkość porcji w McD czy KFC powinna być chyba gdzieś podana, albo na spisach, albo na pudełkach... Tak mi się coś kojarzy, ale głowy nie dam, bo ja nie przepadam za tymi miejscami akuratnie ;)
Daj znac jak odpisza Ci na tego maila. Ze wszystkich niezdrowych rzeczy najbardziej lubie KFC :D
dziś
nie wiem czemu cięzki dzien
jadlospis:
sniadanie 2 kanapki z szynką i serem pleśniowym
2sniadanie 05kg truskawek
obiad sałatka piccante
podwieczorek danon activia serek ze śliwką
basen
sok pomidorowy
kolacja 0.25 glowki salaty lodowej, 2 pomidory i pol sera plesniowego
sok, 05 kg truskawek
smakowalo
ale jestem zmeczona
pakuje sie i jutro wyjezdzam:)
jaa ..to jakby ja tyle zjadla to bym juz lezala z braku energi :P
MALOOO :D
milej wycieczki :)
dziś mija tydzień,
od zeszłego piątku :):):):)
czyli tydzień, od kiedy jestem na forum i zdecydowalam sie odchudzać
w tym czasie 4 razy biegalam
2 razy bylam na basenie
1 na rowerze
ustalilam sobie plan jedzenia na co dzien
przestałam słodzić kawę
zjadłam 6kromek chleba
i.....
tatatatam
ważę 81kg dziś rano:):):)
a tydzień temu w przychodni ważyłam 84.5
wiem, ze to głównie woda
ale wylana z satysfakcją.
dalej nie będzie tak szybko, wiem
ale będzie do przodu
Gratuluję kuleczko ! I oby tak dalej:) zmiatam na obiadek :)
pierwsze koty za poloty :roll: czy jak to sie tam mowi :DCytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
ozesz w morde jeza :o dobra jestes :!: gratulacje :!: :P
Moje gratulacje woda nie woda ważne ze mniej kilogramów :):)
brawo brawo :!: :!: :!:
ja gdzieś czytałam że tłuszcz zaczyna sie spalac po 11 dniu diety, więc zaniedługo może nie będziesz spadac tak szybko w kilogramach ale w centymetrach to poleci że hej :D
pewnie już spóźnione, ale życze miłego wyjazdu :D
No pięknie, pięknie :)
Tak trzymac :!: Nic tak nie mobilizuje, jak widok kilosika (albo kilku :D ) mniej na wadze :)
milego weekendu :!: :lol:
jak tylko wrócisz zdawaj relacje :!: :!: :!: :D
noo wlasnie relacje zdawaj jush:D 8)
No to wróciłam
w Warszawie nie ma czym oddychać
a ja jeszcze rano opalałam się na kasprowym
(tam jest czym oddychać)
duzo nie chodzilam, trochę odpoczelam
niestety troche tez zjadlam
ale zostanie mi to moze wybaczone:)
padam ze zmeczenia
ale to przez 6.5godziny podrozy
pozdrawiam
na wszelki wypadek zwaze sie rano
aaaa i pan z kfc odpisal, ze wartosci kaloryczne potraw są na stronie
no sa, jest tam dokladnie 5 produktów
i nie wiadomo ile waży porcja bo dane są dla 100g
aaab:)
jadlam dzis obiad w pizzy hut
sam bar salatkowy = mega salatka z tego
czego sobie zażycze i sama decyduje co:)
mniam, bo zamiast sosów wybrałam oliwe
polecam
no to fajnie ,ze na wyjezdzie bylo fajnie :) i nawet sie opalilas no widzisz ekhym ..Napewno z waga wszystko ok ,nie wierze ,ze tak duzo zjadlas :))
To zwaz sie jutro inas poinformuj ..:) :D
no to zważyłam sie dziś i jest nadal 81
ale mam takie zakwasy, ze jak pojde na basen i je troche rozmasuje, to troche chyba mi zejdzie:)
przy okazji jak podliczylam, co zjadlam wczoraj, no to nie wyszlo najgorzej
potrafilabym to wszystko zjesc na raz:
poniedzialek 10lipca
serek wiejski 3% i 2 buleczki mleczne i pomidor
wejscie na kasprowy
batonik corn i 2 buleczki mleczne
zjazd kolejką i spacer po zakopanym (3godz)
lody 3 porcje(owocowe)
bar salatkowy w pizzy hut
sok 0.5l
1.5 jogurtu activia+bulka
miseczka rosołu
no i rano bylo 81
Całkiem nieźle :) ja też chce do Zakopanego
ale Ci fajnie ,ja nigdy nie bylam w zakopcu :/ .. ale jak ladnie zjadlas :))