-
nie krzyczec tylko ze tak tu rzadko zagladam :P
jakos mi czasu na wszystko brakuje :?
ale juz skrobe co tam u mnie :D
wiec..prawka nie zdalam ha ha :P nie zalamalam sie bo po co, ale troche przykro bylo..coz trudno sie mowi :P
jakos tak wyszlo, ale w sumie to moja wina, a nie zlosliwosc egzaminatora :roll:
na kursie ciagle jezdzilam puntem a na egzaminie trafila mi sie corsa..placyk poszedl super ale nerwy zrobily swoje :? ja jak to sie mowi mam ciezka noge a do corsy trzeba delikatnie wiec..co tu duzo gadac :P
szkoda tylko ze teraz na kolejny termin trzeba tak dlugo czekac..:/ 27 listopad..ehh
za to na studiach fajowo :D znaczy zalezy na co patrzec:P ale ogolnie jest ok :)
dostalam sie do grupy najbardziej zaawansowanej :shock: ale babeczka od angielskiego jest superowa wiec damy rade :D
jesli chodzi o ekipke to ludzie sie narazie w grupach trzymaja ale poznalam pare osob i jak narazie wiekszosc wykladow przegadalam :oops: :P
jedyne co mnie cieszy to jakos szczegolnie kalori nie pilnuje, nawet nie mam czasu jesc a wlasciwie mi sie nie chce, czasami jak wroce do domku to skubne jakies ciastka :P ale pilnuje wagi i nie idzie w gore :P raczej w dol :D powoli ale spada wiec jest chyba ok :D
no a jutro czeka mnie matma i mikroekonomia blee :P moze ktos sie zamieni?:P hehe
acha bo ktos pytal co i gdzie studiuje..wiec w katowicach w wyzszej szkole bankowosci i finansow - a specjalizacja angielski w biznesie :)
wybaczcie ze tak ogolnie pisze ale naprawde jestem padnieta i mam jeszcze pare rzeczy do zrobienia :( w weekend postaram sie cos nadrobic i pobuszowac po waszych watkach :D obiecuje :!: :D
a jutro dlugo oczekiwane dicho :D tym razem musi wypalic :D
dobranoc :*:*
-
aphro: ze mną byś się może chciała zamienić? dzisiaj mam technikę i metodykę WFu (czyli chyba zabawy z serii "idzie lisek koło drogi" albo "mam chusteczkę...")
a wczoraj miałam muzykę, plastykę i psychologię :lol:
moje studia zapowiadają się fajowo :twisted: dziewczyny są różne, wiadomo, z chłopakami byłoby weselej, ale nie narzekam :D
fajnie z tą dietką u Ciebie. ja też za bardzo nie mam czasu na jedzenie, więc liczę, że powoli waga też będzie spadać :)
a z egzaminem szkoda. ale jak sama mówiłaś, tak to już jest
i nie ma się co przejmować :)
miłego dnia!
-
hej rybki :)
agassku ja to bym się z Toba zamieniła :roll: wolę takie liski, kffiatki niż logikę z matmy :? choć wydaje mi się, że każdy student narzeka na swoje przedmioty, bo przecież na swój sposób uczymy się kosmicznych rzeczy :wink:
aphro jak po matmie? mikro ujdzie, ale matma to dla mnie jakas pomyłka.. nigdy nie miałam logiki, otarłam się o zbiory, a qrde mnie starą babę uczą co to liczby wymierne, bo już nie pamiętam :P a co ma powiedzieć moja Matula? :twisted: hehehe ale cieszę się, że chodzi ze mną - dzisiaj uczyła się niemieckiego :roll:
aphro szkoda tego egzaminu, ale jak mówisz.. nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem :wink: szkoda, że nie teraz..ale prawko i tak będziesz miała :roll:
-
ago: ja się nie chcę zamieniać ;) mi się podoba :)
i cieszę się, że już nie mam żadnej chemii, matmy czy fizy :lol:
tylko biomedyka w tym semstrze jest niefajna
ale dam radę :) tylko będzie się trzeba naprawdę uczyć!
pozdrawiam :)
-
yyyy witajcie misie moje! a co tu u Was tak cichutko na wszystkich wąteczkach? :?
ja wracam z podkulonym ogonem, a Was nie ma :shock:
siedzę sobie sama samiuteńka w domu, Misiek pojechał na 3-dniową konferencję, a ja tulę sie do jego poduchy i smutno mi :(
ooo! zapomniałam, że mam w lodówce malibu! qrcze, no ładnie.. chyba sobie zrobię z mleczkiem, chcecie dziubki? jakieś inne tym razem, bo ananasowe, a ja zawsze piję kokosowe :roll:
czytam "s@motność w sieci", bo nie chciałam oglądac filmu, zanim nie przeczytam ksiązki.. smutna ta opowieść miłości dwojga ludzi... :( oglądałyście, albo może czytałyście? jak wrażenia?
a tak w ogóle to co u Was słychać?
aphro?
agassku?
ktosiula?
-
ago: i jak to ananasowe malibu? tego jeszcze nie próbowałam ;) ale kokosowe pewnie lepsze, co?
uwielbiam malibu :D
a "samotność" czytałam. całkiem fajna, tylko smutna.
a film jest kiepskawy. obejrzeć można, ale nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia
a jak ktoś nie czytał książki, to już w ogóle ;)
a Ty gdzie byłaś, jak Cię nie było, hę?
aphro: a Ty gdzie się podziewasz? zaglądasz tu czasem do nas?
opowiadaj jak studia, ludzie, zajęcia :)
buziaki
-
no pieknie.. to, że mnie nie było to pół biedy :P , ale że gospodyni tego wątku nie ma, to juz masakra :!: :evil: grrr :twisted:
gdzieś się podziała Mądralo? w piórka nam nasza aphro obrosła, bo jak zaczęła studiowac to juz nawet gadac z nami nie chce małpa jedna :****
A tak poważnie to napisz cos do nas, bo martwimy sie o Ciebie i nie wiemy co u Ciebie rybo słychać.. naskrob nam cos choćby w weekend, chyba nie będziesz az tak zakuwac :roll:
agassku malibu ananasowe w ogóle mi nie podchodzi :? jakies takie "nie-malibu" :)
ja przywykłam do kokosowego i takie - podobnie jak Ty - uwielbiam :D
Poszłam za Twoja rada i na S@motność nie poszłam :)
po przeczytaniu książki (smutna jak diabli) postanowiłam, że nie ide :idea:
byłam za to jakis czas temu na "Diabeł ubiera sie u Prady", ale film średni.. książka zdecydowanie lepsza :D zreszta jak to zwykle bywa :D
teraz nie mam co czytac, bo nic fajnego w rękę mi nie wpadło i mam mały zastój.. czasem czytam do poduchy "Letni port", ale idzie mi tak opornie, że szok.. nudna książka jak flaki z olejem :wink: leżała na półce i postanowiłam się z nia zmierzyć, ale chyba wygra pojedynek :twisted:
a co u Was?
-
ago: a mi się fil "Diabeł..." podobał chyba bardziej od książki :) a już na pewno nie mniej :)
ale i w "Samotności" i w tym, zakończenia są lepsze niż w książce chyba, co?
tzn, nie wiesz, bo nie widzałaś :lol:
a książka Ci się podobała?
a w ogóle to gdzie Ty byłaś, co? tak długo nic nie pisałaś, że już się martwiłam :P
tylko ja tu jestem codziennie :roll:
aphro: a Ty to już w ogóle :roll: ale już, wracaj ;)
-
dziołszki a gdzie Wy się podziewacie? :P
-