-
Początki zwasze są trudne
Witam
Wskazówka mojej wagi zaczyna się powoli, acz nieubłaganie zblizac do pewnej magicznej trzycyfrowej liczby a ja wcale nie mam na to ochoty. Postanowiłam więc zmodyfikowac nieco sposób odzywiania. No cóż nie będę nikomu mydlić oczu że moje opnki to z powietrza sie wzięły. O nie ciężko i długo pracowałam na swojego michelina
a teraz zamierzam się go pozbyć.
Nie wytrzymam żadnej rygorystycznej diety, która narzuca menu bo wtedy wszystkie moje mysli będa krązyć wokół tego czego zjeśc mi nie wolno. Jestem chyba rekordzistką bo na 13 tce wytrzymałam aż 1 dzień i wierzcie mi że dla męża i synka to był sądny dzień. Dlatego w trosce o zdrowie psychiczne mojej rodziny ruszam z dietą 1500 kalorii. Dodatkowo postaram sie ćwiczyć. Oczywiście o rezultatach będe donosić na bieżąćo. Czyli zaczynamy odliczanie 98...............
-
Witam w śrud nas :P
:P
i życze dużo powodzonka ja zaczełam 800-1300kacl poprostu jem wszystko tylko staram się zmniejszac porcje ,stopniowo bo odrazu nie radze bo chochliki dopadają mnie a ja póżniej lodówke ,więc ze swojego doświadczenia radze powolutku ,trzymam kciuki
Bacio :P
:P
:P
:P
:P
:P
:P
ops:
-
Witaj !!!
Jestem 19-ty dzień na diecie. Startując miałam podobną wagę i podobne plany dotyczące odchudzania. Nie zawsze mi wychodziło z ograniczeniem się do ok.1300 kcal. (np.: wczoraj i dzisiaj) Trzymaj się więc dzielnie i nie poddawaj się szczególnie w pierwszych dniach, kiedy to uczucie głodu jest wyjątkowo trudne do zniesienia.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
-
ja uwazam,ze dieta 1000 kcal jest najlepsza,bo mozna jest praktycznie wszystko tylko w malych ilosciach,a jak dolozy sie d tegontroche ruchu(najleiej bieg) to szybciej pozbedzie sie sadelka
.ja walcze z niechcianymi 10 kg i mam nadzieje ze kiedys je strace
.
pozdrawiam i 3mam kciuki!
-
Pierwsze koty za płoty
Witam i pozdrawiam serdecznie.
Bacio ty to moja sąsiadka jesteś
Ewa_p no własnie najgorsza ta moja słaba silna wola
ale powiedziałam a i zamierzam dojśc do z. Sprawozdanie z dnia wczorajszego. Udało mi się nie przekroczyc 1500 kalorii. Ponadto wprawiłam w osłuienie mojego ślubnego gdy zaoferowałam że wniose zakupy, dodam że mieszkamy na 3 piętrze bez windy. Oczywiście w trosce o własny kręgosłup wnosiłam na raty i bilans jest nastepujący 6 razy 3 piętro.
Dzisiejszy dzien zaczęłam natomiast od zimnego prysznica, fakt że wstałam o 11 niczego tu nie zmienia
Postanowiłam też zużyć wreszcie nagromadzone w łazience balsamy do roznych części ciała. Jest tego trochę
Toaleta porann trwała dziś dość długo, ale za to czuję się ślicznie nawilżona, obudzona, rześka i gotowa do walki.
P.S Szkoda że weekend jest raz w tygodniu
[/b]
-
Rogatek trzymaj się warto walczyć o swoje zdrowie ,
a twój tytuł mówi sam za siebie i tak jest tylko nie trzeba się dać chochlikom , jeśli można wiedziec to skąd jesteś ?
Bacio :P
:P[/b]
-
Nie będę oryginalna jeśli ponarzekam pogodę ale nawet na spacer nie ma jak wyjść
Cały dzień snułam się dziś między tapczanem a lodówką
a to nie rokuje najlepiej dla mojej diety. Hmm......
Dobrze, że wczoraj nie zrobiliśmy zakupow i nie bardzo było co podjadać.
Ogólny bilans kalorii to 1740, także daleko mi do ideału. Za to jutro planuję owocowy dzień. Przyda mi sie takie oczyszczenie organizmu.
Bacio ja jestem z Będzina, ale w Sosnowcu mieszkałam przez ponad 20 lat
-
Ale numer ja w Bedzinie mieszkałam 12 lat na Syberce ,nażekanie jest dozwolone dla każdego powolutku jutro będzie lepiej ja też miałam i mam wpwdki ,napisze więcej wieczorkim
Basia Bacio
:P
np. napisz coś więcej o sobie
-
Hej Rugatek!
A może zamiast diety niskokalorycznej zastosujesz Montignaca? Przeczytaj to i owo i przekonaj się czy ci odpowiada. Dla mnie liczenie kalorii i wcielanie w życie ich ograniczania to istna katorga! A Monti sprawia, że głodna nie chodzę i chudnę! (w miesiąc 6 kg)
Pozdrawiam!
-
Pierwszy mały sukces
JEst 97
)
Niby wiem że to tylko woda, no ale.......sami rozumiecie
Dziś się nabiegałąm, noszenie wózka z moim 12kg synkiem nie nalezy do nałatwiejszych, a niestety ani komunikacja miejska, ani też nasze wspaniałe ulice nie są przyjazne dla matek z dziećmi.
Zjadłam w sumie niewiele, bo nie bardzo był czas, także to chyba dobrze.
Tak się zastanawiam nad jakąś konkretną dietą, ( Neszta dzięki za radę) bo jednak mam do zrzucenia trochę więcej niż 5 kg
Boję się że samo liczenie kalorii nie wystarczy, chociaż to dobry początek. Aby nie dopuścić do efektu jojo należałoby jednak troche zmienić sposób odżywiania. Niby banał, ale wcale nie jestem pewna czy jestem na to gotowa. Hmmmm...........Teraz jest sezon i można się objadać truskawkami, szparagami , ale co będe jadla w zimie. Tylko niech nikt nie mówi o niskokalorycznym chrupkim pieczywie brrrrr
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki