-
Oj coś Cię te słodycze korcą, nie ładnie, nie ładnie ;) Ale mnie dzisiaj też głupi przypadek uchronił przed niezjedzeniem rożka ;) Są takie rożki tutaj, których już nie ma w Polsce, a które kocham. Pamiętam je jeszcze z dzieciństwa. A teraz Schoeller je chyba wycofał, kilka lat już ich u nas nie widziałam. No i zobaczyłam, a jak się zdecydowałam to akulat same Lagnese były ;)Więc się nie skusiłam. Ehh, kocham słodkie.
A na rowerku staraj się regularnie, choćby te 15min. Chociaż czym dłużej tym lepiej, bo tłuszczyk się ponoć po 30minutach zaczyna spalać, a wcześniej to co zjedliśmy.
Tak się zastanawiam nad tą klatką z hipciami. Chyba bym Cię nie zostawiła. Chyba, że byś sama nalegała. Ja tam bym na taką klatkę nie narzekała:
http://images2.fotosik.pl/104/f35301b63262fd7a.jpg
Buziaki :D
-
hipopotamek zdobi moj pulpitek :)
oprocz 3 czekoladek z bombonierki
popcor podtykany przez siostre
likier czekoladowy
i jakies takies sloekid kulki w orzeszkach..tez chyba z czekol nadziniem
a to wszytsko "przez rodzicow" mojego slonka :P:P bo wpadli swietowac moje urodzinki :D:D
jenki jak ja za nim tesknie :(
a moj temacik rzekomo popularny jest :P
-
Ano, jest, jest (;
Czemu miałby nie być popularny, skoro my tu przebywamy? (;
Pozdrawiam,
Marlencia (:
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
-
buu wczoraj czy przed wczoraj znalazlam cwiczonka callenetics tak fajnie zobrazkowane, ale zamknelam a teraz nie moge tego znalezc..vblagam helppp...bo filmikow nie moge sciagnac :-/ a do tego na wyjazd nie bardzo...help
-
slonce ja nie wiem gdzie takie cos moze byc... :( przykro mi...
milej nocki :* :D
-
Witam :)
no ja niestety tez nie wiem, gdzie mogą byc :(
co do tych czekoladek z bombonierki, to Cię podziwiam, ja bym od razu całe wrąbała :lol:
Miłego dnia!
-
Hmm, na pulpicik to by się chyba lepsza rozdzielczość przydała ;) Daj znać. Hmm...Czuję się wyróżniona ;)
Tęsknisz za rodzicami czy za słodyczami? :P
Bo ja za tymi drugimi ;)
Buziaki!
-
aaaa...musze sie pakowac a nie chce mi sie :P:P wole siedziec tutaj i skrobac na forumku :D:D
jutro wyjazd z rodzinka :/ zero neta..mnostwo pokus aaaaaaa!!!
:arrow: pozwalam sobie zjesc placka po zbojnicku
:arrow: nie jem jesli tego nie potrzebuje
:arrow: lody w wyjatkowych sytuacjach
:arrow: nie jem bitej smietany w kubeczku :P
:arrow: przyklejam sie do wujostwa, bo beda robic domowe obiadki
:arrow: zimna woda to nie przeszkoda!!- wyglupiam sie z mlodszym kuzynostwem w wodzie i gubie przy tym kcal :D
:arrow: bede plywac na delfinie :P (dmuchanym dmuchanym)
:arrow: wieczorem bieganie albo dlugi szybki spacer z siostra :) (jesli ona chodz troche schudnie, to zniknie :-/)
:arrow: tesknie za misiem:( i za wami oczywiscie!! :P)
to na razie tyle przykazan, jak cos wymysle to dopisze
blagam pomozcie mi z tymi cwiczeniami calla cos bo potrzebuje zebym mogla dzis wydrukowac..
-
jestem juz malutkim grubaskiem :P i mam 1 serduszenko.
zapomnialam sie pochwalic dzis wstalam o 13.37 tz obudzilam sie :D:D
a tesknie za moim sloneczkiem :(
-
Ja juz mowilam ,ze z tymi cwiczeniami Ci nie pomoge naprawde skarbie :(
Po 1. - milego wyjazdu
Po 2. -nie za duzo slodkiego
Po 3.- utraty kilosow
Zycze :)
3 maj sie .. Ja tez tesknie za mojim sloneczkiem tyle ze ja ..juz jestem tutaj ponad dobry miesiac a zostal mi jeszcze 1 miesiac.. ehh :(
3maj sie!!
-
hipopotamku!!!! trzym się dzielnie i nie daj się za bardzo kusić:):):) napisz koniecznie jak było!
-
no pewnie, ze napisze... :) ale pewnie przed wyjazdem wpadne jeszcze z 3 razy tutaj..tylko dzis, bo jutro znajac siebei wstane na ostatnia chwilke :D:D
wrrr pluje sobie caly czas w brode o te cwiconka..a moze zapisalam gdzies.ide szukac ajak nie to jakies inne z siba wzielam..i bede cwiczyc!!
siostra ma mnie pilnowac :D:D
-
hehe... ale ja pomogłam z tym callanem i już jest :) wreszcie Cie smyku znalazłam :)
i.. baw się dobrze nad tym morzem.. nie przejadaj, ale i nie staraj sie za wszelką cene utrzymać dietki... normalnie.. ale z głową :)
Buziaki ;*
-
hmm to moze w google wpisz te cwiczonka i Ci sie wyszuka.. eh nie wiem :):)
jeszcze raz mowie milego wyjazdu !! I niezapominaj o nas 8)
-
cwiczonka juz mam :) tylko kurczem etraz inny problem :[ obrazki sa czarne,a ja mam tylko kolorowy tusz..wszytsko p[rzeciw mnie..wezme ze soba inne a te zaczne najwyzej w domku :)
ja juz sie dziewoszki z wami pozegnam, bo malo prawdopodobne, zebym jeszcze wlazla :):)
czeka mnie dpopakowanie roznych rzeczy, ktore pewnie tylko raz wyjme z torby (gazety zeszyty itp:P) no i kapiel w mleczku kawowym :)::):):)
trzymajcie sie dziewoszki :) i piszcie mi tu aldnie jak wam idzie:D:D :):) papa wracam 29
-
Udanego wyjazdu! :)
Baw sie dobrze :*
-
no to udanego wyjazdu ,juz nie wiem ktory raz :) zycze hihihh :** 8)
-
oj wy wstretne babolki mi tu nie pisalyscie :(:(
a co tam
witam!!!! wrocilam cala i zdrowa ( z nadzieja, ze stracila troche tluszczyku, wiec moze nie cala) jutro amm zamiar sie ranko zwazyc(kolo 12 jakw stane:P) mam nadzieje, ze nie zapomne
:arrow: hm..jak bylo..woda ciepla(o dziwo nawet w nia wlazlam) :P powietrze cieple wszystko cieple..nie zjadlam loda o smaku wnilia-chili :P zbojnickego zjadlam, ale doszlam do wniosku, izz myslalam,ze to cos lepszego..a moze sie zepsul przez rok
:arrow: przewaznie jadla obiadku zrobione w domku, lodow..hm..mozna powiedziec, ze praktycznie nie jadlam (kilka sie zdazylo, ale mniej niz 5 przez 2 tyg :P i z tej ilosci jestem dumna)
zdazylo sie troche slodkiego :roll:
:arrow: ale za to popelnilam inny wystepek... :twisted: kupilam sobie 12 par jakis smiechowych majtek i 8 par smiechowych skarpet...jestem niepowazna:P
:arrow: prawie codziennie pol slodkiego piwa
we wtorek wraca moje sloneczko :):) mial wrocic na koniec sierpnia, ale juz niedlugo bedzie :*:* a jego mama zaprosila mnie na poniiedzialek na obiad(skoro wrocilam :P) powiedziala ze zrobi mi klopsiki(wie, ze lubie jej klopsiki:P) mam nadzieje, ze nie zostane pozarta( a jak juz to tylko tluszyczk)
glupiutki post dobiegl konca..pisac mi tu bo nie podaruje :P:P zaden wyjazd nie usprawiedliwia :lol: a tak powaznie to milego ostatniego m-c wakacyjnego :P
-
pseplasamy ze zesmy niepisaly ...sama nie wiem jak do tego moglo dosc .. wybaczysz ?:)
Ehhh to jednym slowem wyjazd udany :) lepsze gacie i skarpety niz lody i lizaki :) prawda ?:)
Za to ja sie rozpuscilam i lody laduje jak kopara ziemie hihihih :)
okej ..ide sie umyc tez zmeczona jestem a tu trzeba ludu poodwiedzac.. lojej.. buzi:*
-
jestem zdolne dziecko :D:D srednio 2 razy dziennie przechodzilam kolo roznych budek z lodami i stoiska z lizakami..a na lizaka sie w ogole nie skusilam :D:D hihi..
:arrow: :arrow: zjadlam kilka czekoladek z bombonierki..aaaaaaaaa
zwazylam sie ranko i..ani nie schudlam ani nie przytulam :-/ a tam prakrtycznie codziennie zjdalam 2 buzlki z pomodorkiem i mozzarelka :D:D na sniadanko i kolacje.a czasem nawet wiecej wniosek - mozzarella nie ma substancji odchudzajacych hahaha :lol: :lol:
-
ooo ja uwielbiam mozzarele :) hihihih..
Kurde fajnie tak ,nic nie przytyc ...wiadomo ze lepiej stac w miejscu niz isc do gory z kilosami :)
JJa cos sie kiepsko czuje od paru dni ,zle sypiam i nie chce mi sie jesc... nie wiem czemu :( tymbardziej nie mam ochoty na cwiczenia...
buzka hipcio:*
-
i ja też :) uwielbiam mozzarele i jeszcze parmezan... [mmm]
ale poki co za wczesniej jeszcze bym mogla je jesc. :(
pozdrawiam
-
ee tam u mnie tez za wczesnie a jem . Nie bede sobie odmawiac wszystkiego ,bo pozniej bede cchcia ato wszystko nadrobic ,sprubowac ,poczuc smak i zle mi to wyjdzie ...Bo tak pomyslec ze nagle chce mi sie probwac np. sera czy jeszcze chleba i roznistych slodkosci to ja dziekuje :) dlatego jem wszystjko ..no prawie.. nie jem slodkosci -procz lodow :) ..
pzdr :) 8)
-
a ja jem wszystko nie cwicze i nie pilnuje kcal...
bleeee.... nie nadaje siem na takie cosik :( i guzik schudne ;/
-
ee tam hipcio gadasz 3 po 3 ,nadajesz sie bo jestes tutaj ,masz swoj watek i cos w kierunku schudniecia robisz :) a Ci co sie nienadaja to siedza wlasnie przed TV i popychaja chpsy zapijaja cola i jeszcze obok stoji miska lodow polana czekoladowa polewam ,zaraz w zasiegu prawej dloni cala butelka sosu do lodow toffi a po lewej stronie na stoliczku stoji wielki puchar ciasteczek o jeszcze w lewym kacie na lawie pokrojone ciasto z kremem i karmelem i tort jakis od babci :):)
hihih dobre co ?:)
\3maj sie:*
-
lubie slodycze ale..po tym co napisalas mnie mdli :P
a wlasnie zapomnialam sie pochwalic ze jak przyjechalam to odrzucilo mnie na sam zapaszek gofrow :D:D
o kurcze, ile bledow :( jak ja nie lubie bledow, ale jestem byt leniwa, zeby stawiac przecinki..juz nie bede:P
wlasnie gosciu mi napisal, ze:
:arrow: wazy 62 kg ;/
:arrow: ma 68 cm w pasie
:arrow: 173 cm wzrostu
kurczeee :P az strach z takim wyjsc, bo moze go zdmuchnac :D:D
-
hej hej :)
no niezle ,napisalam specjalnie taki trik :D wlasnie odechciewa sie od tego slodyczy ,wiesz ja Ci powiem ,ze mnie juz nawet PRAWIE ,ze nie rusza jak ciotka robi kuzynom na sniadanie francuskie tosty ..takie wiesz na patelni.. i Oni sobie polewaja to jakimis sokami pyszniutkimi i w ogole same skack stoja na stole ,szafka pelna moich ulubionych czekolad !! Ktore kiedys pochlanialam doslownie w jeden dzien.. Jeju jak mi sie przypomni.. Przychodzilam ze szkoly i w takiej malej miseczce kilka czekoladek ,to jedna wpadla do buzi (a w miedzy czasie grzeje sie obiad ) ,to nagle druga ,trzecia ..i nagle dziesiata ..wkoncu sie skonczyly no ta ja sobie podspiewywalam i otwieralam szafke wyciagalam czekolade (zawsze mam z 10 paczek ,mama z niemiec zwozi..) noi jadlam pol czekoladki czy tam cala na raz :0 a pozniej jeszcze znajdywalam cale PUDLO ,niepudeleczko tylko PUDLO tych czekoladek bombonierowkocyh i tez zjadalam ...WSZYSTKIE NARAZ noi szlam na obiad :):):)
a teraz nie jem praktycznie slodkiego (lodziki jem) to juz mnie malo co ciagnie ,ale cicho nie chwale dnia przed zachodem slonecka :)
buzi hipcio:)
-
jestem zla...rano jak zwykle nie zjdalam sniadanka a potem po jezdzie mialam jeszcze 1,5 h do obiadku u "tesciowej", wiec nie oplacalo sie wracac do domku..to se poszlam do mc donadla i pochlonelam tam ok 530 kcal...a potem przez 30 minut wleklam sie takim krotkim widukcikiem(niewiem jak to zrobilam:P:) no i posniej zjadlam ziemniackzi i klopsiki::D
o dziwo szlam wolno..ja nie lubie sama chodic a jak musze to zaiwaniam, ze az milo..:P a dzis sie wloklam..naet grupki osobnikow plci brzydkiej mnie nie odstraszyly(no prawie:P, ale przyspieszylam tylko odrobinke :P)
-
ahh nie badz zla ,bo zlosc pieknosci szkodzi ;)
wybacz sobie ten brak sniadanka noi wizyte w Mc Donald's wkoncu wszystko jest dla ludzi :) ale z umiarem. A te 30 minut slamarnego spacerku napewno dobrze Ci zrobilo
a wiesz jak na Mc Donald's to i tak malo tam zjadlas ;)
-
zjadlam mc kurczaka :P (mc chickena) i wypilam mala cole..i tak za duzo...:D:D moj poscik zaczyna przypominac wymiane mailowa z boxereczkiem :D:D hehe :) tylko ty skarbku mnie nie opuscilas :P nie dopuscilas sie karygodnego grzechu w postaci wyjazdu i zaniedbania :D:D
-
hipopotamku. wybacz sobie ten jeden raz. [jeden jedyny] i na to konto albo jak wolisz za kare zaaplikuj sobie jakieś super cwiczonko :) pozdrowionka razem z energią do odchudzanka przesyłam :wink:
-
jezdzilam 30 minut na rowerku stacjonarnym :]
nastepnym razem jak bede jezdzic to wlacze mp3 i zaczne spiewac :P
-
ach! hipopotamku to świetnie :D a pomysł ze śpiewaniem jest super-extra-turbo-fajniutki :D :D :D pozdrawiam gorąco
-
wrr...zlamka :( wiem, ze to nie miejsce na takie coosik, ale musze :( a na bloga nie che mi sie ladowac
misiu mial byc ze mna juz jutro, mialam zostac u niego na noc, w koncu moglabym go caly czas tulic i tulic(a jak sie uli to przeciez nie mozna jesc:P->wow sama sprawilam, ze sie usmiechnelam :-/), no ale los chcial inaczej i..czort wie kiedy wroci :( przez glupi przystanek..a moze to mial byc inny autobus, ale nikt mu nie powiedzial..w kazdym razei posiedzial se kilka h na przystanku a do polski i tak nie wroci :( bynajmniej narazie
a chcialam go namowic, zeby pojechal nad jeziorko i na ognisko i..mielismy znowu byc razem :( myslalam, ze az tak mi nie zalezy na jego powrocie, ze mi to obojetne, ale fajnie byloby pojechac gdzies razem...jednak nie bylo, az tak obojetne jak myslalam..<beczy>
caly czas mam nadzieje, ze to jakis glupi zart, ale pewnie nie... :( :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
ps. jeszcze raz przepraszam, ze nie o dietce
-
ehh niestety nie wiem nawet co mam Ci poradzic :(:( .. ehh uszka do gory jakos sie wszystko ulozy hipciu... :*:*
-
dobra - zyje...pochipalam sobie troszq w lazience i lepiej...ale etraz tata wrocil do domku i spytal sie siostry, czy to pewne, ze rafal nie zjedzie,a ona, ze raczej tak :( a on stwierdzil, z emoze do piatku wroci a jak nie to mamy kogos innego wziasc:(
buuu :(
przed chwila zjadlam dwie kromeczki chlebka pszennego z krakowska sucha i lizniete chrzanikiem z jablkiem :D:D nie wiem ile to moze miec kcal
wlasnie siostra mnie torturuje :P bo uklada mi wloski :) a za chwile z kolezanka na dzialeczke do niej jade...
thx za wszystko :D:D
ps. mam wlasnie weszla i rzekla :ania kupilam gruszki, ola tam jablka
a ciemku mi powiedziala o bardziej kalorycznych owocach :P taa pewnie moja siostra nawet gruszek nie lubi :D:d ale co tam..zaiast gruszek zje chipsy :P
-
wrrrr..zjadlam kinder delice :P dzisiaj sameho slodkiego zjadlam ok 500-5200 kcal :/
misiu bedzie w Polsce 15, najprawdopodobniej zobaczymy sie 20 lub 21 :( to jeszcze 3 tyg..ale dam rade :) a myslalam, ze nie zalezalo mi az tak strasznie na jego powrocie, ze przyzwyczilam sie do bycia bez niego..
oj przepraszam dziewoszki, znow nie pisze o dietce
podoba mi sie sposob kuby xxl, wszystko dokladnie przeliczone, sprawdzone..postaram sie cos takiego wprowadzic w moje zycie, moze to zmotywuje mnie do pilnowania sie :) szkoda tylko, ze nie mam az tak dokladnej wagi :P wiec bedzie t4rzeba tak lekko na oko :P zawsze bedzie mozna sobie obnizyc o ociupineczke, gdy zwatpie :D
kopnijcie mnie w zadek, abym sie w koncu wziela..
-
>> kopnijcie mnie w zadek, abym sie w koncu wziela..
hipopotamku. jeżeli chodzi o to. to ja. choc to raczej malo przyjemna fucha mogę to zrobić. uszka do gory. pozdrawiam optymistycznie
-
<nadstawia tyleczek do kompniecia>
-
hej hipcio :)
Ehh nieprzejmuj sie tym slodkim, w ogole niewolno sie przejmowac (a sama to robie hihih..) No ale nic ,kinder delice jest pyszne :lol:
Ja z mojim misiem zobacze sie dopiero 20 sierpnia ,podobnie jak u Ciebie ,ale ja niewidzialam go od 5 czerwca :(:((:
3maj sie :)