-
:):):)
Koniec dnia, który minąl całkiem dobrze :) i w ogóle mialam świetny nastrój ....
Inezza
wiesz ja tez sie dziwie, ze sie trzymamy :) heh... . Bo jak dotąd to zawsze konczylysmy nasze dietkowanie po kilku dniach- przynajmniej ja :( :oops:
Mam nadzieje ze tym razem dobrniemy do naszej "ukochanej'' wagi z 5 na poczatku :)
Ja tez zauwazylam ze jak juz 9 dni nie jem slodyczy to mi ich wcale nie brakuje tylko troszke tych owockow, no i czasami mam ochote na cos czekoladowego, jak widze jak inni sie objadaja, ale konczy sie tylko na tym ze stwierdzam ze nie warto bo musze do maja schudna c :!:
zajefajna
no ja kurcze BARDZO paczki lubie ale takie jak moja mama upiecze a nie z cukierni, bo mama to juz tak pyszne piecze ze ehhhh.... nawet Tobie by zasmakowaly :mrgreen:
Ale koniec o pączkach, tłusty czwartek??? A co to jest tłusty czwartek??? heheh....
No już mi lepiej :) A zreszta jestm na SB juz 9 dzien a w czwartek to bedzie 11 wiec nie moge sobie pozwolic na zmarnowanie moich niecalych 2 tygodni wallki z moim łakomstwem dla chwili przyjemności ...............................
Nie martw sie czekolada, jak sie nie je jej dłuższy czas to sie nie ma tak wielkiej ochoty, albo wystarcza jedna czy 2 kostki :)
Zreszta dasz RADe :D
Newa
dziekuje ze mnie tak wspierasz i w ogole za te wszystkie pochwaly na ktore jest jeszcze stanowczo za wczesnie :!:
:wink:
Słuchaj nadejdzie twoj czas to zaczniesz dietke stosoeac, a tzm czasem naciesz sie jeszcze czasem bezdietkowym :D
To wpadaj chociaz raz kiedzs zebz powiedziec co u ciebie :D
buziaki dla wszystkich :D
-
Witaj Słonko!!!
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętasz bo odpuściłam sobie walke z tłuszczykiem we wrześniu, ale jestem z powrotem iu znowu walcze :) :D :D :D
-
WSZYSTKIM ŻYCZĘ PEŁNYCH MIŁOŚCI I WESOŁYCH WALENTYNEK!!!
-
jak mija dzień??
nie ma Cię ale mam nadzieję że wszystko pod kontrolą :D
-
cześć moi kochani!!! ja jeszcze dwa tygodnie temu byłam szczupłą (normalną )dziewczyną przy wzroscie 165 wazylam 60kg aktualniw waze 70 i od wczoraj mam twarde postanowienie poprawy koniec z zajadaniem problemów zaczynam diete 1000. mam nadzieje ze z wasza pomoca mi sie uda. buziaki
-
czesc czesc czesc :)
następny dzien minąl ok :)
jutro .............. czwartek, ale nie dla mnie :!: :)
tysiulka :!:
jasne ze Cie pamietam- zastanawialam sie co sie z toba dzieje ...... I co tam u ciebie kochana ? co robilas przez ostatnie pol roku ? :)
Inezza
oczywiscie ze pod kontrola :) oprocz tych orzeszkow ziemnych :oops: ale joannn mowila ze mozna troche wiecej niz limit wiec jest ok :)
A pozatym mam okres wiec mam wielka ochote na cokolwiek i orzeszki zaspokoily moj apetyt :)
lilianeczka21
biedactwo....... nie martw sie z nami dasz rade i szybko wrocisz do dawnej wagi :)
-
hej
gdzie wy sie podziewacie .... :cry:
Wiem ze sa walentynki...... :cry:
czuje sie taka samotna :cry:
Niech ktos wpadnie mnie odwiedzic :)
Bo sie nudze i nudze..... i nie wiem co robic - normalnie poszlabym przed tv i cos wcinala, ale w obecnej sytuacji to nie wykonlne :D wiec sie nudze
:cry:
-
Powoli do końca zbiza sie kolejny dzien.....
zjadlam sobie kolacje tzn paptyke czerwona- byla pyszna :)
i teraz sie nudze bo mi sie nic robic nie chce ....
-
hej widze ze switnie Ci idzie
-
No właśnie MarieAntonine pięknie dietkujesz! Gratulacje :D
-
Maryś - sory, że Cie tak "opuściłam" ale miałam przyblokowane konto i nie mogłam pisać na forum....a na dodtaek te walentynki....spędzam je sama...przed tv...i przed komputerem :x
Świetnie Ci idzie i jestem naprawde z Ciebie dumna...bardzo dumna!!!!!!!!!!!! :D :D :D
A ja nawet zapomniałąm, że jutro tłusty czwartek :wink: Ciocia mi dopiero dziś przypomniała...ale i tak nie zamierzam jeść pączków...bo pewnie na jednym by się nie skończyło jak znam życie więc lepiej wcale nie zaczynać... :roll: a poza tym....szczerze mówiąc to akurat za pączkami zbytnio nie przepadam :lol:
ALe MAryś trzymaj sie jutro bo skoro mama Twoja piecze takie pyszności....to Cie pewnie bedzie kusiło :wink: Trzymam kciuki..... :twisted:
-
Marie naprawdę super Ci idzie :D
ja akurat więcej siedzę w dzień na necie, a wieczorki spędzam z mężem :)
-
Laleczko co ja mogłam robić przez to pół roku - jadłam :!: :!: :!: A tak serio to troszke ciężko łączyć prace i uczelnie, a opócz tego jakoś to odchudzanie mi nie szło. Ale teraz kolejna batalia bo mam już wykupione wakacje a razem z tym nowy cel - czyli nie chce być wielorybem na greckiej plaży hi hi
-
:)
Dzisiaj obudzil mni e dzisiaj niesamowity zapach- moja mama wstala rano i upiekla paczki i mialy tak zniewalajacy zapach ze ehhh.....
Ale oczywiscie dzisaj zadnych slodyczy nie jadlam zadnych paczkow itd....
I jestem SZCZESLIWA :D
To dzisiaj minal juz 11 dzien diety jak super :)
Dziewczyny nie chwalcie mnie tak bo to dopiero poczatek moich zmagan a ja chyba nic nie schudlam ...... a przynajmniej tak sie czuje ale nie wiem zobaczymy- okres mam wiec w ogole sie dziwnie czuje ......
Mama zrobila mi niespodzianke i kupila mi dzisiaj spodnie i fajna bluzjke tunikowa ( bez mojej wiedzy) i kurcze spodnie biodrówki L i widac w nich jaki gruby mam tylek mam nadziej ze do w iosny schu8dne naprawde, a ta bluzka hmmm jest tunikowa wiec wygladam w niej jakbym w ciazy byla :( ale nie zwracam ich bo jak schudne to beda wsam raz a teraz i tak za zimno zeby je nosic - wiosenne sa ...
joannnnn
ja tez walentynki samotnie spedzilam ...... ale co tam
az sie sama sobie dziwei ze jeszcze nie przerwalam dietki- ale to chyba w wiekszosci twoja zasługa, bo ty juz II faze lecisz :) z czego bardzo sie ciesze :)
ja w koncu pączkow tez nie jadlam :) a normalnie tobardzo lubie jak moja mama upiecze to potrafie zjesc naprawde za duzo :oops:
\ale nie dzis :)
Inezza
tobie tez swietnie idzie gdy wchodze na twoj watek i widze te 75 min cwiczen to jestem z ciebie dumna :)
tysiulka
super Grecja :):):) no to pracy i chudnij :) masz jeszcze czas :) ja tez chce gdzies wyjechC W cieple miejsce ale jesli nie schudne to kiepsko bedzie :(
-
Witam :)
dzis 12 dzien diety :)
postanowilam nie isc do szkoly :D nie rozumiem matmy a mam dzisiaj 2 godziny.... I w ogole piatek jest i mi sie nie chce hehe
posiedze w domu i nie wiemco bede robic :)
-
hoho..czyżby lenistwo sie wkradło :lol:
ja matme lubie ale za to nienawidze historii ( a dziś mam sprawdzian...o zgrozo :? )
Buxka na miły dzioneczek:*
-
zjadlam sobie na śniadanko serek wiejski :) i najedzona jestm :)
chyba jeszcze sie poloze na pol godzinki i potem zaczne cos robic pozytecznego zeby nie marnowac dnia :)
mialam dzisiaj isc na impreze do kolegi ale to wiazalo by sie na 100 % z tym ze moglabym popelnic jakis SB-owy grzeszek- wiec zostaje w domu :( trudno pojde nastepnym razem jak juz bede wazyc 55 kg hehe.....
Moniczka7292
witaj :) ohhh.,.... to lenistwo hehe nie poprostu nie umiem matmy -jest straszna dla mnie i chyba nigdy jej nie zrozumiem ..... :( Za to historie nawet lubie :):)
pozdrawiam :)
-
siedze w domku i troche sie pouczylam i teraz mi sie juz nie chce :oops: ale nie moge leniuchowac- wracam zaraz do pracy............
Wypilam juz 2 czerwone herbaty i 2 szklanki wody...- z nudów hehe
-
Dzień doberek Marysiu :D
A jak mymy Cię nie chwalić skoro tak cudownie idzie Ci dieta. 12 dzień!! Wow jak to szybko minęło. Gratuluję, że nie dałaś się pączkom. Ja zjadłam jednego bo nie przepadam za pączkami. Ale za to najadłam się faworków i zapiłam wódką :twisted: Musiałam zapić smutki :? Ale nie martw się nie było to pijaństwo, tylko ciotka była w odwiedzinach i nie miała z kim pić bo rodzice nadal chorzy i antybiotykach, więc ja się z nią napiłam. A, że miałam akurat kiepski nastrój to się upiłam trochę :roll: Ale nie żałuję. Wprawdzie nie pomogło mi to rozwiązać problemu, ale nawet mi smakowała :twisted:
Ja też czasem zostawałam w domu, jak jeszcze do szkoły chodziłam. Teraz też czasem oleję zajęcia i nie pójdę, ale już nie tak często.
Miłego dnia Marysiu :)
-
Hej Marysiu!
Jesteś podobnie jak ja tyle samo na diecie! Ja też wczoraj nie zjadłam ani jednego pączka. Wracając z pracy kupiłam kilo mandarynek i 2 kilo jabłek i jak oni (rodzinka) jedli paczki, to ja spokojnie obierałam mandarynkę! Dzieci moje były bardzo zadowolone z owoców i kilo mandarynek "pękło" przez jedno popołudnie! Przynajmniej niech też coś mają z tej mojej diety!
-
Hej hej hej :)
ja juz po obiadku :)
dzisiaj filecik i surówka z kapusty pekinskiej z papryka i pomidorkiem :)
teraz wcinam orzeszki ziemne - i znowu ponad limit :oops: ale lepsze orzeszki niz to ciasto co w kuchni stoi i mnie wola od czasu do czasu :( ale na mnie juz to nie dziala :D
ogromna satysfakcje sprawia mi mysl, ze poraz kolejny nie zjadlam czegos czemu 2 tyg wczesniej bym sie napewno nie oparla....
Newa
och szybko minelo te 12 dni- naprawde..... :) z paczkami to byla łatwa sprawa bo odziwo w ogole mnie do nich nie ciaglo, wręcz przeciwnie- az sie zdzi\wilam ......
Raczej zadko alkohol pomaga na smutki.... on to jak takie ciastko z kremem, dziala chwile i potem masz wyrzuty sumienia, a w tym wypadku problemy wracaja......
ja baaardzo zadko pije -naprawde bo poprostu uwazam to ze bezsensowne.....
ok raz kiedys, gdy na imprezie chce sie naprawd wyluzowac, ale to jest tak rzadko......
ja lubie sobie od czasu do czasu zostac w domu- szczegolnie w piatek gdy mam 2 matmy :twisted:
bedemotylkiem
jak juz sie jest prawie 2 tyg na diecie, to sie odechciewa tych paczkow, no nie? ja nie moglam w zamian owocow jesc bo na SB jestem, ale za to caly dzien oddalam sie pracy i nie mialam ochoty na nic do przegryzienia :)
Tak jak u ciebie z mandarynkami tak u mnie jest z orzeszkami ziemnymi- kupie sobie i jak tak leza to tego samego dnia znikaja, bo i moja mama sie skusi i moje rodzenstwo :) i dzieki temu ja jem mniej hehehe
-
.................... coś czuje ze takie siedzenie w domu to tylko strata czasu, bo nic mi sie nie chce.......... niby cos tam zrobilam dzisiaj ale ogolnie mi sie nic nie chce :(
I znowu siedze na forum i znowu popijam czerwoną herbatke...... ale zaraz nprawde pojde cos robic bo az mi głupio ze nic nie robie tylko siedze :(
Ehhh.... moja rodzinka ma dzisiaj na obiad nalesniki z kapusta i grzybami.... i tak ladnie pachnie, ale ja juz po obiadku..... zreszta to sa nalesniki wiec nie dla mnie.... :(
kurcze gadam od rzeczy hehe.... sorki nie chce was sanudzac, ale tak jakos wyszlo....
-
ejjjjjj nie zanudzasz nikogo :D
dzielnie się trzymasz naprawdę jestem z Ciebie dumna Marie
ja tez lubię siedzieć na forum ze czasem to aż głupio :roll:
-
:)
i znowu minąl mi kolejny dzien....
piatek a ja siedze w domu :( a mog;am isc na ta impreze, ale wiem ze napewno wtedy zawaliabym diete..... ehhh
-
Cześć MarieAntonine!
No to widzę, że dzień jako dietkowy udany tylko z humorkiem coś nie zabardzo cio?
Głowa do góry i powodzenia :D
-
czesc
po sniadanku juz jestem.. dzis znowu zrobilam sobie pseudo nalesniki, ale tym razem mialy w srodku i ser i szynke:) nawet moja siostra sie skusila :D
-
wiesz fajne masz to jedzonko :D
korzystasz z jakieś stronki o SB z której wiesz co masz jeść? jak masz jakąś fajną stronę wpisz link u siebie, może się skuszę :lol:
-
Dzień doberek w ten słoneczny dzionek :D
To kiedy kończysz I fazę? Koniecznie podziel się wynikami. Ile słudłaś? Ja się nastawiam psychicznie na dietę, obmyślam co będę jadła, wymyślam nowe przepisy. I cieszę się, że wracam do diety.
A u Ciebie dalej idealnie. Już mi pochwał brakuje :lol: Ale Ty i tak, wiesz, że wytrwała jesteś.
Z tym alkoholem to nie tak. Ja się napiłam z ciotką, bo nie miała z kim pić, a nawet miała ochotę. W sumie nie przepadam za alkoholem, ale czasem sie chce. Nie wiem czemu tak po prostu :roll: Nie piłam, żeby zapić smutki, bo to byłoby przegięcie. Może tak napisałam, ale to tylko gadanie. Tak naprawdę to nigdy nie zapijam smutków bo to już chyba choroba. I też nigdy nie piję, żeby się zataczać. Tak dla dobrego humorku :)
Maryś u Ciebie też taka piękna pogoda? Proponuję spacer, żeby się dotlenić i naświetlić :D Ja już byłam i choć zmarzłam to słonko pozytywnie na mnie wpłynęło :)
-
Inezza
nie korzystam z zadnych przepisow, poprostu sama cos wymyslam- zeby bylo podobne do tego co lubie ale nie nialo za duzo nie potrzebnych kcal :)
I tak jakos wychodza mi od czasu do czsu jakies dobre rzeczy- bo ja ogolnie nie znosze gotowac, ale jak juz nie mam wyjscia to co s upichce :?
i wiesz co na obiad zabraklo mi pomyslow i ochoty do gotowania i zjadlam tylko czerwona papryke i teraz glodna jestem :(
Newa
jutro 14 dzien :) zwaze sie w poniedzialek- ciekawa jestem .....hmmmmm
nie gadajmy o alkoholach.... heheh.......- rozumiem cie doskonale :)
sloneczko u mnie tez swieci ale ja dzisiaj postanowilam nie wychodzic z dmu- siedze nad ksiazkami - wkoncu, wiec sie na tym dzisiaj skupie
moja mama ZNOWU TO ZROBIŁA :!:
upiekla pączki- no poprostu nie wiem co ją podkusilo, aaaa i i to nie wszystko- jjeszcze ma wszystkie skladniki na placek z galaretka i owocami :twisted: :twisted: :twisted:
-
wiesz ja też to zrobiłam :wink:
upiekłam kremówkę- na którą się skusiłam, ale już to spaliłam :) i sernik na zimno, ale jutro planuję pojechać do teściowej i wezme kawałek, ale już nic nie zjem
ale skad wiesz co mozesz na której fazie jeść?
-
wpisz w googlach dieta sb i ci sie pojawi kilka stronek na ktorych jest napisane co mozna w ktorej fazie - ta dietka naprawde jest fajna- mi tak szybko te dwa tyg zlecialy ze nawet nie tesknilam do slodyczy hehe..... a w poniedzialek juz 2 faza :)
-
Witam w niedzielny poranek :)
dzisiaj mija 14 dni moje diety- udalo mi sie wytrzymac to mam nadzieje ze teraz pojdzie juz gorki, i do maja schudne troszeczke :)
jestem po sniadanku ale chyba pojde sie jeszcze zdrzemnac hehe w koncu niedziela mozna poleniuchowac :)
-
no to super.. 14 dzionek minąłto teraz II faza a tam już można zajadać owoce...ah...ja dopiero 7 dzień bo zaczełam SB w poniedziałek.
Ja też chce już II fazę :!: :twisted: :lol:
-
spokojnie Moniczka ani sie obejzysz jak ci zleci te kolejne 7 dni- naprawde.....
tak w koncu bede mogla sobie pozwolic na jakies jabluszko :)
-
Cześć MarieAntonine. :D
A więc dzisiaj mija 14 dzień sb tak? No to gratuluję wytrzymałości :wink:
Cio tam jeszcze u Ciebie słychać?
Pozdrowienia i miłego dnia
-
gratuluję Marie tej pierwszej fazy
podoba mi się ta dietka, tylko jak na razie ta pierwsza faza jest dla mnie nie do przejścia :roll:
-
\zajefajna tak JUZ 14 dni na SB jestem i jest super :)
niedziela mija jako tako. brat ma dzisiaj urodziny i mama upiekla torta :twisted:
ale sie nie dam :wink:
Inezza
naprawde fajna dietka.... a dlaczego dla ciebie nie do przejscia? nie jest trudno na niej byc to tylko pozory a 14 dni zlecialo tak szybko, ze nie wiem :)
-
strasznie mało rzeczy na tej diecie mżna jeść
jak czytałam co mozna jeść to wydaje mi się ze prawie nic z tego co ja lubię i co mam w domu
jak licze kalorie to wiecej mogę jeść
-
Moja rodzinka wlasnie wcina pyszny torcik z okazji urodzin mojego brata a ja siedze tutaj i pisze :)
chyba zjem sobie orzeszkow ziemnych przynajmniej nie pokusze sie o torcik:)
Inezza
naprawde bez chleba ziemniakow i owocow mozna zyc 2 tyg i mozna robic pysznosci :)
-
Hej Maryś GRATULACJE Z OKAZJI UKOŃCZENIA PIERWSZEJ FAZY :D :D :D
Mam nadzieję, że teraz poleci Ci z górki....ja już się tak przyzwyczaiłam do SB, że naprawde jest OK. A dziś mama zrobiła mi takie pyyyszne bitki wołowe z pieczarkami na obiad...mniam, mniam :wink:
Ja też niedawno opchałam się orzeszkami...bo "coś" mi się zachciało...no i już jestem zadowolona.....a do słodyczy to kompletnie mnie już nie ciągnie. Bardziej ciągnie mnie w strone ruchu, spacerowania, aktywności.....bo wiem, że to mi wyjdzie na zdrowie, a nie jakieś chwilowe przyjemnności z jedzenia... :twisted:
Czekam na Twoje jutrzejsze ważenie.. :wink: