nie lubie niemieciego :twisted: hyhy
Wersja do druku
nie lubie niemieciego :twisted: hyhy
Kaczuszko nie drocz się ze mną :P
Witam;*
no przy goraczce to sie chce pic i trzeba pic:D
buziak i milego dnia:*
I chyba zaraz pochłonę kubek wody, bo znowu czuję, z emnie bierze. Juz mam dosyć :cry:
Od jutra postanowiłam wprowadzić modernizację do mojej diety, jeszcze dzisiaj będzie jak do tej pory, ale jutro czas zacząć. A co to oznacza?
Wiem, z echorowałam, ale juz mi chyba przeszło i dlatego odżywiałam się tak jak do tej pory, tyle tylko, z enie chudnę już od paru tygodni, więc coś jest nie tak, skoro ćwiczę. Oczywiście nie myślę o tygodniu choroby. A zatem jutro zmieniam sposób żywienia, jak go przemyślę, to napiszę coś więcej. Chodzę po forum i widzę, ze wiele z was chudnie czyli tak jak powinno być, a u mnie nieprzerwanie to samo. dzisiaj zmierzyłam swoje udo i dalej jest 54, przecież jeśli nie przez dietę, to przynajmniej przez ćwiczenia powinno coś zlecieć, ze już nie wspomnę o "talii" 71 - toż kota można dostać, dlatego muszę chyba być bardziej rygorystyczna wobec siebie.
Oto nowe postanowienia:
:arrow: cwiczyć codziennie - przynajmniej 40 minut
:arrow: nie ważyć się codziennie, dozwolony tylko centymetr :P
:arrow: wagowym dniem niechaj będzie PIĄTEK
:arrow: nie najadać się na wieczór - dozwolony serek wiejski lub jogurt
:arrow: komponować tak posiłki, aby codziennie zjeść : owoc, warzywa, nabiał, coś z błonnikiem, ryba lub coś sojowego
Jak coś dodam nowego to napiszę
A co do kolejnych przemyśleń:
:arrow: jeśli jakaś imprezka z dodatkiem alkoholu to maksymalnie raz na tydzień, nie będę się izolować, poza tym piwko czy winko raz na jakiś czas to nic...
Tak naprawdę to już mam przepis na następną dietę, jutro zacznę i zobaczę. Najważniejsze, abym nie ważyłą się codziennie. Czasem to moż emobilizować jak widzę na wadze, ż eschudłąm 500 gr, ale czasem dołować , kiedy przytyję 200 gr, dlatego przestaję. Następne ważenie w piątek. Zauważyłam, ż epo prostu uzależnaim się od codziennego ważenia. Proszę o poparcie, abym tylko w piątek się ważyła. Inaczej człowiek się cieszy jak schudnie kilosek niż 200 gr dziennie.
no no no widze ze powazne postanowienia:D i bardzo ładne szczegolnie to z tym wazeniem:D ja tez kiedys wazylam sie codzeiennie:/ ale to byla przesada raz na tydzien w zupelnosci starczy;p
buziak;*
bedzie dobrze i schudniesz :wink:
a racja ze nie wolno sie izolowac,raz na jakis czas na szalenswto mozna sobie pozwolic :wink: musimy przeciez cos z tego zycia miec a nie tylko diete :!:
No to mamy niedzielkę :lol:
Postanowienia zaczynam realizować dzisiaj, wczoraj dietkowanie poszło w odstawkę, ale dzisiaj już zaczynam. Na śniadanko była kromka razowego z sałątą i pomidorkiem. Wczoraj też nie cwiczyłam, za to dzisiaj mam zamiar tylko muszę najpierw popisać coś na komputerze do mojego awansu :cry: :twisted: Kto to wymyślił? Wiem, że nie Roman, bo on pojawił się później, ale oby nikt nie wymyślił czego nowego, bo zapewne będzie tak samo głupie. Czy wiecie, ż enawet w Tunezji nauczyciel więcej zarabia niż w Polsce. Nie znam kraju, gdzie zarobki nauczycielskie byłyby tak niskie.
Muszę zacząć studia z angielskiego, ale to od następnego roku, bo w tym i tak się już nigdzie nie dostanę. Zawsze uczyłam się dqwóch języków, więc myślę, ze dam radę. Ale tym będę matrwić się za rok. A tak odnośnie pieniążków, to semestr kosztuje 1700, więc będzie problem, ale ....
Dobra zmykma do was, bo muszę zacząć pisac :P
Oo, widzę nowe postanowienia i nowy zapał do dietki :) Brawo, trzymam kciuki za powodzenie! Udanej niedzieli życzę :)
POWODZENIA :P I UDANEGO NIEDZIELNEGO DIETKOWANIA :P
bo niedziela ciezka w utrzymaniu diety jest :twisted:
http://img.costumecraze.com/images/v.../5848-main.jpg