-
startuję ponownie od zaraz - liczę na towarzystwo i wsparcie
Próbuję odkąd przestałam karmić synka i ciągle nie wychodzi, w dodatku mam męża co lubi dobrze zjeść i wcale mu to niee szkodzi, i małego synka niejadka za którym przez większość dnia biegam ze smakołykami. Więc nie jest łatwo. W dodatku w domu pełno zajęć. Oprócz karmienia synka, gotowania, sprzątania, prania sterty pieluch i prasowania to jeszcze uzupełniam edukację, co jest bardzo stresujące i dorabiam w domu przy komputerze. Już myślałam, że w tym miesiącu mi się uda, pierwsze półtora tygodnia zapowiadało się dobrze - 3kg, nawet nie było mi słabo i tak strasznie nie zsało z głodu, właściwie z dnia na dzień coraz mniej mi się chciało jeść. Do czasu egzaminu poprawkowego i wielkiej sterty zleceń do zrealizowania w krótkim okresie czasu.. Teraz mam już za sobą tydzień i jeden dzień obżarstwa. ten dzisiejszy. Jestem słaba, ciężka i mam dołek!!!Bo naprawdę byłam pewna, że tym razem mi się uda. Tak się zaangażowałam, tyle wyrzeczeń, codziennie zakupy świeżych warzyw i spacery...a potem wszystko na marne i jadłam co popadnie- nawet mi nie smakowało. a przecież motywację mam dużą. nie wchodzę w fajne ciuchy z przed ciąży, na nowe mnie nie stać - i szkoda mi na nowe, bo nie będę w nich dobrze wyglądać.
Może to forum mnie bardziej zmobilizuje. Codziennie porcja sukcesów innych i prowadzenie dzienniczka ruchu i kalorii...może jakieś porady. szczerze mówiąc liczę na jakieś wsparcie
i może jakieś porady...jak to zrobić, żeby chudnąć stale w tym samym tempie, najlepiej 1kg tygodniowo????a nie w pierwszym tygodniu 3kg w następnym 1kg a potem waga stoi
i stoi
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki