Jak się cieszę, że wróciłaś - szkoda że grubsza, ale bąź z nami.
Założenia dobre, tylko nie podoba mi się jedno: muesli też ma dużo wegli i nie powinno być jedzone na kolację :D
Wersja do druku
Jak się cieszę, że wróciłaś - szkoda że grubsza, ale bąź z nami.
Założenia dobre, tylko nie podoba mi się jedno: muesli też ma dużo wegli i nie powinno być jedzone na kolację :D
Waszko dziękuję za wizytę. O tym, co napisałaś nie wiedziałam, no to co mam jeść na kolację. Poza tym ja bardzo lubię musli....
Witaj!
Mam nadzieję że nie uciekniesz juz.
Mamy się wspierać wzajemnie!
Koniec kropka!
Będę tutaj wpadała co dziennie i sprawdzała jak Ci idzie.
Miłego dnia.
dziękuję Oskubana. Wiem, ż egłupio zrobiłam, z euciekałam, ale już mnie nie każcie :P :P - będę grzeczna.
Czy ktoś mi odpowie, co mam jeść na kolację, skoro musli ma węgle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jest 11.30, do kolacji trochę czasu, mam nadzieję, ze ktoś odpowie
Eyka - ja nie jem kolacj!
Mój posiłek to o18jest.
No i nie patrzę na węgle tylko na kaloriie.
Dlatego przykro mi ale nie pomogę Ci.
Witaj Eyko, cieszę się, że znowu jesteś z nami :D :P
Musli jedz tylko na śniadanie a na kolację na przykład rybę lub warzywa :P
Ja na kolację jem jogurt albo serek, czasami jabłko, warzywa, coś niskowęglowodanowego, a do tego idealnie pasują ryby :wink:
Witam :D
Wpadalam do ciebiewcześniej, to i teraz Cię nie ominę :wink: :lol:
A na kolację to chyba białko najlepiej - ale sprawdź to jeszcze u fachowców :wink:
Pozdrawiam :D
Dzięki!!!!!No wąłśnie mi chodziło o godz. 18 :lol: Wiem, że ilość kalorii jest ważna, zresztą nie wypowiadam się....Ja będę starałą się jeść do tysiaka. A ty jak często się ważysz? Ja cały czas walczę, aby raz na tydzień, ale mam pokuse stawać na wagę codziennie
W ogóle dieta wysokobiałkowa sprzyja chudnięciu, no ale o tym, to już całe morze wiadomości było (przynajmniej u mnie :lol:) - ryby, chudy nabiał, to może jeść śmiało na kolację :P
Eyka u mnie to jest tak.
Przed pójściem do pracy robię sobie zakupy co będę w pracy jadła.
Po tem w domu jakiś marny obiad :lol:
A po tem to liczę że mój mąż łakomczuch nie wyskoczy z niczym.
Bo wczoraj po22 z orzechami włoskimi wyskoczył jak Filip z Konopii :lol: .
Co do ważenia to najchętniej co dziennie.
Ale tak raz w tygodniu dla sprawdzenia siebie.
A dla zdrowia to 2 razy w miesiącu bo cholery można dostac z tym ważeniem :lol: