-
Hej :D jednak się nie wyspałam bo Mateusz miał bardzo wysoką gorączkę, trzeba było po lekarza dzwonić :roll: więc w szkole byłam maksymalnie nieprzytomna :? Jakoś przeżyłam te 8 godzin, na szczęście jutro tylko 5 8) a w czwartek wolne bo idę do lekarza, pewnie mnie opierniczy o te dwa kilo w dół :oops: niestety waże niecałe 47kg a jem już normalnie, chyba zaczne spowrotem liczyć kalorie ale w te drugą stronę i będę tu zapisywać co zjadłam jak dawniej. :wink:
21.11.2006
:arrow: śniadanie: dwie kanapki z serkiem topionym i szynką z indyka, kawa z mlekiem ok: 350kcal
:arrow: 2 śniadanie: serek wiejski i jabłko 250kcal
:arrow: obiad: polędwiczka smarzona, ziemniaczki, mizeria ok:550kcal
:arrow: podwieczorek: kanapka z dzemem truskawkowym 150kcal
:arrow: kolacja: płatki nestle fitness z mlekiem 2%, pomarańcza ok.360kcal
RAZEM: 1660kcal
-
witam;*
widze ze ty zaczynsz znow liczyc a ja postanowilam przestac;p
buziak na mile popoludnie;*
-
bjedrona ale ty malo wazysz, dalej chudniesz mimo ze nie chcesz,a ja tyje mimo ze tak bardzo nie chce :? ale sprawiedliwosc na tym swiecie :wink:
milego wieczorka i slodkich snow :P
-
-
Hej :D ale ja mam szczęście, dziś znowu wolne od szkoły bo nie ma pani od matmy a my mamy z nią w piątki trzy godziny, oczywiście nie matmy tylkojeszcze jedną chemię ale tez z nia i poza tym religię i polski więc nam zrobili wolne 8) Wykorzystałam ten czas i napisałam referat na biologię, na bardzo ciekwy temat "rodzaje diet" :twisted: moją mamę to bardzo rozśmieszyło :roll: mnie mniej :? wyszło 12 stron :P to dziwne ale z biologi mam najlpsze oceny, zastanawiam się czy nie zdawać z niej maturki :roll: :wink: ale mam jeszcze czas.
24.11.2006r
:arrow: śniadanie: dwie kanapki z serkiem almette ok. 300kcal
:arrow:2 śniadanie: serek wiejsk i mandarynka 250kcal
:arrow: obiad: makaron 240 z warzywami na patelnię 120kcal
:arrow: podwieczorek: pomarańcza i kanapka z dzemem 220kcal
:arrow: kolacja: płatki nestle fitnes z mlekiem i jabłko ok. 360kcal
razem: ok.1500kcal
Jutro się zważe, zobaczymy z jakim efektem. :roll:
-
witam;*
no i jak z tym wazeniem;>?
-
A Ty Teraz chcesz przytyć?
Jak wygrać z efektem jo-jo.
Po zakończeniu diety odchudzającej należy dostarczyć organizmowi jedzenie na poziomie kalorycznym równym nowemu zużyciu energii. Można go bardzo łatwo obliczyć według formuły : 11 razy waga (po schudnięciu) plus 1250. Przykładowo, dla kobiety ważącej po diecie odchudzającej 50 kg, zużycie energii na dobę wynosi 11 x 50 + 1250, czyli 1800 kcal. Ponieważ przemiana materii się obniżyła, od wyniku odejmujemy jeszcze 400 kcal. Kobieta z naszego przykładu powinna spożywać dziennie około 1400 kcal, jeśli nie chce teraz przytyć ani schudnąć. Aby nie przytyć po diecie, trzeba uprawiać gimnastykę przez 3-4 godziny tygodniowo.
-
to masz przedluzony weekend :P a jak wazenie??
MILEJ SOBOTY I BUZIAKI:*
-
Hej :D z ważenia nic niestety nie wyszło bo przypomniałam sobie o nim dopiero po śniadaniu :? ale jutro już się nie wymigam :twisted: Iwona upiekła dziś ciasto, ale go nie jadłam bo moja mama ma za tydzień imieniny i wtedy juz się nie wymigam więc dziś sobie odpuszczam :wink:
25,11,2006
:arrow: śniadanie: dwie kanapki z szynką i dzemem i kawa z mlekiem 350kcal
:arrow: 2 śniadanie: jogurt naturalny z dwoma łyżkami musli 150kcal
:arrow: obiad: zapiekanka z warzyw i sera ok 500kcal
:arrow: podwieczorek: pomarańcza i mandarynka 90kcal
:arrow: kolacja: płatki nestle fitnes z mlekiem i jabłko 420kcal
razem: 1510kcal
-
BJEDRONA jestes taka chudinka ze nie musisz sobie kawalka ciesta odmawiac :P nie jestem juz na diecie :wink: ale czasami jeden kawalek niestety prowadzi do katastrofy i zjadamy cala blache ciasta :twisted:
milego dnia i buziaczki:*