mmm mam nadzieję że śniadanko było równie pyszne jak ten wczorajszy omlecik :D
Wersja do druku
mmm mam nadzieję że śniadanko było równie pyszne jak ten wczorajszy omlecik :D
Ale jestem wściekła :twisted: chciałyśmy z kumpelą jechać na dyskotekę ale jej chłopak nie pozwolił, masakra, a jechać z nami nie chciał, debil jeden, nigdy go nie lubiłam :twisted: ehhh :?
Więc siedzimy i słuchamy jakiś starych piosenek, Bajm, Budka suflera i tym podobne :lol: a ten debil poszedł z kumplami na piwo, Anka strasznie się wściekła więc moze jeszcze wieczorem gdzies pójdziemy :wink: 8)
A jutro rano chciałyśmy się przejechać do ikei, trochę połazić i może coś kupię sobie do pokoju 8) :P a po południu moja przyszła bratowa przylatuje z Petersburga. Jak sobie pomysle że jeszcze tylko 8 dni wakacji to płakac mi się chce :cry:
Jeszcze tylko 8 dni????????????????
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
Wylalas mi kubeł zimnej wody na głowę :P
przepraszam :oops:
uch ja sie ciesze z jednej i tylko jednej strony - schudne. ale jak mysle o tej szkole, o siedzeniu w niej po 7 h to rzygac mi sie chce :?
Anka się wkurzyła i idziemy się trochę pobawić :lol:
A właśnie, Anka uznała że tez musi trochę schudnąć i założyła konto na dieta.pl zapraszam do wspierania jej TUTAJ
Dzisiaj trochę przegięłam z jedzeniem bo poszłam z bratem na pizze i lody ale co tam :wink: No i moze jutro będa zdjęcia z wesela bo siostra dzwoniła i jak się wyrobi to zajrzy do nas i da płytkę :P :lol:
Pizzy to ja nie jadłam chyba z pół roku :)
I jeszcze długoo nie będę jadła z powodu tych zębów :(
A z tym kubłem zimnej wody to dobrze, że mi go wylałaś :) Bo zacznę przynajmniej myśleć o szkole, a to mi się przyda :)
Dzień dobry :P
silą zciągneli mnie z łużka :roll:
Ale bardzo dobrze, zaraz jedziey z Anką do Janek, pójdziemy do ikei i moze jeszcze połazimy po sklepach :P
Ja liczę, że 10 dni zostało do osiemnastki i nie myślę o szkole. Też bym się do Ikei przejechała :D Lubię ten sklep ;]
Uprosiłam wujka żeby nas zawiózł, ale dopiero za pół godziny :roll:
Nikson ja kocham wszystkie sklepy a kiedyś z kumpelą pojechałyśmy do ikei i robiłyśmy sobie zdjęcia, nie ma to jak chora psychika :roll: :mrgreen:
Obiedek chyba gdzieś na mieście dziś zjemy :roll: Anka wspominała mi coś o kurczaku, nie przepadam ale zobaczymy jeszcze :)