-
Alusia, oj papieroski, nieładnie :P Ja na diecie tyle paliłam, że mój chłopak aż spytał, czy jestem pewna, że papierosy nie mają kalorii, bo inaczej chyba nie schudnę ;) :P Ale na szczęście od 1,5 miesiąca nie miałam żadnego w ustach i dumnam z siebie bardzo 8) :D
Marcelina, ja tez tak niestety mam, że u "obcych" trudniej mi odmówić, bo boję się, że kogoś urażę. Ale na szczęście umiem się pohamować i wiem, kiedy powiedzieć stop (w większości przypadków :P )
Pat3f, hasło o bikini było boskie hehehe :lol:
A ja właśnie zmodyfikowałam codzienne ćwiczonka, bo jako blondynka dopiero teraz się zorientowałam, że po tym, co robię boczki tylne mi nie zejdą, a te są u mnie zdecydowanie większe. Tak więc dorzucam troszkę ćwiczonek, a teraz idę przetestować jak cięzkie są i ile powtórzeń zdołam wykonać :)
-
Agulon: no czyms musze zajac rece, zeby nie jesc :P Juz niedlugo rzuce, obiecuje...
Tez bym sobie chetnie pocwiczyla, ale boje sie nawet pobiegac, zeby mi z ta reka nie bylo gorzej... a w sobote mam wielki bal, wiec musze na reke uwazac podwojnie :)
-
Alusia, biegać i ćwiczyć na kopenhaskiej?! Toż to samobójstwo! Absolutnie nie dostarczaj organizmowi żadnego dodatkowego wysiłku, i tak kalorii dostaje o wiele za mało niż potrzebuje. A więc jednak idziesz na ten bal przebierańców? A za co się przebierasz? :)
-
jeszcze nie wiem.... niby mam stroj bawarskiej wiesniaczki (haha), ale dzisiaj idziemy do opery, moze bedzie cos fajniejszego. W sumie to bym chciala jakas taka suknie a la caryca Katarzyna, bo to wielka okazja, zeby ubrac sie w jakas taka suknie :)
a dzisiaj mi przeszlo kolo nosa 1 plywanie, bo przez reke nie moge sie nawet "pomoczyc". ech. :roll:
-
Hej! Przegapiłam dzień w którym znów ruszyło nasze forum! ale jestem, żyję, grubiutka jak byłam, ala - uwaga - zaczęłam ćwiczyć! Ta wstrętna i perfidna waga pokazała znów więcej i stierdziłam że tak dalej być nie może.
A weekend miałam pracowity - co roku o tej porze jest w Czewie wystawa psów rasowych i jak co roku udzielałam się organizacyjnie ;)
Jako Główna Asystenta Sędziego Do Spraw Wypisywania Dyplomów, Wręczania Pucharów i Nalewania kawy Sędziemu. Hehee, nazwę stanowiska sama wymysliłam :P
Mogępodzielić się z Wami fotkami, ale swoją mam tylko jedną :( Wysłałam za to Krzyśka z aparatem żeby psiaki obfocił, bo jak zwykle mało widziałam.
Więc jeśli nie jesteście psolubne,możecie śmiało ominąć następnego mojego posta :lol:
-
Strój bawarskiej wieśniaczki? :D brzmi interesująco, może nawet bardziej niż strój carycy :D bo pewnie wszystkie panie się przebiorą za królowe i księżniczki :D
Agulon jakie robisz ćwiczenia na te boczki?
-
Mały off-topic :lol:
1. Akita
2. Owczarek francuski braird (szkoda że nie uchwyciło tych kudłatych uszu :( )
3. Chow Chow - fioletowy jęzor :P
http://img71.imageshack.us/img71/2366/akitaqm5.th.jpg http://img301.imageshack.us/img301/2...iardxt2.th.jpghttp://img301.imageshack.us/img301/4...chowxd0.th.jpg
4. Mastiff. Bestia :twisted:
5. Nie wiem co to za rasa, ale dla mnie to Odie - przyjaciel Garfielda :lol:
6. Beagle - taki właśnie marzy się mnie i Krzyśkowi :D
http://img142.imageshack.us/img142/9...tiffsx5.th.jpg http://img301.imageshack.us/img301/7609/odieqe3.th.jpg http://img102.imageshack.us/img102/4...aglesy7.th.jpg
7. Owczarki niemieckie
8. ... i na koniec Olifka na ringu podczas oceny (miałam ring z owczarkami właśnie) :)
http://img301.imageshack.us/img301/5...ckieyt5.th.jpg http://img149.imageshack.us/img149/6...fka1qx1.th.jpg
Na zdjęciu widać że przytyłam :( Przynajmniej w porównaniu z tymi z początku wakacji... przybyło mi głównie na brzuchu (oj, nie jest już płaski) - oponka. Pocieszam się że z brzucha to najłatwiej zrzucić...
Teraz muszę wyjsc, ale jak wrócę to biorę się za czytanie, cos ciekawego się dzieje ;)
-
cocochanel: wiesniaczka bylaby fajna, gdyby mi sie udalo zorganizowac jakis czepek i.....warkocze :) koniecznie blond!!
kolega zaproponowal, zebysmy sie przebrali za pare kowbojow :)
ale pewnie masz racje, ze bedzie masa ksiezniczek, a "bawarka" jedna...tylko jak tu kufle nosic z reka w gipsie? a raczej juz "po" gipsie?? ;)
Olifka1a pieski sa fantastyczne!! :D
aha: poki co sie trzymam na kopenhaskiej....niezle jak na 1 dzien ;P
-
Agulon jestem, nie wiem jak, ale narazie ten internet chodzi, chociaz sa problemy.... :twisted: :x :evil: Dietkujesz ładnie i ćwiczysz, ja też się staram, ale wczoraj nie za bardzo mi wyszło. Dobra lecę, bo chcę poodwiedzać inne kobiałaki, a nigdy nie wiadomo, kiedy przestanie działać ten cholerny internet. Pozdrawiam :D
-
Witam;*
wrocilam:D stesknilam sie za toba:D co u Ciebie?
buziolki;*
-
Hej hej, ja też jestem cieakwa jakie to cwiczenia na te nieszczesne boczki bo ja to za-przeproszeniem mam boczuchy nie boczki :shock: i chętnie je zlikwiduje 8)
-
ja tez niestety lubie sobie zapalic :twisted:
do piwka takiego zimnego w knajpie 8)
na razie nie mysle o rzuceniu palenia bo 2 rzeczy naraz nie moge robic hehe
dieta i rzucanie palenia to za duzo jak dla mnie,nawet jednego nie umiem sprawnie dokonczyc :wink:
a cwiczylas kiedys pilates?pomaga bardzo na brzuch,ja kiedys to uwieliam cwiczyc,
ksiazki z pilatesem z biblioteki wypozyczalam :P
-
Kochane, ja tylko na chwilkę, wpadłam się wyspowiadać i muszę zwolnić kompa tacie, więc odwiedzę Was rano. Tak było dzisiaj:
JEDZONKO:
I śniadanie: płatki Fitness z mlekiem 1,5% (180), łyżka otrębów (25), kawa z mlekiem zagęszczonym (40)-> 245 kcal
II śniadanie: 2 kromki wasy (70) z polędwicą sopocką (35), ogórkiem, pomidorem -> 105 kcal
Obiad: 50g brązowego ryżu (180), pierś z kurczaka smażona na teflonie bez tłuszczu (130), brzoskwinia z puszki (80), troszkę migdałów (60) -> 450 kcal
Podwieczorek: Danio Intenso musli (190), szklanka soku bananowego (110) -> 300 kcal
Kolacja: grahamka (120) z serkiem topionym (45) i ogórkiem, naleśnik (100) z dżemem (30) -> 295 kcal
Razem: 1395 kcal
RUCH:
50 min aerobiku
A6W dzień 27
100 brzuszków „przyciąganych”
3 serie po 75 powtórzeń ćwiczenia na boczki
25 ćwiczeń na boczki II (niefajne, już nie będę robić)
50 ćwiczeń na boczki III
50 ćwiczeń na boczki tylne I
50 ćwiczeń na boczki tylne II
100 ćwiczeń na boczki tylne III
100 ćwiczeń na boczki tylne IV
Już Wam piszę co jest co ;) :
II:
zewnętrzną, wyprostowaną nogę kierujemy powoli do tyłu, do granicy możliwości - i powrót (czyli złączenie z nogą leżącą na podłodze)
III:
zewnętrzną nogę zginamy pod kątem prostym nad podłogą w linii ciała; zginamy do siebie i prostujemy do góry
tylne I:
leżąc na brzuchu (można włożyć stopy np. pod łóżko żeby było łatwiej) unosić tułów do góry; ręce pod brodą, za głową (jak do brzuszków), wzdłuż ciała, wyprostowane przed sobą albo wyprostowane na boki - w zależności od ułożenia rąk jest trudniej
tylne II:
stojąc w lekkim rozkroku, opady w przód (nie skłony, tylko opad do poziomu), kilka razy pogłębić i powrót do pozycji pionowej; ręce tak samo jak w pierwszym ćwiczeniu
dodatkowo można połączyć opad w przód ze skrętoskłonem
tylne III:
leżąc na plecach, nogi ugięte w kolanach, unoszenie bioder do góry i opuszczanie, do góry z akcentem w górze (takie jedno pogłębienie jakby) i w dół; to samo można robić jedną nogę opierając na drugiej i unosząc pośladki tylko na 1 nodze
tylne IV:
pozycja jak poprzednio, unieść pośladki, napiąć mięśnie i wytrzymać; dodatkowo można łączyć i rozłączać uda
Illusion, jednak obiadek troszkę zmodyfikowałam, bo nie mialam pieczarek, do sklepu jestem za leniwa, ale za to byly brzoskwinie z puszki ;)
Olifka, foteczki śliczne, urocze te pieski! I gratuluję mobilizacji do ćwiczeń, teraz napewno waga ruszy w dół :)
Alusia, ja też głosuję za wieśniaczką :D A jak Ci poszedł pierwszy dzionek na kopenhaskiej?
Andziu, no nareszcie, już myślałam, że babcia Cię tak dokarmiała, że nam pękłaś :P A u mnie po staremu, może poza tym, że mam nowe ćwiczonka i jem teraz 1400 hehe :)
Kaczuszko, pilates ćwiczyłam kilka razy jak odrabiałam wf na uczelni i to nie są ćwiczenia dla mnie. Są za wolne i spokojne, a ja mam troszkę energii, którą muszę gdzieś spożytkować ;)
Dobranoc :*
-
gratuluję wytrwałosci
podpowiedzcie mi skad mozna sciagnać te filmiki o których była mowa na początku(tzn 8 minute) ????
moze to mnie zachęci do ćwiczeń....tak ciezko mi sie zmobilizować bo nie jestem systematyczna....WRRRRRRRRRRRR
-
Dzieki śliczne za ten opsisik ćwiczen, od jutra podejme peirwsze próby :lol:
Trzymaj sie cieplutko i kolorowych snów:):):)
-
Xenamusic, linki do ćwiczeń powinny być gdzieś w dziale "Kultura fizyczna". Poza tym napewno też są na emule, bo ja stamtąd ściągałam, więc jesli kozystasz z tego typu programu to spróbuj. A ćwiczonka są naprawdę fajne, mam nadzieję, że zbolilizują i Ciebie :) Pozdrawiam!
Linunia, to trzymam kciuki :)
-
Witaj:))
Wczoraj pożycyzłam dobrej nocki, dzisiaj super dnia. Jak tam wtorek? Mama ndzieje, ze zaczął się dla Ciebie bardzo dobrze!!!
buziaki:D
-
Dzięki Linunia, ja już Ci pożyczyłam udanego dzionka u Ciebie :) Mój wtoreczek narazie całkiem pozytywnie :) Teraz idę porobić ćwiczonka, potem prysznic i nauka. Ostro się za nią biorę, więc pewnie zajrzę na forum dopiero wieczorkiem.
Miłego dnia wszytkim!
-
Widze ze wczorajszy dzien bardzo udany, a co do obiadku to ja akurat nie lubie takich polaczen smakow jak np. kurczak z brzoskwiniami, no ale ja to wielu rzeczy nie lubie :) Wazne ze Tobie smakowało. Ooo...i na naleśniczka się nawet załapałaś, mmm ja to BAAARDZO dawno nie jadłam naleśników.
Życze wydajnej nauki, zeby jak najwiecej Ci zostało w pamieci i zeby z jedzonkiem dzis tez tak pieknie było.
BUZIAKI
-
3mam kciuku zeby wtorek do konca byl taki udany,
i milej nauki :wink: ja tez dzisiaj zabieram sie ostro za nauke :!:
a tak mi sie strasznie nie chce,tyle tego mam ze nie wiem od czego sie zabrac :cry:
ja sobie z Emule posciagalam pelbno cwiczonek i jakies aerobiki :wink:
ale nie cwicze ich,bo jakos tak nie lubie przed kompem :roll:
-
AGULON:
1 dzien na kopenhaskiej byl super, nawet (nie wiem jakim cudem) drnęła waga....
Dzisiaj jest gorzej, ale to pewnie nie tylko kwestia jedzenia, ile ciezkiego dnia w pracy i b, mocnych lekow na reke :( Mysle o kebabie i salatce: kukurydza, tunczyk, majonez...ech...
A wiesniaczka bawarska to juz pewna, bo nie dosc, ze pozytywne glosy na forum, to jeszcze remont w operze i stroju nie wypozycze ;)
pozdr
-
Alusiu, nie witałam się z Tobą :) Hej!
Czy będzie nam dane zobaczyć Ciebie w stroju wieśniaczki ??? :D
Zmieniłam trochę forumowy image, wkońcu jesień się zbliża (mam nadzieję, że to będzie taka ciepła, sloneczna jesień!). Nie ma co się oszukiwać - tickerka też musiałam w górę zaokrąglić :( Jako jedyna idę wagowo w drugą stronę, nie bierzcie przykładu ;)
Hmm, a które to są te boczki??? Czy to talia? Bo mam parę ćwiczeń z Shape'a na talię na kompie, mogłabym wrzucić!
Objadam się dziś śliwkami węgierkami :lol:
Zaplanowałam sobie dopołudnia rower, ale brat cioteczny dzwonił żeby odebrać jego córę ze szkoły, bo mu coś wypadło. Kłody pod nogi ;) No to idę po smarkatą ;) a potem najwyżej jakąś bajkę zaliczimy. mam nadzieję że wieczorem ud ami sie poćwiczyć!
-
[b]Olifka1
Heeeej!
Tez sie jeszcze z Toba nie witalam!
Co do stroju wiesniaczki, to na pewno pokaze zdjecia, jesli tylko mnie nauczycie jak je wklejac :)
Mordkę tez bym chciala pokazac, ale nie wiem jak. Marne ze mnie stworzenie techniczne ;)
-
Witam;*
widze kotuś ze nie zapomnialas o cwiczonkach:d ja musze sie pochwalic ze tez nie zapomnialam:D i wstaje 10 minut wczesniej i robie 10 minut callaneticsu albo 10 minut na rowerku stacjonarnym:D no a potem jeszcze 15 minut spacerkiem do szkoly a potem 15 ze szkoly:D takze nie jest zle;p
buzioleee i milej nauki:D
-
Kurcze jaka systematyczność :D podziwiam, ja mam problemy zeby regularnie się uczyć :/ mimo ze mam mature w tym roku szkolnym.. nie dobrze... To życzę miłego popołudnia :D
-
okey dziewczyny...wpadłam tylko się przywitać i życze wszytskim miłego dnia...bo ja niestety już zabieram sie za lekcje...kurde pierwsza lekcja a ja już mam przewalone..:/:x
narzaie... :)
-
Ja niestety tak jak Kropka - tylko na chwilkę wpadłam. Nauka tak mnie wciąga, że aż się nie spodziewałam :roll: Kurde, to naprawdę interesujące jest! Normalnie szok ;) A oto dzisiejszy bilansik:
JEDZONKO:
I śniadanie: płatki Fitness z mlekiem 1,5% (180), łyżka otrębów (25), kawa z mlekiem zagęszczonym (40)-> 245 kcal
II śniadanie: jajecznica z 2 jajek z cebulką (180) na
-
Agulon a ty jak zwykle wzorowo dietkujesz i ćwiczysz :!: :!: Musze brac z ciebie przykład, a jadłospis też masz codziennie fajny, zaczne z niego korzystac, moge? :wink: Pozdrowionka
-
no ja jestem dopiero chyab na 8 czy 9 dniu A6W ale ostatnie 2 nie mialam casu na hula hop :( :( aj aj ty Aguloniczku kochany jestes moim guru normalnie :D RESPEKT dla Ciebie
-
Ja jestem na dniu 6-stym i sie zastanawiam jak bedzie za np 10 dni :P czy ja to A6W w ogólw przeżyje?? :roll: 8)
Ehh też sie zastanawiam jak sobie dam rade z ćwiczeniami jak się zaczną studia, ale kurcze sie zaparłam i koniec, jeszcze sobie dołoże siłownie,a co tam, przecież będę miałą dużo czasu;)
Najgorzej to sie odchudzac zimą, bo nie ma swieżych owoców i warzyw, ja to się tym już na zapas martwie :?
Ps. I jak podobał Ci sie nowy docinek "Magdy M" :D biedny Piotruś, główka go boli :wink:
Buziaczki dobranockowe:)
-
pieknie Ci idzie Agulon podziwiam z upor i wytrwalosc :) no ja tez sie czasmi mocno zadziwiam jak ucze sie czegos na prawde interesujacego :wink: ale to dobrze chociaz chce sie uczyc :)dzien masz zaliczony na 5 :)
DOBREJ NOCKI :D
-
Mnie to właśnie w roku szkolnym, czy tam "studenckim" chudnie się lepiej - mam mniej czasu na obijanie się i myślenie o jedzeniu. A w wakacje niby więcej ruchu (choc te wakacje pod tym względem u mnie naprawdę kuleją - K. pracuje a samej lipa :cry: ) ale i pokus wiecej - lody, piwko, na pizzę skoczyć...
oczywiście jeszcze jest sesja - to już zupełnie inna historia :roll:
Dzisiejszy dzień minął całkiem fajnie - było oglądanie kreskówek, granie w Pipi Langstrumpf, ubieranie wirtualnych laleczek i drukowanie kolorowych planów lekcji ( z Witch albo z Winx Club... słyszałyście o czymś takim?? Za moich czasów furorę robił Król Lew :lol: ). Wieczorkiem poruszałam się trochę i wybrałam z K. na spacer.
Śniadanie: chcleb razowy dwie kromki, wędlina, ser żółty, kakao
II śniadanie: śliwki węgierki, 20 szt
Obiad: zupa kalafiorowa, ryż, fasolka "mamut" :) pierś z kurczaka
Podwieczorek: sok pomidorowy, markiza ciastko (takie niewinne a 55 kcal)
Kolacja: kilka sucharków
Skończyła mi się woda mineralna. Tragedia! Trzeba będzie znów jutro kupić baniaczek 5l.
Dziewczyny poratujcie! Kiedy leci powtórka "Magdy M."??? Oglądałam wakacyjne powtórzenia i wciągnęło mnie i chciałabym oglądać, ale oczywiście przegapiłam ten dzisiejszy :(
-
powtórka zawsze była w niedzielę po południu, a czy teraz też tak jest to nie wiem....
-
Rzeczywiście, wynalazłam w programie tvn w niedzielę o 17.30. Dziękuję za podpowiedź pat3f :)
Będe co prawda na poprawinach, ale nagram sobie na wideo.
Heeeej, czy Wy jeszcze śpicie?? No ja nie mogę. Taaaakiieee piękne słońce 8) Ja już nie mogłam wyleżeć, jem własnie śniadanko (chlebek razowy z serkime i pomidorem), dopijam kawkę (inka z mlekiem i słodzikiem), poczekam tylko aż sie trochę ulezy i zaraz wyginam śmiało ciało :lol:
W kominku zapachowym dziś olejek o zapachu świeżo skoszonej trawy, więc jakby wiosna była :lol: :lol:
-
Ojj, dziewczyny, dzięki za wszystkie miłe słowa :oops: Nawet się nie spodziewałam, że tyle pochwał naraz dostanę ;) :*
Marcelina, jeśli masz tylko ochotę to smiało korzystaj z mojego jadłospisu :) Właśnie to jest fajne w tych spowiedziach, że można podpatrzeć u innych, co jedzą dobrego :D
NotNormalGirl, hihi dzięki :) :*
Linunia, ja to się caly czas zastanawiam, jak przetrwam te 3 serie po 24 powtórzenia ;) Masakra będzie, już to czuję :roll: A odcinek wczorajszy jak zawsze fajny, uwielbiam ten serial. Przedwczoraj oglądałam "Co się stanie z Magdą M." i dużo tam mówili o Piotrze, tylko oczywiście kluczowe teksty "zapipali" i dalej nic nie wiem :P
Agatko, no właśnie, o dziwo świetnie mi się uczy tego materiału, bo wciąga strasznie :) Do I terminu w ogóle nie podeszłam, dlatego się nie uczyłam wcześniej i myślałam, że to straszne takie jest, a tu miła niespodzianka :)
Olifka, no dobra, dzisiaj się nie będę doczepiać do jadłospisu, było bardzo ładnie :) Ja właśnie mam problem z odchudzaniem w roku akademickim, bo przez ten zajob jem co popadnie, czyli bułki z kawiarenki z masłem i majonezem, batoniki (bo owoców przeciez nie ma w kawiarence), różne inne świństwa i do tego piję dość dużo coli, bo mnie pobudza. No ale w tym roku koniec z tym, nie będzie powrotu do smieciowego jedzenia 8) Najwyżej będę głodować :P O żadnym Witch ani Winx Club nie słyszałam :lol: Za moich czasów na topie był "Król lew" i "Pocahontas" :D
Zjadłam właśnie śniadanko i za jakieś 45minutek biorę się za ćwiczonka. Postanowiłam zrezygnować z porannej kawy na rzecz zielonej herbaty o smaku opuncji, którą kupiłam wczoraj, a która jest przepyszna ;) Doszłam do wniosku, ze kawa bardziej przyda mi się popołudniu w trakcie nauki, a 2 dziennie nie chcę pić :) Dobra, lecę teraz do Was, potem ćwiczonka i nauka :) Ciao! :*
-
Agulon bede musiała poszperac w twoim watku, bo jak sie nie myle to ty pisałas o tych mielonych z indyka?chodza za mna do dzisiaj :D Tylko czekam, az mama mi kupi miesko i sie zabieram do gotowania :D
Pozdrowionka milej nauki
-
no nie dziewczyny litości, teraz to i ja będe myślała o mielonych z indyka:D
Agulonku Ty z dnia na dzien masz coraz wiecej zapału. zrezygnowałaś z porannej kawy SZACUNEK, bo ja nie wiem czy z porannego cappucino zrezygnuję :roll: .
A co do roku akademickiego to ja sobie wymyślłam, że będę przynosiła jedzenie ze sobą, najwyżej będą się na mnie krzywo patrzeć, ale mam to gdzieś, nie po to teraz sie męczę, żeby nie było efektów, bo zjem pączka hehe;))
Ja też zaraz śmigam do ćwiczeń, jak przeczytałam Twój pościk to nawet wiecej ochoty na gimnastyke i stepper mam, się zmotywowałam 8)
Trzymaj sie ciepło, miłego dnia, przyjmenej nauki i deitetkowania
Ps. Ja chyba tez zaczne brac przykład z Twojego jadłospisu, ahh mniam mniem :wink:
-
Marcelina, tak, był kiedyś temat o mielonym mięsie :) To było gdzieś w okolicach 23-25 sierpnia. Czarodziejka z Illusion pdrzuciły wtedy świetny pomysł z klopsikami, ale niestety do dzisiaj go nie wykorzystałam.. Dzisiaj za to mam kotlety mielone, mamusia zrobiła (specjalnie dla mnie z mięsem z indyka! :shock: ), więc się skuszę :)
Linunia, cieszę się, że moje posty sa dla kogoś motywacją :D Ja tez będę jedzonko ze sobą na uczelnię brać napewno, tylko jeszcze nie wiem, co to będzie ;) Pomyślimy, jeszcze miesiąc został :)
-
Kurde, skończyłam właśnie A6W robić, ale dzisiaj to była masakra! Po pierwszej serii zaczęłam się cała trząść (zresztą mam tak do tej pory), serce mi jakoś dziwnie szybko biło i w ogóle nigdy się tak jeszcze nie spociłam. Nie wiem, co to było, ale mam nadzieję, że jutro już moje ciało będzie zachowywać się normalnie.. Aż się zmartwiłam troszkę.. :roll:
-
wrocilam :D bylam 3 dni za granica na rozmowie o pracy(ale jeszcze nic niewiem) a przed wyjazdem forum nie dzialalo :? ale juz jestem wiec bede wpadac :D