-
No wiecie co? Wchodzę i co widzę? Debatę na deserem z Bakomy! Beboki wstrętne :P :lol:
Illusion, budyń jadłam z dr.Oetkera, ale zwykły taki, na mleku gotowany :) Te z proszku mi nie smakują, czuć, że są z proszku, blee. A kubek takiego budyniu tradycyjnego śmietankowego to jak pisałam 230 kcal, więc nie jest źle :) Na dzisiaj też mam :D Nutellę niestety moja mama kupuje i wyjada sobie łyżeczką prosto ze słoiczka.. :roll: Mój tata też nie jada nabiału i zawsze mi wyrzuca, że moje jogurty zajmują pół lodówki i nie ma miejsca na jego golonkę :lol:
Marcelina, oj ja kocham suszone owoce, a szczególnie banany! Kiedyś mnóstwo ich zjadałam, bo myslałam, że skoro są zdrowe to nietuczące, no i się zdziwiłam :P Dodawaj do musli po troszku, to kalorycznie nie będzie, a będą pomału znikać ;)
Kaczuszko, nauka super, chociaż normy wczoraj nie wyrobiłam, ale zabrakło mi mało :) Dzisiaj też będzie z tym ciężko, bo jestem na najgorszych zagadnieniach i nie wiem, jak to będzie. Ale na szczęście tak sobie tą normę wyliczyłam, żeby skończyć kilka dni przed egzaminem, więc mam zapas czasu w razie czego :) Powiem Ci szczerze, że ja też się już boję, ale będzie co ma być. Jedyne co możemy zrobić to solidnie się przygotować, na pytania nie mamy żadnego wpływu.
Linuniu, u mnie niestety poranek bury i deszczowy, już w nocy obudziła mnie burza :( Myślałam, że ten wrzesień troszkę nas jeszcze porozpieszcza, ale nic to. A jak u Ciebie? :) Dzięki za tak wczesną wizytkę ;)
Czarodziejko, ja juz tez po śniadanku, za jakiś czas ćwiczonka i o 12.30 wracam do notatek :) Trzymam kciuki, żeby Ci dzisiaj lepiej poszło z tym angielskim :D
Olifka, podczas sprzatania też troszkę kalorii spalisz ;) Jutro wesele? No no, ale Ci zazdroszczę.. Wybaw się tam za mnie. No i torta też kawałek zjedz za sukces Agulonka na poprawce! :P :D
Muszę Wam powiedzieć, że ta Nutella i suszone banany mi służą :lol: Dzisiaj na wadze mniej o 0,3kg, co mi się daaaaawno nie zdarzyło, bo 50,5 stało się moją stałą wagą już jakiś czas temu. Ciekawe, czy jutro wróci do "normy" ;) Miłego dzionka! :*
-
Witam;*
gratuluje tych 0,3kg:D a ja nutelli nei lubie:/ ehhh za slodka;p a za to owocki suszone uwielbiam:D
buziak;*
-
no gratulujemy :D
ja akurat na odwrot Grubasek1992: nutelle bardzo lubie a za suszonymi owocami nie przepadam :? a zwlaszacza sliwek suszonch :? :?
-
za nutella nie przepadam ale suszone banany uwielbiam :D
-
A ja mam uczulenie na czekoladę i wszytskiego, co zawiera kakao, ale nie płaczę z tego powodu, bo niektórzy z moich znajomych to prawie są od czekoladek uzależnieni :lol: Agulon gratuluję 0,3. I jak juz pisałam jesteś dla mnie motywacją tzn. twoja waga i wymiary. Oj................
-
A ile kalori mają takie suszone banany?bo moja mama kupuje je na kila wiec nie wiem ile to ma:( Nutele też lubie, ale na łyżeczce, na chelbie bym jej nigdy nie zjadła. Agulonku jak nauka?Ja sie dopiero od poniedziałku zabieram, bo ja musze czuć presje czasu :wink: inaczej sie nieskutecznie ucze :D
-
hehe ja mam tak samo z nauką, mobilizacja jest presja:PJa uwilebiam nutelle i czekolady mleczne to moja słabość zwłaszcza mleczna Wedla :oops: . Ale już tak dawno nie jadłam ehhh ta dietka, za każdym razem gdy mam kryzys tłumacze sobie, że to wszystko musi mi sie opłacić :roll:
A co do krupniczku kochane, bo Wy nie jadłyście krupniczku mojej mamy :mrgreen: ona jest w tym mistrzynia;))
Agulonku, jak ci mija dzien, mam andzieje, ze nauka idzie sprawnie dorbze sobie dietetkujesz i tak jak u mnie u Ciebie też zaświeciło słonko:)
-
Agulon jak tam dzisiejszcze dietkowanie i nauka?
-
Jak ja bym chciała nie lubić Nutelli! Ech, to moja zmora, uwielbiam ją, najbardziej łyżeczkę prosto ze słoiczka ;)
Martyna, śliwek suszonych tez nie lubię, ale poza tym wszystkie owocki uwielbiam :)
Eyka, no własnie, ja też byłam uzależniona od czekolady i w ogóle słodyczy, ale dzięki diecie jakoś nałóg zwalczyłam i mam nadzieję już nigdy do niego nie wrócić :) Cieszę się bardzo, że mogę byc dla kogoś motywacją, takie to budujące jest i .. motywujące :) Bo skoro jestem czyjąś motywacją to teraz muszę trzymać pion i nie dać ciała :D
Marcelina, banany jak wszystkie suszone owoce są bardzo kaloryczne. Nie wiem dokładnie, ale na 100g mają ok.350 kcal, więc trzeba uważać.. Nauka bardzo dobrze, tylko znowu takie myśli mnie nachodzą, że zanim skończę przerabiać cały materiał to nie będę pamiętać już nic z początku :roll: Dlatego właśnie rozplanowałam naukę tak, żeby skończyć 3 dni przed egzaminem i mieć czas na gruntowane powtóreczki :) Ja pod presją czasu niestety bardzo się stresuję i wpadam w histerię, że za późno się zabrałam i taka nauka nie ma sensu. Co nie zmienia faktu, że zwykle zaczynam naukę 2 dni przed examem :P
Linunia, słonko zaświeciło, niestety na przemian z deszczem, ale zawsze to coś! :) Od razu lepiej się człowiek czuje jak tak jasno za oknem :) Dietka też dobrze, zresztą same oceńcie:
JEDZONKO:
I śniadanie: płatki Fitness + mleko 1,5% (180), łyżka otrębów (25) -> 205 kcal
II śniadanie: grahamka (120) z szynką drobiową (50), ogórkiem, pomidorkiem, kawa z mlekiem zagęszczonym (40) -> 210 kcal
Obiad: makaron spaghetti (170), sos Toscana (120) -> 290 kcal
Podwieczorek: kubek budyniu śmietankowego (230), batonik Nesquick (105) -> 335 kcal
Kolacja: Activia serek (150) z wkrojonym bananem (120), cappuccino (75) -> 345 kcal
Razem: 1385 kcal
RUCH:
50 min body styling
A6W dzień 31
50 ćwiczeń na boczki II
50 ćwiczeń na boczki tylne I
50 ćwiczeń na boczki tylne II
100 ćwiczeń na boczki tylne III
100 ćwiczeń na boczki tylne IV
-
nom..witaj Agulonik..:)
sorka, że nie wpadadłąm przez te [are dni...ale niezłe urwanie głowy mamy w tej szkole..codzien ok.8, 9 godzin w szkole.....przewaznie jestem wiec tak od 8 do 15, 16 w szkole...potem przychodze taka padnięta, że nawet nie mam siły sobie szklaneczki wody nalać :roll: ...eh..potem nauka....a wieczorkiem co drugi dzień aerobik..także sama kochana widzisz... :wink: :? ...nom ale widzę, że u Ciebie ładniutkie menu iwszystko jak trzeba..:):)GRATULUJĘ :D !!!
Nom a jesli chodzi o ten wątek z Nutella to pozwólcie, że ii ja się wypowiem....ja TEŻ UWIELBIAM NUTELLĘ..mogę ja jeść bez końca...!!UWIELBIAM BUDYNIE też...krupniczek i mielone...zreszta wszytsko, ogólnie ja mało co nie lubię.. :wink: ....ale to może dlatego, że tatuś kucharz i za dobrze gotuje niestety...:/ :lol:
hehe..nom nic pozdrawiam...i życzę dobrej motywacji do tej nauki nieszczęsnej..bo sama wiem jak ciężko się zabrać czasem..:)
-
Kropeczko toż ty mój kulinarny ziomek ejsteś;) uwielbiasz to co i ja :mrgreen:
Agulonku piękne i bardzo aptyczne menu gratuluje udanego dnia, jak zajrzysz na mój wątek to tez zobaczysz , ze się spisałam nawet Marcelinka mnie pochwaliła :mrgreen:
Mówiłam umysł po prostu potrzebowął odpoczynku i dobrze,że dzisiaj nauka szła Ci juz ok i że tak sobie ustawiłaś nauke,żeby mieć czas na powtórzenie to jest super ważne.:))
-
Dziewczynki, dodaję do mojego menu jeszcze 2 lampki szampana, bo właśnie dowiedziałam się, że będę ciocią :D Nareszcie :D:D:D Ależ się cieszę! Widziałam zdjęcia małej fasolki, ma 5,5 mm hehe :D No a teraz zajrzę jeszcze szybko do Was i godzinkę jeszcze poczytam, bo przez wizytę mojego brata i bratowej znowu nie wyrobiłam normy, ale tym razem nie mam wyrzutów sumienia ;) Buziaki wieczorne :)
P.S. Ja też jestem wszystkożerna, bardzo niewielu rzeczy nie lubię niestety ;)
-
jno AGULONIK to gartuluję!!!Brawo!!!
A ciocią to baaardzo fjnie jest być....WIEM CO MÓWIĘ, bo sama jestem...:):)
Moja siostra i jej mąż też Nam zafundowali taki szok już 4 latka temu..hehe tyle tylko, że ja byłam w większym szoku, bo miałam 12 latek...hehhe..:): :wink:
A szampanme to się nie przejmuuj!!!Taka okazja to aż GRZECHEM byłoby nie wypić za zdrówko malutkiej FASOLKI..:) :lol:
-
Witam;*
no gratuluje:D tez bym chciala byc ciocia:D fajne uczucie :D
buziak i milego weekendu;*
-
agulonek gratuluje :D :D :D tez bym chciala
ale znajac mojego brata predzej sama mama zostane :D
-
Agulon Gratulacje!! Jeśli tylko chcesz mogę udzielić Ci paru lekcji robienia kanapek z serkiem w serduszka i wędlinką w gwiazdki :lol: :lol:
Ja właśnie szykuję się do wyjazdu, powrót w poniedziałek, a no i wtedy ruszam z dietowaniem pełną parą :D
Bądźcie grzeczne :wink: No i żebym miała co czytać, jak wrócę !
Całuski
-
no to gratulacje i dołączamy sie do toastu:DD. Też bym chciała jakies malusie dziecko w rodzinie,żebym mogła sie nad nim pozachwycac,a tu nic albo mój brat cioteczny się ożeni (ale mu się nie spieszy) albo ja nastepna w kolejce:P, ale ja jestem za młoda;P (żartuje sobie)
Agulonku no to chyba sobota będzie dla Ciebie bardzo udana:))
Życze Ci smacznego dietetkowania oraz owocnej nauki i dużo słoneczka, buziaczek:):)
-
Agulonku gratuluje :!: :!: W takim przypadku 2 lapki szampana wybaczyamy :wink:
Tak sobie myśle, ze ja prędzej mamą zostane niż ciocią :wink: Moj brat ma 25 lat, ale nie śpieszy mu sie do ślubu, więc ja chyba bede pierwsza :wink:
Udanego dnietkowania
-
Dzień dobry laseczki :) Dzisiaj piękny dzionek za oknem, słoneczko świeci ślicznie, tylko zimnawo troszkę.. Ale nic to, nie mam w planach żadnych wyjść więc nawet może być zimno, byleby tylko słońce świeciło :) Ja już po baseniku, śniadanko teraz sobie jem :)
Olifka, myślę, że do czasu robienia przez ciocię Agniesię kanapek jeszcze daleko, ale korki zawsze się przydadzą :lol: Baw się super na tym weselisku i pamiętaj o torcie! Zjedz za moje zdanie poprawki :P Buziaki :*
Marcelina, mój brat ożenił się dopiero w maju mając 27 lat, więc wszystko przed Tobą :D (tzn. Twoim bratem) Chwilami też myślałam, że pierwsza za mąż wyjdę, bo zanim z moją bratową ślub wzięli to 9 (!!!!) lat ze sobą chodzili ;) No ale w końcu się doczekaliśmy hucznego weseliska, a teraz kolejnego członka rodziny :)
Miłego dnia kochane :*
-
no to fajnie :D :D jeja 9 lat :D tzn ze sie kochaja :D moja kuzynka chodziła ze swoim chłopakiem od 14 roku zycia przez 7 lat, potem wzieli slub :D a teraz maja 2letniego brzdaca :D a ciocia Ola uwielbia male brzdace :D :D mogłoby sie moje rodzenstwo pospieszyc, no i ce ze studiuja ale ja ce byc ciocia :D
-
ajjj. Agulonku gratuluje!!
bycie ciocią to wspaniała sprawa.
ja zostałam w czerwcu. moje siostra stryjeczna urodzila wtedy synka. 63cm 4300g
i zostałam poproszona o zostanie mama chrzestna ajjj :D :D :D :D :D :D
a dzisiaj szkrabkowi juz zaczynaja roznać ząbki :))) [alez ja dumna z tego jestem] i umie juz chwycic zabawke :) jak mu sie ją podaje :)) i przecudnie się uśmiecha
pozdrawiam
-
No to gratulacje słonko z okazji zdania egzaminu i bycia ciocią :D proszę tyle ważnych okazji na raz :) i nawet ćwiczysz widzę wytrwale nic tylko graulowac i podziwiać :DD
-
Hej laska i jak dzien upływa błogo i przyjemnie;)??
-
NotNormalGirl, ja też uwielbiam brzdące, ale właściwie to narazie z daleka, bo nie mam zbyt wielu okazji do przebywania z nimi. Nikt z moich znajomych takowego nie posiada, więc doświadczenia nabiorę dopiero z bratankiem/bratanicą. Już się troszkę boję szczerze mówiąc :P
FotografomAnia, ja bym napewno też była dumna z postępów swojego chrześniaka :D Kurcze, taki bąbelek to sama radość :) (no nie sama, ale wiecie o co chodzi ;) )
Coco, gratulacje z okazji zdania poprawki przyjmuję dopiero za 2 tygodnie ;) Źle mnie zrozumiałaś - pisałam Olifce, żeby zjadła torta za to, żebym zdała. Egzamin dopiero 21go, ale już mam stracha..
A ja jestem du.pa i znowu zjadłam Nutellę :? Usprawiedliwiam się na siłę tą nauką, że troszkę czekolady dobrze zrobi, ale tak naprawdę mogłam się przecież powstrzymać :? Niech mnie ktoś kopnie mocno, pliiiiis ;)
-
Agulonku nikt cie nie kopnie, bo kto jak kto, ale Ty jestes jedną z osób, które tu anjałdniej dietetkująi ze raz na jakiś czas wezimiesz iz jesz łyżkę nutelli to nic się nie stanie, ato rpawda,ze zawarty w czekoladzie magnez dobrze wpływa na osoby, które sie uczą i. Więc wszystko gra:)
-
Czas na spowiedź:
JEDZONKO:
I śniadanie: płatki Fitness + mleko 1,5% (180), łyżka otrębów (25) -> 205 kcal
II śniadanie: Danio Intenso musli (190), 2 kromki wasy (70) z dżemem kokosowo-ananasowym (30), kawa z mlekiem zagęszczonym (40) -> 330 kcal
Obiad: ryż brązowy (175), pierś z kurczaka (230), 2 połówki brzoskwini z puszki (80) -> 485 kcal
Podwieczorek: Smakija pudding karmelowy (200 kcal), łyżeczka Nutelli (60) -> 260 kcal
Kolacja: 2 kromki wasy (70) z szynką drobiową (50), pomidorem, ogórkiem -> 120 kcal
Razem: 1400 kcal
RUCH:
50 min pływania
A6W dzień 32
100 brzuszków „przyciąganych”
3 serie po 75 powtórzeń ćwiczenia na boczki
50 ćwiczeń na boczki II
100 ćwiczeń na boczki tylne I
100 ćwiczeń na boczki tylne III
100 ćwiczeń na boczki tylne IV
Zła jestem o tą Nutellę, bo miałam sobie zjeść 3 wasy na kolację, a tak za karę musiałam obejść się smakiem.. ;) Dzisiaj znowu nie wyrobiłam normy z nauką, zbyt skomplikowane czasy teraz czytam (egzamin m.in. z historii), za dużo zamieszania tam robią jak na mój mały rozumek :P Może to i głupie, ale zrobiłam sobie harmonogram dnia na najbliższy tydzień, wpakowałam tam 6-8h nauki dziennie i nie będzie zmiłuj (oczywiście na ćwiczonka też znalazłam czas :D ). Skoro inaczej nie jestem w stanie wyrobić normy z nauką to może dzięki tej dziecinnej metodzie się uda ;)
-
Agu, ze wasa lepsza od nuteulon, nie wciśniesz mi kitu, że wasa lepsza od nutelli :)
Nie żałuj - jutro zjesz wasę, a smaku nutelli też tak szybko nie zapomnisz :)
-
aha! zapomniałam się pochwalić, że strażnika sobie przestawiłam :) dzisiaj rano na wadze 65,9 !
-
Witma;*
no pienie dzis bylo jak zwykle:D no i cwiczen duzo:D
milej nocki:*
-
hehe no własnie nutella rulez, raz na jakiś czas trzeba sobie dogodzić, poza tym bardzo ładnie ćwiczyłaś i dietka taka apetyczna brawo:))
A Ty studiujesz j hiszpański tak? Bo ja sobie chodze juz drugi rok na kurs espaniola i te czasy to dla mnie tragedia okropnie się w nich myle :? także wspieram Cie w pracy naukowej duchowo jestem z Tobą:))
Dobrej nocki Słonko, buziak!
-
Jestem pod wrazeniem po prostu, idzie Ci fantastycznie, i dietka i cwiczenia. Juz sie pewnie zastanawiasz co dodac od poniedziałku do jadłospisu...100 kalorii wiecej juz :) Jeju...i ciocią będziesz...:) u mnie to raczej szybko nie nastąpi, brat ma 24 lata ale jakos go sobie nie wyobrazam w rolu ojca...nawet w roli męża go sobie nie wyobrazam. Mam nadzieje ze wydorosleje troche bo jak nie to ja mu założenia rodziny nie wróże w tej epoce :)
U mnie dzis pogoda taka dziwna była...niby słonko świeciło ale strasznie zimno! I wiatr taki mrozny...taki jesienny już.
Własnie wrocilam od Miska, wczesniej u innych sie powpisywalam a jak doszlam do Ciebie to internet mi padl...dlatego dopiero teraz.
Zycze milej nocki i niech Ci ta Nutella wyjdzie na zdrowko :wink:
-
Agulon tez zrobilam harmonogram naukowy ale chyba go troche przerobie :D w dzien za nic mi nauka nie idzie ale miedzy 23 a 2 w nocy uczy mi sie super :D w czasie studiow zawsze tak mialam i chyba mi zostalo :D a przez ta nauke to mi sie znow jesc chce :? to chyba efekt uboczny tej nocnej nauki bo dzis znow 5 * dziennie jadlam :wink:
-
Pat3f, już Ci u Ciebie gratulowałam utraty kilogramka, super Ci idzie :)
Linunia, tak, studiuję filologię hiszpańską :) Z czasami przeszłymi to u mnie każdy ma problem, ale po mału wątpliwości się wyjaśniają. A doszłaś już do subjuntivo? To jest dopiero jazda ;) Nie, żebym chciała straszyć, ale miej się na baczności :P
Illusion, jakoś szybko mi te tygodnie lecą, jeszcze się do 1400 nie zdążyłam przyzwyczaić, a tu już jadłospis na 1500 trzeba układać.. Jakoś dziwnie się z tym czuję. Nie wiem, czy będę potrafiła żyć bez liczenia kalorii, póki co nie jestem sobie w stanie wyobrazić szczerze mówiąc :? Pogoda u mnie dzisiaj była podobna, niby słońce świeciło, a jednak chłodno. Jak rano na basen jechałam to było 8 stopni :shock:
Czarodziejko, w czasie roku akademickiego też godziny nocne są moimi ulubionymi do nauki, ale teraz jakoś po 22 już przestaję cokolwiek przyswajać.. Chyba jeszcze leniuszek wakacyjny tkwi w mojej głowie, trzeba go trochę rozruszać przed październikiem ;)
Dobranoc :*
-
Tak Słonko doszłam już..generalnie czasy to moja zmora:(((. Uwielbiam hiszpański i mam fajnych lektorów, ale kurcze to wcale nie ejst takie proste, czy tam nie moze być tak z czasami jak u nas;))
Ja to juz zawsze chyba będę liczyła kalorie, zeby sie kontrolować, jak już osiagnę mój cel to będę się starała zachować to co osiagnę.
Ale Ci fajnie 1500 kcal :shock: też tak chce:D
Ja to mam zupełnie odwrotnie z nauką niż Wy bo mi sie najlepiej uczy od wczesnych godzin porannych np od 4.00 rano, ale ja w ogóle jestem pokręcona;)
Mam nadzieje, że u Ciebie jest tak ąłdnie jak u mnie:) i że niedziela upłynie Ci bardzo miło
-
Dziewczynki, po raz kolejny dochodzę do wniosku, że Nutella mi służy :P Dziś się zważyłam i stanęłam jak wryta ;) Niestety nie było mi znów dane oebjrzeć mojego celu, czyli 50.0, ale za to było mi dane zobaczyć mniej :D Waka pokazała 49.9 8) Jezu, moje oczy nie widziały 4 na początku chyba od.. nigdy ;) Kurczę, niby taki niewielki spadek, a taaaaak cieszy! :D
Linunia, no niestety gramatyka większości (wszystkich?) języków obcych nie jest taka, jak polska. Za łatwo by było :P A tak masz za to satysfakcję, gdy opanujesz kolejny język ;) O 4 rano tez lubię się uczyć, przeuczyłam się tak całe gimnazjum i liceum :) Teraz ogólnie preferuję godziny nocno-poranne, tj. od powiedzmy 22 do 6 rano. Tyle tylko, że potem jestem półżywa ;)
Udanej niedzieli czikitki! :* :)
-
Witam;*
no gratuluje:D jednak ta nutella ci naprawde sluzy :twisted:
buziaki i milej niedzieli;*
-
Wow słoneczko gratuluje :D , ale nie chudnij już bardziej :!: Bo 4 na początku prz naszym wzroście nie jest już ciekawa :!:
Udanego dnia
Buziaki
-
Marcelina, no mam nadzieję, że już nie spadnie mi waga! Chciałam ważyć 50, jest 50 i oby tak zostało. Zaskakujące jest to, że jem coraz więcej, a ważę mniej. Ale faktem jest, że metabolizm mi się poprawił diametralnie odkąd dodaję kcal i pewnie stąd ten spadek wagi, bo nic mi nie zalega w jelitach. No to teraz, żeby jeszcze trochę poprawić przemianę materii, idę się poruszać i pomęczyć moje boczki ;)
-
Gratulacje spadku wagi :wink: Widac efekty ciezkiej pracy nad soba :P
tylko nie chudnij juz bardziej,
bo jak ktos za chudy to tez nie jest za ladny :wink:
a chwalilas sie Miskowi swojemu ze schudlas?czy robisz mu niespodzianke :?:
bo cie jeszcze nie pozna hhiihi :wink:
ale mnie z tym hiszpanskim nastraszylyscie :!: ja sie chcialam na hiszpanski albo wloski zapisac,ale aw tym semestrze jeszcze nie :P bo czasu brak :twisted:
Milej Niedzieli :P
-
Jestem pod wraże niem 49? Kurcze mnie to chyba nie będzie dane :D z resztą spokojnie zadowoliłabym się 60 :P jeszcze trochę czasu mam więc musi się udać :D Dobrze że ćwiczysz mimo osiągnięcia celu to jedyna recepta żeby uniknąć jojo. Życzę miłej niedzieli :D :*