-
Witaj Newa :)
Cissze sie ze powróciłas :) Ja nie wiem jak na mnie podziala SB, bo oprocz tego ze sie trzymam wytycznych z fazy pierwszej, to niestety nie znajduje czasu w ciagu tygodnia na cwiczenia :twisted:
Z tym jablkiem to ciezko, ale sie nie poddam :) jeszcze 10 dni i faza II mam nadzieje ze wytrwam bez jablek... hehe.... ciekawe w ogole jak to bedzie z ta 2 fazą hmmmm
Złota22
no witaj :) masz racje z czekoladą nie ma zartów :)
-
-
MarieAntonine widzę ze się dzielnie trzymasz :D :D to super, trzymam kciuki i zyczę powodzenia :D :D
mnie w tej diecie właśnie odrzuca to że nie można jeść wszystkiego, a już bez jabłek to trudno mi życ :wink: :wink:
-
czesc wszytskim :)
dzisiaj 5 dzien SB :)
i cały dzien przesladuje mnie jabłko, ale nie moge.....
Wróciłam ze szkoły i pierwsze co zwróciło moja uwage to roznoszący sie po całym domu zapach swierzo upieczonego placka drożdżowego ( nawet 2 mama upiekla) :twisted:
Ale naprawde już tak pachnie w domu, ze to straszne dla mnie....
Naszczescie czekal na mnie juz obiadek wiec nie mialam czasu na zastanawianie sie dluzej nad placuszkiem- ktorego nie tknelam i nie tkne :wink:
Za to obiadek pychotka:
- filecik i papryka - mniam :)
Ale powiem szczerze ze tro9che mi brakuje normalosci, dlatego ze np. na przerwie kolezanka jadla pyszna buleczke z ziarnami i salata serkiem pomidorkiem, a druga grzeska jadla a ja posrodku z jogurtem bez cukru....heh.... a wkolo sie unosily takie zapachy od ich jedzonka- chyba jestem przeczulona ....
Inezza
zobaczymy jak długo sie bede trzymac, i czy warto.... ciekawe czy schudne i ile...
Ja tez bez jabluszek zyc nie moge ale mus to mus.... :(:(:(
-
ehhhh.... jak mi wolno dzien leci.....
naprawde....
mialam taka ochote na ten placek drożdżowy, ale nie.......NIE..... i wypilam kawe i terz pelna jestem i musze wytrzymac do kolacji wiec chyba wyjde z domu zeby nie spotykac tego placka po drodze hehe.... No to lece
Buziaki
-
Maryś - uspokój się z tym plackiemdrożdżowym. Nieznośna dziś jesteś i tyle :wink: Chcesz chodzić na ten basen i nie wstydzić się, że jesteś za gruba :?: :?: :?: :wink:
Dla pocieszenia powiem Ci, że ja z mamą robiłam dziś pierogi ruskie....i w pewnym momencie tak mi zapachniało...jeszcze były z masełkiem :roll: Ale mówie...o nie!!!!!!! W końcu dieta czy co???? Już tyle wytrwałam....nie złamią mnie jakieś pierogi!!!!!! I nie złamały...zjadłam pyszny sb-owy obiadek....teraz pije kaweczke i mam w nosie wszelkie pokusy!!! :twisted: :twisted: :twisted:
-
widzę że dzielnie się trzymacie :D :D i tak ma być
jedzenie nie może nami rządzić :evil: :evil:
idzie weekend, trudny czas dla odchudzających sie ale damy radę :D :D
-
Taaaak Inezza - święta racja....dieta to dieta a nie uleganie wszelkim pokusom...w końcu, albo się decydujemy na zdrowe odżywianie albo na połykanie wszystkiego co nam zapachnie, albo ładnie wygląda :!: :!: :!: :D :D :D :D
Słyszysz Marysieńko nasza Kochana...????? A gdzie Ty sie w ogóle podziewasz....chyba się nie obraziłas za to, że Cie tak dziś ochrzaniam....ale była umowa - :wink:
Na pewno nie ma Cie bo robisz coś konstruktywnego...ja wierze w Ciebie i wiem, że jak chcesz to potrafisz....CHCIEC TO MÓC :D
-
oh..... joannnnn joannnnn joannnnnn.............
spokojnie nie ruszylam placka ani troche i wcale nie mam na niego juz ochoty :)
Przepraszam za moje dzisiejsze zachowanie :D ale tak jakos mnie dzis wzielo :)
No z tym basenem no gruba jestem i sie wstydze i tyle..... Wiem ze wszyscy wkolo wiedza ze gruba jestem ale sie wstydze i juz i poczekam z tym basenem jeszce...
Ciesze sie ze powiedzialas nie pierogom :)
SŁYSZE :) "....dieta to dieta a nie uleganie wszelkim pokusom...w końcu, albo się decydujemy na zdrowe odżywianie albo na połykanie wszystkiego co nam zapachnie, albo ładnie wygląda"
ZAPAMIETAM TO SOBIE!!!
JNie martw sie nie obrazilam sie poprostu wyszlam z domu jak pisalam i dopiero teraz wróciłam :)
joannnnn Bardzo Bardzo Bardzo dziekuje ze mnie tak ochrzaniasz bo to konieczne jest :D
Inezza
tak masz racje weekend to trudny czas dla nas, a przynajmniej dla mnie ale bedziemy dzielne :) prawda :?:
-
Maryś - ochrzaniam bo obiecałam...ale nie bede takim potworem i teraz powiem że jestem z Ciebie dumna!!!! Nie ruszyłas placka i wyszłaś z domu (to też jakas forma ruchu - pare kalorii poszło precz) :D :D
A jak Cie popilnujemy z Twoją siostra to niedługo zaczniesz śmigać na ten basen i dopiero się laska z Ciebie zrobi, że hoho :twisted: :twisted:
Fajnie, że masz tyle motywacji....i mam nadzieje, że tych "gorszych" dni będziemy miały mało zaś więcej tych pełnych energii, zapału i uśmiechu!!!!!!! :D :D :D
-
Gratuluje wytrwałości i oby tak dalej!!!
-
joannnn ciesze sie naprawde ze nmnie ochrzanilas :)
Mam nadzieje ze twoja "przepowiednia" sie spelni :)
Oh... naprawde musze schudnac- jest tyle powodów dla których chcialabym miec te 55kg :) A dzisijszy dzien nie byl jakis zly wrecz przeciwnie byl naprawde udany wkoncu nie dalam sie plackowi hehe... i w ogole milo go spedzilam w fajnym towarzystwie i cjhce wejsc na wage w poniedzialek i zobaczyc ze waga ruszyla w dól ehhhh....
kiniucha dzieki za mile slowa
-
Na pewno waga pokaże mniej!!!! A grunt to mieć odpowiednią motywację do odchudzania i widzieć w nim same plusy!!!!jak najczęściej sprawiać sobie drobne przyjemności - niekoniecznie związane z jedzeniem (wyjście do przyjaciółki, spacer, fajny film etc).I musi się udać!!! :twisted:
-
Tak motywacja jest bardzo wazna.....
A co do przyjemnosci to tez sie zgadzam :)
I napewno osiagniemy sukces :)
-
MarieAntonine :arrow: Na pewno. Wierze w Ciebie!
-
Witam w sobotni poranek :)
dzis jest 6 dzin SB :)
jestem juz po snadanku-
w soboty nie potrafie dłuzej spac :( mam za duzo do zrobienia zeby marnowac dzien ......
No to lece sie wziac za jakas prace :)
-
Ależ sie objadlam .... :oops:
Ale zrobilam sobie na obiadek ''fasolke po bretonsku'' i byla naprade dobra :)
a teraz spowrotem do nauki :( i wcale mi sie nie chce ....ehhh...
-
MarieAntonine naprawdę swietnie Ci idzie :D :D
jestem pewna że teraz będą jakieś efekty na wadze, tylko tak dalej trzymaj :D :D
-
Ależ ja sie dzis zle czuje :cry: :cry: :cry: to sobie nie wyobrazacie ....
połozyłam sie po 14 i dopiero teraz sie obudzilam..... :cry:
Czuję sie zmasakrowana i nie wiem po czy i dlaczego.....
najgorsze ze nic dzisiaj nie zrobilam ( do szkoly) :(
A najlepsze ze nie mam ochoty na jedzenie..... :wink:
Ale co z tego, skoro na nic ochoty nie mam ....... :cry:
aaaa na cwiczenia to juz w ogole ...... :( :( :(
Mam podejrzenia ze to sprawka dzisiejszego obiadu, ze usiadl mi na żoładku :( bo ostatni tydzien to wszystko takie leciutkie jadlam, a dzisiaj pozwolilam sobie na pieczarkii, fasole cenule i papryke i moze to jest powodem mojego zlego stanu zdrowia ( bólu brzucha)- chyba tak.....
ide sdo łóżka pa
-
Oj biedactwo....wypij sobie mięty, albo gorzkiej herbaty....a może tak źle się czujesz na te wariactwa pogodowe :wink: ...u mnie dzis pół dnia była wiosna, a teraz znów zima...pełano śniegu :D Trzymaj się!!!!PAAA
-
Oj bedactwo <przytul>
Mam nadzieje, że dzisiaj juz dobrze się czujesz. A do szkoły jeszcze zdąrzysz sie przygotować.
Dietka idzie Ci naprawdę świetnie. Pozazdrościć. Ja też się wezmę niedługo za SB obiecuję. Na wadze na pewno będzie mniej. Na SB dość szybko się chudnie, szczególnie na brzuchu.
Gratuluje wytrwałości i oby tak dalej.
Miłego dnia w dobrym humorku życzę :D
-
Dzisiaj jest trochę lepirj ale nadar nie czuje sie za dobrze..... Nawet na sniadanie nie mialam ochoty- przymusilam sie o 10,30, no bo przeciez nie moge nic nie jesc od rana....- snadanie najwazniejsze.... i nadal zle sie czuje i nie mam na nic ochoty...
Niestety nie moge przespac calego dnia, bo jutro do szkoly, a ja jeszce nic nie umiem....
:(
joannnn
tez myslalam ze to moze przez pogode, bo dziwnie ostatnio jest ale chyba to jednak nie to
Newa
nie wiem jakto jutro bedzie jak na wage wejde- juz sie boje :(
Czekam az napiszesz ze za SB sie wzielas :)
-
Oj zanim ja zacznę SB to ty już skończysz. Przynajmniej I fazę. Ja postanowiłam, że od 19 lutego rozpoczynam moje odchudzanie. Ale czy zacznę od razu SB, czy najpierw jeden dzień oczyszczania to jeszcze nie wiem.
A powiedz mi Maryś co jesz w szkole jak jesteś na tej diecie? Bo ja z tym mam zawsze problem. A niestety będę teraz całymi dniami na uczelni bo plan mam do d... :evil: I nie wiem co zabierać ze sobą. Nie chcę też się wygłupiać z jakimiś sałatkami w pojemniku. Kawałki warzyw, sera żółtego lub wędliny pokrojone w słupki? Jajko na twardo? Heheh żarcik oczywiście. Ale smród byłby :lol: Kurcze nie wiem. Na śniadanko, obiad mam mnóstwo pomysłów, ale drugie śniadanie w miejscu publicznym? :roll:
Marysiu a może jakieś choróbsko Cie łapie, że źle się czujesz? Może weź sobie na wszelki wypadek aspiryne. Na pewno Ci nie zaszkodzi a może tylko pomóc.
-
Dzień dobry :) ! Jak niedziela mija?
-
właśnei Marysiu jak Ci idzie??
-
No czesc dziewczyny :)
Nadal nie czuje sie najlepiej wiec niedziela mija mi nie za ciekawie, ale mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej :)
Newa
ciekawe z jakim skutj\kiem skoncze 1 faze hmm mm
Wiec tak >> mialam problem z tym co do szkoly zabierac na 2 sniadanie i zabieralam jogurt naturalny, ale to sie stalo nudne po2 dniach bo ile mozna... i po nim i tak bylam glodna i siostra mi podsunela pomysl ze moge brac serek wiejski i to byl swietny pomysl i jak go zjem kolo 10 to potem spokojnie nie chodze glodna az do powrotu do domu :) wiec polecam :)
kinius kiniucha :) niedziela mi mija tak sobie i dietka tez tzn.....
Moja mama piecze jakies cistka :roll:
DLACZEGO ONA MI TO ROBI :?: :twisted: :!:
Ale ja sie nie dam nie nie nie :!: :!: :!:
-
nie daj się, jestem z Tobą!
-
dzielna jesteś :D :D
super, nie pozostaje nic innego jak brać przykład z Ciebie :D :D
-
DAJE RADĘ :!: :D
Moja kochana mamusia upiekła chrusty i zapach roznosi sie po całym domu....
I tak weszłam do kuchni głodna, a na stole te pysznosci- i co tu zrobić???
A wiec zrobilam sobie "naleśniki" heheh
A dokładnie- podaje przepis- bo były naprawde dobre :)
COŚ gdy mamy ochote na COŚ :) a ktoś kusi nas czymś nielegalnym ( słodkości) :
-bierzemy 2 jajka ( lub wiecejjesli ktos jest naprawde głodny)
--nastepnie oddzielamy bialko od żółtka i ubijamy bialko tak zeby powstała piana (po odwróceniu miski nie powinna spasc na podłoge :) :) )
---gdy piana jest taka jak powinna byc dodajemy zółtka i miksujemy, az powstanie jednolita masa
----do naszej masy jajecznej dodajemy sól do smaku i oczywiscie ser light- najlepiej duzo, wtedy jest lepsze
-----nastepnie rozgrzewamy patelnie i wlewamy oliwe z oliwek
------ a gdy ona sie rozgrzeje nakladamy łyżką nasza mase ----takiemale placuszki robimy
-------smazymy na malym ogniu i gdy wiemy ze spodnia czesc ma juz dosyc:) to odwracamy placuszki n a druga strone :)
---------gdy jestesmy pewne ze sa gotowe nakladamy na talesz i znow wlewamy troche oleju na nastepne, az miska z masa zrobi sie pusta :D
---------- w tym czasi mozemy umyc salate i polozyc na talerzu na ktory nakladamy pozniej nasze mini naleźniczki i na koniec mozemy je do smaku posypac pokrojonym pomidorem w kostke, albo ogórkiem kiszonym ;)
Pozostaje mi tylko życzyć SMACZNEGO !!!!!! :D
I wlasnie cos takiego sobie przyzadzialm i zjadlam ze smakiem i obylo sie bez grzeszkow slodkosciowych :)
Bo jedzonko naprawde bylo pychota :mrgreen:
-
Maryś - pomysł jest niezły......naprawdę.....coś w rodzaju omlecika...ale takiego "ulepszonego" :wink: a ja jakoś zapomniałąm dziś o orzeszkach...chyba jeszcze zaraz podjem bo "coś" mi się chce mimo poźnej pory.....będe miałą to co kobiety mają raz w m-cu....i jest kiepsko :(
-
Zważyłam sie dzisiaj waga pokazala 65,5- czyli kg poszedl w dół
joannnn
ja tez juz za kilka dni bede miala ""to" , czyli tez bede miec wiekszy apetyt niestty:(
-
MarieAntonine fajny pomysł, ja robię podobnie ale ja ubijam same białka dodaje potem łyżkę albo 2 mąki i smażę, a potem smaruję dżemem, to jest dopiero pyszne :lol: :lol:
gratuluje silnej woli i kg w dół :D :D oby tak dalej
-
kolejny dzien minal ok choc przesadzialam z orzeszkami :oops: i to bardzo
Wiecie co? obawiam sie czwartku- TŁUSTEGO CZWARTKU- moja mama juz zapowiedziala ze upiecze duudzo paczkow i w szkole wszyscy beda caly dzien wsuwac slodkosci- nie wiem czy dam rade :twisted:
-
Dobranoc! Miłych snów :) !
-
Marie damy radę :!:
na pączki zawsze przyjdzie czas, zjesz jak będziesz mogła, jako szczupła osoba raz na jakiś czas nawet pączek ci niezaszkodzi więc nie daj się
mi też będzie ciężko ale sie nie poddam :evil:
-
oczywiscie jakos musimy dac rade i nie pozwolic sobie na pączki ..... :twisted:
Mysle ze ten tydzien i nastepny beda przelomowe w moim odchudzaniu, bo jesli sie nie poddam do konca lutego, to bede ciagla diete dopuki nie schudne... Jednak jesli sie na cos skusze- to koniec wiem to bo zazwyczaj tak mam :oops:
Ale nie tym razem :!:
Dziasiaj 9 dzien SB :wink:
-
Juz po obiadku- spokojnie mija kolejny dzien dietki :) :arrow: oby tak dalej
Dziwczyny gdzie wy sie podziewacie :?: :?:
Nie zagladacie do mnie ostatnio - smutno mi :cry:
-
jestem jestem :D
nie miałam dzis neta :/
dzielnie się trzymasz, tak jak ja :D :D
az się dziwię, jeszcze niedawno nie szło nam zupełnie a teraz całkowita odmiana :lol:
będziemy laseczki :D :D :lol: :lol:
wiesz nie onjadam się słodyczami jakiś czas i mniej mnie ciagnie do nich :D :D
-
Hej MarieAntonine :D
Widzę, że dietka pięknie Ci idzie. Oby tak dalej. A co do Tłustego Czwartku to całe szczęście, ale ja nie przepadam za pączkami hehe a więc napewno nie zjem pączka.
Obym mogła to samo napisać jeśli chodzi o czekoladę...
Mam nadzieję, że się nie poddamy :D
Pozdrowionka
-
A ja tak czytam jak Ci świetnie idzie i podziwiam :D A nie odzywam się bo co będę ciągle to samo pisała. Przecież wiesz, że dumne jesteśmy, że tak dzielnie sobie radzisz. Dietka super. I humorek chyba dopisuje to też się cieszę.
U mnie po staremu. Diety brak i szczerze mówiąc nie bardzo się tym przejmuję. Wiem, że przytyję trochę, ale tłuszczyk nie zdąrzy jeszcze sie ułożyć, więc równie szybko to zrzucę. I dlatego nawet do siebie na wątek nie wpadam za często bo nie ma po co.
No to jeszcze raz napiszę, że super sobie radzisz i oby tak dalej :D A pączki są niedobre. Ja osobiście nie lubię, więc nie masz czego żałować.
Pozdrawiam:* :)